Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciążatka nie Mężatka ;)

Prosze Was o opinie dotyczace opieki nad noworodkiem...

Polecane posty

Gość ania_misiaa
No dobrze a jakies stypendia z uczelni naukowe socjalne albo zapomoga ze względu na trudną sytuację finansową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_majowa
No dobrze a jakies stypendia z uczelni naukowe socjalne albo zapomoga ze względu na trudną sytuację finansową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciążatka nie Mężatka ;)
mamy stypendia razem z narzeczonym.Wiecie co slyszalam jak rodzice rozmawiaja z moja ciotka, ktora pytala ich gdzie zamieszkam z dzieckiem i narzeczonym, a rodzice ze no przeciez u nich, tutaj. Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjgbhj
Może chcą was pilnować,żebyście sobie zaraz drugiego nie trzasnęli;).Tak serio ,to nie rozumiem.Albo są warunki(minimum osobny spory pokój-na 3 osoby,zamykany oczywiście,dobre warunki sanitarne w domu-dostępna ciepła łazienka),albo warunków nie ma,lub u faceta są bez porównania lepsze.Jeśli warunki u faceta są wyraźnie lepsze,to wciąż nie wiem czym rodzice motywują swój upór byście zamieszkali z nimi.Taka kontrola?Egoizm taki("dadzą sobie rade,a zawsze będzie się miało na nich oko")?Chęć opieki nad Tobą,nad wnukiem?Niechęć do rodziny chłopaka?Jak myślisz?(kafe wariuje-mi też powiela!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciążatka nie Mężatka ;)
Pokoj by byl gdyby sie drzwi wstawilo ale zeby przejsc do lazienki czy do kuchni trzeba przejsc przez pokoj rodzenstwa i pokoj goscinny w ktorym spia rodzice, innej drogi nie ma.Poza tym lazienka nieskonczona,nie ma plytek.Tak wiec warunkow nie ma.Gora jest niedokonczona,tylko pod dachem, temperatura jak na dworze.U narzeczonego sa ogolnie lepsze warunki, dom jest dokonczony,parter pietro, kazdy ma swoja przestrzen. Wlasnie tez nie wiem skad ten ich upor,dlaczego na sile chca zebysmy sie tu dusili wszyscy razem.Zreszta narzeczony tu sie nie wprowadzi,powiedzial mi ze mowy nie ma bo nocowal juz kilka razy u mnie i nie spodobalo mu sie.Zadnej prywatnosci.Nie wiem czy to wynika z tego ze jestem jedyna corka i jak odejde nie bedzie mial kto mamie pomoc w domu? mi sie wydaje ze oni nie maja na uwadze dobra mojego i chlopaka, tylko swoje.Nie wiem skad to sie bierze naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciążatka nie Mężatka ;)
czesto mam wrazenie ze to jest po to zeby nas sklocic z chlopakiem albo cos, zeby to moi rodzice wyszli na tych, bez ktorych nie bede mogla sie nigdy obejsc.Chore nie? stad obawiam sie ich reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- odetnij się od rodziców i to szybko. nie tłumacz- bądź stanowcza. przykro mi to mówić ale oni są strasznie toksyczni. Bywają tacy rodzice, którzy chca mieć dzieci na wyłączność przez całę życie. Może boli ich też, że wnuk będzie mieszkał z innymi dziadkami. Ale to nie ważne. Ważne jest Wasze życie, relacje między Tobą i partnerem i dobro oraz wygoda Waszego dziecko. Z tego co piszesz to faktycznie u Twoich rodziców nie ma miejsca na nową rodzinę. A nawet gdyby była- to jest tylko Wasza decyzja. Radzę Ci abyś była bardzo stanowcza i zdecydowana w tym co robisz. JAk ojciec nawet przytnie Ci kasę- trudno- będziecie musieli sobie poradzić. jakąś pracę zawsze można zorganizować. Nie ma co poddawać się zaborczym rodzicom bo uprzykrza Tobie całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjgbhj
Może planują wykończyć chatę i dostaniesz całą górę domu?!(Tak tylko Cię pocieszam:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz takich rodziców jak ja, tylko że później mnie z dzieckiem wywalali ;) Postaw im się, zrób jak Ty uważasz. To Twoje życie. Co będzie to będzie - tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. A Tobie łatwiej będzie, jak będzie obok Twój facet a co najważniejsze ojciec Twojego dziecka. Powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miumiuu
W tej chwili pokazujesz im, że mają nad Tobą kontrolę i że "nie umiesz się bez nich obejść". Nie łudź się, że za tydzień oni zmienią zdanie- oni będą tylko bardziej utwierdzeni w swojej racji i wtedy naprawdę się z nimi pokłócisz. Takie przeciąganie naprawdę tylko pogarsza Waszą sytuację. U Ciebie ewidentnie nie ma warunków i powinnaś jak najszybciej się wyprowadzić. Jeżeli rodzice obrażą się tylko dlatego, że chciałaś dobrze dla siebie i dziecka to nie przejmowałabym się nimi skoro oni wyżej cenią swoje potrzeby niż Twoje. Ja już bym wolała dorobić sobie jakieś 500zł niż liczyć na łaskę czy niełaskę rodziców. Jaki kierunek studiujesz Ty i chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciążatka nie Mężatka ;)
O prace dla siebie bym sie nie martwila, nawet wybralam dlatego kierunek humanistyczny bo prace bym miala heh tylko musze skonczyc szkole bo z papierkiem zawsze troszke wiecej kasy;) chlopak jest na matematycznym,jakims inzynieryjnym,w sumie tez troche praca po znajomosciach gdyby normalnie nie wyszlo.Dzieki Ci alonuszko za wsparcie :) dzieki hhjgbhj bo w sumie tez myslalam serio w ten sposob ale zanim by to nastapilo mineloby pare ladnych lat:) MalutkaBrunetka_ dzieki ;) i Tobie tez miumiuu i wszystkim innym za rady, teraz mniej sie boje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×