Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

joannag6

Mąż- problemy

Polecane posty

I po cichu porozmawiałabym z adwokatem, zastanowiła bym się nad podziałem majątku itd. Przezrny ubezpieczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirabelka on jest u siebie więc go nie wykopię aa on się boi żebym nie powiedziała w domu jak mnie traktuje ma dobrą rodzinę szanującą się aale jak tak dalej będzie robił to powiem im, że się wyprowadzam i dlaczego a wtedy to oni go "zjedzą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj spokoj z polska
"czy mnie dobrze wydupczyli" dosłownie.... wow! co za prymityw. sorry,ale powinnas sie WSTYDZIC byc z kims takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi - co DOBREGO daje Ci mąż? Bo z tego co piszesz to nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powiedz o całej sytuacji teściowej i ze masz zamiar się wyprowadzić ze względu na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, myśl teraz o sobie i dzieciakach. Nie siedz cicho, tylko zacznij mówić w rodzinie, jak u Was jest. Żebyś póżniej nie miała tak, że on będzie cacy, a Tobie nie wiadomo, o co chodzi i rozbijasz rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj spokoj z polska
a co tesciowa zrobi? Zmusi go to tego zeby KOCHAL swoja zone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby baby
najlepiej to rzucić odejść i mieć wszystko w d...-tak jest NAJŁATWIEJ a może gość ma problemy nie umie o nich gadać i stąd to zachowanie? może autorka jak ktoś powiedział się trochę zaniedbuje?przyczyn są pewnie dziesiątki ale problemy są po to żeby je rozwiązywać a nie unikać tylko strusie chowają głowy w piasek-no to się nawymądrzałam że hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj spokoj z polska
aj tam wiadomo,ze matka zawsze stanie po stronie syna,. zrestza widac na kogo go wychowala z takimi odzywakmi ,wiec sama soba pewnie duzo nie reprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj spokoj z polska
oj baby- no sorry,ale w jaki sposob ten koles stara sie roziwazac ten problem?????? obydowje musza chciec a nie tylko jenda strona. jak jedna strona tylko chce to gowno z tego bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj z rodzicami i teściową (o ile masz z nią dobry kontakt). Niech wiedzą, co on robi, nie kryj go, bo sama sobie w ten sposób dołek kopiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaniedbywać się nie zaniedbuję napewno więc nie tutaj problem z teściową mam dobry kontakt Właśnie - muszę dwie strony chcieć ja sama nie zdziałam nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie idz do teściowej ze skargą na niego, tylko powiedz, że macie problem i się martwisz, nie wiesz, co robić. To jej syn i ona może być "za nim".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby baby
no tak obie strony muszą chcieć ale też coś robić a skarżenie sie mamusi teściowej itp. to trochą dziecinne no co innego gdyby ją prał to tak obdukcja itp.przecież on się żenił z autorką a nie z mamusią czy teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesciowej o niczym nie mówiłam allle coś chbya się domyśla bo pytałą parę razy czego taka smutna jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o skarżenie, tylko o jasną sytuację; kto się stara, a kto olewa. Niech wiedzą, żebyś się póżniej nie musiała tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie :( aaale czasem słyszała jak mu mówiłam np. odnośnie polowania że nie pojedzie nigdzie że ten czas ma dla dzieci.... patrzę na dzieci i mi się płakać chce... synek (roczek ma) ciągle tata tata a tata na nas w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ale teściowa czasem słyszała jak chciał na polowanie jechać a ja mówiłam że nie pojedzie nigdzie że ten czas ma dla dzieci.... patrzę na dzieci i mi się płakać chce tym bardziej że synek (roczek ma) ciągle tata, tata a tata nas w dupie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby baby
co teściowej ma się później tłumaczyć?z czego? dzieciom to może później tak czemu nie są razem z tatą tzn. taty też to się tyczy.musi pogadać z mężem albo może napisać mu list co ją gryzie jak nie chce gadać to może przeczyta i pomysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby baby
joanna przede wszystkim to pytanie czy ty chcesz z nim być i go kochasz ja nie chcę się tu mądrzyć ale wina zawsze jest po obu stronach po jednej może większa spróbuj może tak do tego podejść powiedzieć mężowi co cię boli a on niech powie co jemu wadzi albo napisz list jak wcześniej mówiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłam mu co mnie boli, on mi też powiedział i ok było jakiś czas (tydzień nie dłużej) i od nowa.... przyjeżdza i siedzi na dole aalbo w warsztacie pogawędki sobie urządza nawet w niedzielę jak poszliśmy razem do kościoła to stanął pod kościołem przywitał się z kolegą i stał wołam raz drugi trzeci aż się wkur.... i poszłam a on został stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i nie odpowiedziałam na pytanie wyżej... czy go kocham..? kocham ale nie pozwolę się dłużej tak traktować bo tak samo mam serce i uczucia jak on.... a mnie jego zachowanie boli, bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa dodam jeszcze zorganizowała siostra andrzejki w sumie nas miało być 12 osób, kupiłam sukienkę nawet powiedział że nie pójdzie.... ok nie to nie nie zamierzam prosić powiedział żebym sama poszła potem powiedział że woli siedzieć w domu niż się żreć.. noi powiedzcie jak z nim pogadać? on poprostu nie chce i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby baby
no to nie wiem jak faktycznie chce rozwodu to mu daj nie zatrzymuj siłą tylko też pewnie nie wiesz czy on faktycznie chce czy tylko tak gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio też tak mówił że chce rozwód potem jak pogadaliśmy i pogodziliśmy się powiedział że mówił tak specjalnie żeby mnie urazić.... ale czy człowiek który kocha specjalnie mówi takie rzeczy żeby druga strona cierpiała? hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby baby
wiesz w nerwach czasem mówi się różne rzeczy i nie zawsze się myśli że się akurat kogoś rani coś mi się wydaje ze nie jestes pewna jego uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×