jak zapomnieć

Witajcie. Niedawno rozstałam się z chłopakiem, był to mój pierwszy związek, który traktowałam bardzo dojrzale i poważnie. Mieliśmy wspólne plany na przyszłość. Nagle coś się zepsuło, nie wiem dlaczego. Nie umieliśmy się dogadać, bardzo z tego powodu cierpiałam. Nie jesteśmy już razem, on mówi, że mu na nas zależy. W tym trudnym momencie od razu po rozstaniu pojawił się mój przyjaciel, wypłakałam mu się w rękaw, przytulił mnie i powiedział że mojemu byłemu chłopakowi wybił by zęby za to, że przez niego płaczę. Przyjacielowi na mnie zależy, pokazuje mi to, mówi, że mnie nie zawiedzie. Boję się strasznie zaangażować w jakiś kolejny związek, nie chcę nikogo zranić, a ni nie chcę być zraniona. Jak jestem sama to chyba mi jeszcze ciężej. Nie wiem co mam robić. Jestem bardzo wrażliwa i czasem już mi brak sił.

Rozważasz możliwości związku z dotychczasowym przyjacielem?

testtrest forum działa lipnie pipnie

jesli czujesz, ze jestes w stanie zapomniec o bylym, a dac milosc temu przyjacielowi, to zaangazuj sie w ta znajomosc... oczywiscie moze nie od razu w zwiazek, ale zobacz, czy jestes w stanie dac mu cos wiecej... na stracona milosc wcale nie czas dziala najlepiej, a kolejna milosc...

na pewno nie powinnas

Nie wiem czy jestem gotowa na jakikolwiek związek w najbliższym czasie. Potrzebuję wsparcia jakiego daje mi przyjaciel, ale boję się angażować. Tak samo jak boję się samotności .Nie chcę go stracić, jest bardzo ważny.

Nie wiem czy jestem gotowa na jakikolwiek związek w najbliższym czasie. Potrzebuję wsparcia jakiego daje mi przyjaciel, ale boję się angażować. Tak samo jak boję się samotności .Nie chcę go stracić, jest bardzo ważny.

Forum się zacina, nie umiem wysłać wiadomości. W każdym razie pisałam, że nie wiem czy jestem teraz gotowa na jakikolwiek związek. Nie chcę stracić przyjaciela, bo boję się samotności. Boję się, że nawet w przyszłym związku nie będę normalnie funkcjonować przez byłego chłopaka. Bardzo to przeżyłam, tym bardziej, że mam świadomość że mu dalej zależy i go zraniłam. Nie chcę tego robić i obawiam się, że to ja będę zraniona.

daj sobie czas na uspokojenie mysli i odbudowe:)

Wiem, potrzebuję trochę czasu. Poczekam na rozwój sytuacji. Mam nadzieję, że zapomnę o tamtym związku jak najszybciej bo dużo już wypłakałam i nie mam siły na więcej.

rozumiem Cie, dobrze pamietam jak bylam w podobnym stanie

badz oostrona, latwiej jest Ciebie teraz zranic wyplacz sie do konca i uspokoj swoje mysli, ten czas jest niezbedny:)

http://muriel18.wrzuta.pl/audio/4rxzGvFPtXS/mateusz_ziolko_-_too_much_love_will_kill_you