czemu on sie tak patrzy?

hej wszystkim! mam takie pytanko, brat mojego męża dość często się na mnie patrzy, ja odwzajemniam wzrokiem i tez patrze, ale on zerknie i ucieka wzrokiem tak jakby czymś innym był zajęty...nie ukrywam tego ze ja nim tez jestem zainteresowana(podoba mi się) on ma zonę i dzieci, i wydaje mi się ze te "krótkie spojrzenia" to przez to ze obok nas siedzi jego zona, całkiem wtedy inaczej się zachowuje, a jak jest ze mną sam na sam to jest miły ciepły i nie przeklina w ogolę, na codzie bardzo przeklina.

Olu -masz za spokojne zycie i potrzebujesz akcji ?

rozumiem, ze obecnosc twojego meza was nie peszy?

nie, mąż nic nie podejrzewa...ja bardziej się peszę przy zonie brata, bo ona mnie dość często obserwuje i ani na chwilkę go nie odstąpi. Dawniej szła z dziećmi gdzie kol wiek a teraz tak jakby go pilnowała, ja ona wychodzi wtedy on patrzy się na mnie ale ukradkiem zawsze nasz wzrok się spotyka. napiszcie co sadzicie?

"Patrzy" to nie jest czasownik zwrotny! Nie używa się więc go w połączeniu ze słowem "się". Strasznie wiejsko to brzmi "patrzy się" :O Tak jak "pyta się". Tytuł powinien brzmieć: CZEMU ON TAK PATRZY?

"napiszcie co sadzicie?" Sądzę, żeś jest szmatławiec straszny. Nie dość, że chcesz męzowi rogi przyprawiać, to jeszcze z jego bratem, który do tego wszystkiego ma własną rodzinę. Jak Cię krocze swędzi, to kup sobie pod choinkę wibrator.

Czemu on tak patrzy? Bo mu się podobasz, no! :)