KLIMATY W PRACY

Dużo by pisać....ogólnie źle, źle... jest tyle toksycznych ludzi, że jutro to jest kolejny dzień męczarni. Trzeba z nimi przebywać i tolerować. Nie mogę znieść wywodów emocjonalno-wychowawczych-życiowych pewnej babki ode mnie starszej o 20 lat a widze ją 8 h non stop... jak jest u was?

U nas podobnie.

U mnie podobnie, plus wscibstwo, obgadywanie, zazdrość, ploty. Tak to jest jak pracują same baby.

niektorzy faceci co do obgadywania tez nie sa lepsi:/

niektorzy faceci co do obgadywania tez nie sa lepsi:/

U mnie ludzie fajni, ale szefostwo pozostawia wiele do życzenia. Stwarza taką atmosferę że się chce pochlastać :/

siedzę obok baby 20 lat starszej która uważa iż z racji tego że jestem "gówniarą" ( po trzydziestce...) może mną rządzić tak jak swoimi dziećmi(które sobą rządzić dają). Całymi dniami opowiada o swoich dzieciach i kocie, dosłownie godzinami może opowiadać jak kot się o nią ociera, jak go głaszcze...ogólnie to jakieś chore, do tego jak próbują ją przystopowac bo po prostu nie pozwala mi się skupić na pracy to się obraża co 5 minut, robi jakieś dziwne wyrzuty mówione niby do mnie niby w przestrzen a potem leci do szefowej i się skarży:O

no tak...znamy to mnie wykanczaja takie baby moje dobre wychowanie nie pozwala na zly komentarz a niszczty mnie to od srodka/...

no właśnie, one żerują na tym że mało kto jest tak chamski jak one i że ludzie nie chcą konfliktów

Witam Tak się wetnę ale pamiętajcie że: "z chamem trzeba po chamsku" bo inaczej nic nie zrozumie Pozdrawiam:)

a jak cham ma "plecy" ?:P i nawet jak powie że ziemia jest płaskim dyskiem opartym na grzbiecie krokodyla to szefowa przyzna mu rację a nam nigdy?:P