Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez sił do zycia

jestem w ciązy i...............

Polecane posty

Gość bez sił do zycia

pisze bo musze sie wyżalić. non stop płaczę, moje dziecko ma ze mna przesrane od samego początku. ciaza była planowana, mam 31 lat, stwierdziłam ze czas najwyzszy. miałam prace, dostałam umowe na czas nieokreslony. poniewaz mam stresujaca prace i zle sie czułam poszłam na l4. miałam w spokoju sobie odpoczywac i przygotowywac sie do porodu. tymczasem w pracy nie wypłacaja pensji. od 2dwóch miesiaca nie dostałam wypłaty. to mnie dobija. nie mam nic dla dziecka kupione. staram sie wiazac koniec z końcem bo czeka mnie jeszcze kilka płatnych badań. owszem jest ojciec dziecka. kupuje jedzenie, płaci rachunki, ale jest ciężko. zawsze ja płaciłam czynsz ( mamy osobne konta) , jakos w tym miesiacu uzbierałam dzieki matce chrzestnej, która dała pieniazki 'dla dziecka'....tyle ze na dziecko nic z tego nie poszło. zadluzyłam sie nawet u brata który dał mi na badania. nie umiem sie cieszyc juz ta ciażą, choc na pcozatku byłam szczesliwa. teraz jestem znerwicowana, zestresowana. nie ma nawet siły jesc, jestesm w 4 miesiacu, kazdy sie pyta czy mam jakies zachcianki, a ja ledwo wmuszam w siebie kromke chleba i sok. boje sie ze zaszkodze dziecku. czuje sie jak ostatni biedak. nadchodzace swieta mnie przerażają. nie mam grosza przy duszy, piersi mi starsznie urosły i mam tylko jeden stanik ktory udało mi sie kupic i który non stop nosze. ojciec dziecka ile moze tyle daje, ale bez tej mojej pensji jest tragicznie. i jak mnie chroni praawo? owszem moge isc do pip i zrobie to bo juz nie moge tak dłuzej ale kazdy mówi ze to niewiele da. co mi pozostaje ? sad ? ile to potrwa...ja juz nie mam za co życ. moze ktos mi tu doradzi co jeszcze zrobic by zakład mi płacił....nie mam juz sił po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabardzo
Skoro jesteś na L4 to idż do Zusu i powiedz jaka jest sytuacja. Chorobowe musisz mieć wypłacane. Zadzwoń najpierw do Zusu i się zapytaj co masz robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małe echo
nie wiem dokładnie ale chyba jest coś takiego jak fundusz gwarantowanych świadczeń dla pracowników. Nie możesz tak być zostawiona sama sobie, zadzwoń do opieki społecznej, zapytaj gdzie masz się udać z takim problemem. Jak siedzisz w domu i nic nie zrobisz to jak cię ma prawo chronić , skoro nikt o tobie nie wie? Pip - też dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małe echo
a no przecież, skoro jesteś na L4 to do Zusu jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałam że za pierwsze 30 dni zwolnienia płacił pracodawca a dalej ZUS. musisz się dowiedzieć dlaczego nie płaci, może w ZUS-ie jest coś nie tak, np zwolnienie nie dotarło. możesz iść do księgowej, do ZUS-u lup Państwowej Inspekcji Pracy jeśli brak wypłaty jest winą pracodawcy. nie ma co siedzieć i płakać. weź się w garść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklklkl
domyślam się, że nie masz już sił, ale musisz walczyć. Teraz najważniejsze jest dziecko i Ty. Musisz sobie zapewnić warunki. Jedź do pracodawcy - przedstaw sprawę jasno - jesteś w ciąży i nie masz za co żyć i że będziesz zmuszona iść do sądu pracy. Są jacyś rzecznicy, poszukaj na stronach z prawem pracy, a jak trzeba - to do sądu. Może facet mógłby Ci pomóc w tej walce. Nie możesz się poddawać i nie dojadać czy nie kupić rzeczy dla dziecka ( czynsz też trzeba płacić, bo gdzie się podziejecie) Teraz trzeba być dorosłym. Już się tak nie da, żeby usiąść i płakać. Musisz być odpowiedzialna za dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja jaka
ej coś jest nie tak z tą twoją wypłatą. Zakład pracy ciężarnej wypłaca chyba tylko za dwa tygodnie. Musisz złożyć papiery do Zusu że chcesz pobierać zasiłek chorobowy. Pewnie twoja księgowa czego im nie przesłałą i dlatego nie masz jeszcze kasy na kącie. Pieniądze Cie sie należą tylko musisz załatwić wszystkie formalności. Ja nie rozumiem dlaczego nie interweniujesz ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugl
jak jesteśna l4 to powinien ci po miesiącu płacić zus a nie pracodawca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
no dokładnie, pretensje musisz mieć tylko do zusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niekoniecznie, jeżeli zakład jest większy to zakład wypłaca chorobowe a nie ZuS, a z ZUSem się rozlicza ale pierwszy miesiąc niecały wypłaca zakłąd tak czy tak a co w firmie mówią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko rozumiem cie po czesci bo mialam podobnie. W momencie jak powiedzialam szefowi o ciazy (po 2,5 roku pracy na kontrakcie) to byl wielki foch. Z kazdym miesiacem coraz gorzej, nie placil na czas, placil nie tyle ile powinien, nie placic niektore miesiace wogole, albo dawal czeki bez pokrycia(a kase mial bo to lekarz). Wkurzylam sie zaczelam pisanie listow. Do niego z prosba o wyjasnienie i z zaznaczeniem ze jak nie dostane wyjasnienia/pieniedzy( w okresie powiedzmy tygodnia) to zglaszam to do odpowiedniego urzedu . Wyplacil ale za malo. To zglosilam gdzie trzeba ale co miesiac dalej cwaniakowal, jako ze mieszkalamn wtedy w UK i tam inaczej jest z macierzynskim to nie wiedzialam do konca KTO ma mi placic. Szef sie migal wiec...skonczylo sie to wszystko w sadzie pracy po porodzie. Wiem ze jestes zmeczona ze chcesz sie cieszyc bobasem ale musisz myslec realistycznie. Tak dziecka nie utrzymasz. napkisz jeden drugi list, zadzwon do zusu zapytaj czy dostali cynk od pracodawcy ze Ty wogole jestes na zwolnieniu. Idz do radcy prawnego zeby doradzil ci jak takiego nieuczciwego pracodawce podejsc. Musisz dzialac nikt tego za ciebie nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił do zycia
dziekuje za wypowiedzi. zus mi nie płaci NIESTETY bo zakład zatrudnia powyzej 20 osób. jak planowałam ciaze to własnie byłam pewna ze zus bedzie płacił wiec byłam spokojna...tymczasem jestem na łasce zakładu. dowiadywałam sie co moge zrobic i jest pip oraz sąd pracy. do tej chwili miałam nadzieje ze bedzie ok wiec czekałam bo firma zwodziła z wypłata z tygodnia na tydzień. teraz nie mam juz siły czekać. zgłosze ta sprawe do pip , choc nie wiem co to da. wiele osób mówiło ze pip gówno zrobi ale trudno. boje sie tylko co dalej....pewnie zgłosze to do sądu pracy ale za cos trzeba zyć. nie wiem jak dam rade do tego czasu. psychicznie jestem wykonczona. dzis z bólem brzucha tłukłam sie autobusem przez pół miasta zeby zrobic badanie który tylko dzis jest darmowe ..a powinnam lezec w lóżku. ale oszczedziłam 50 zł ktorych nie mam. wiem ze musze działać, bo jak tak dalej pójdzie to moje dziecko bedzie chyba spało w kartonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabardzo
To nie tak, że zakład Ci płaci. Owszem, masz pieniądze od zakładu, ale pracodawca odbiera sobie twoje chorobowe od Zusu, tzn. pomniejsza składkę do Zusu. Czyli tak naprawdę okrada Ciebie i oszukuje Zus, a oni tego bardzo nie lubią. Musisz zacząć działać. Po pierwsze zadzwoń jutro do Zusu, przedstaw sytuację, może będziesz musiała napisać jakieś pismo. Napisz pismo do pracodawcy o podjętych krokach i dostarcz osobiście do sekretariatu z pieczątką "Przyjęto". Nie bój żaby przestraszą się. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabardzo
I pamiętaj, że Zus Ci płaci, mimo, że przez pracodawcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił do zycia
JaBradzo - dziekuje, tak zrobie jak radzisz. po prostu nie wiedziałam czy jest sens zgłaszac do zusu skoro zus mi nie płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabardzo
Napisz jak Ci poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabardzo
Acha, i dowiedz się w Zusie, bo chyba należą i się odsetki za opóźnione wypłaty chorobowego. A jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił do zycia
dzwoniłam dzis do zus....ale tak jak przypuszczałam skierowali mnie do pipu. dzwoniłam do pip i powiedziali ze albo złoże skarge do nich albo do sądu pracy. napisałam nawet do dyrektora firmy w której pracuje. chciałam sie spotkac i cos z nim ustalic - choc nich mi płaca co tydzien jakas kwote. odpisał ze firma ma puste konta i jak bede srodki to wypłaci. tak...tylko ile ja mam czekać skoro juz dzis nie mam pieniedzy? nie wiem czy jest sens zgłaszac do pip skoro firma pokaze im puste konta to i tak nic nie zdziałają. myslałam aby złozyc pozew do sadu, ale wiadomo ze to tez potrwa zanim rozpatrzą. nie wiem juz co robić. czy jest jakies inne wyjscie dla mnie? ktos mi cos mówił ze jak złoze wypowiedzenie to zus mi bedzie płacił...watpie czy to prawda. cały dzien dzis szukam gdzie moge znalezc darmowa porade prawna, ale wszedzie sa odpłatnie a mnie nie stać. moze tu ktos mi cos podpowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka i kreska
No to firma zwyczajnie kłamie, bo na CIebie akurat dostaje kasę z zus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×