czy ktos tu MASZERUJE?

jak z efektami?czy to dobry sposob na utrzymanie/modelowanie sylwetki? jak czesto w tygodniu maszerujecie i jak dlugo jednorazowo? przy jakim tempie? :)

jak miałam problem z kolanem i nie mogłam biegąc maszerowałam codziennie godzinę, na wzniosoie 10 stopni w 15 stopniowej skali, km wychodziło ok 7 spalonych kcal ok 900 Nięzły wycisk ;) Jestem szczupła wiec waga jakoś drastycznie nie spadała ale mysłe ze w połaczeniu z dieta redukcyjhna efekt bedzie powalający

ja maszeruje ale na biezni w domu, w stalym tempie, ok.60 min, codziennie rano, do tego pije izotonik zeby nie opasc z sil. no i powiem ze efekty przeszly moje oczekiwania, bo schudlam juz pare kilo, cialo super jedrne, posladki robia sie ksztaltne i w ogole zajebista sprawa!

cieszy mnie to, co piszecie:) ja wlansie mam problemy z kolanami i nie moge biegac, czy pozwolic sobie na zajecia w fitness klubie. postanowilam, ze zaczne maszerowac, ale zeby nie wtdawac kasy na sama bieznie, to bd chodzic na swiezym powietrzu:)

A jakie tempo wg Was jest optymalne do marszu? zauważyłam, że chodząc godzinę 7,5km/h jestem mokra i wykończona, 6,5-7 jest ok, ale nie wiem czy to nie za mało.

ja chodze 7 na plaskim, pod gorke ustawiam sobie 10 w sakli 15 ,a predkosc 6-6.3. jak sie mocno zmecze, to mniej, ale dzis zauwazylam, ze jak wczesniej po 50 minutach, czy nawet 30 mialam dosc, tak teraz nie czuje az takiego zmeczenia i dluzej moge chodzic pod gorke i na wyzszej predkosci, czyli wyrabiam sie:P fajna sprawa, zeby czas szybciej lecial nie mysle, ze mam maszerowac cale 50 minut czy godzine, ale mysle, ze mam zrobic 5 czy 6 razy po 10 minut.pierwsze 10 minut to pikus, bo traktuje jako rozgrzewke, wiec juz zostaje tylko 4, pozniej, juz tylko 3 itp, dobry sposob na oszukanie siebie, polecam:)

ale jako ochloniecie po treningu (chodze na zajecia fitness roznego typu) wiec tempo nie za duze - 6,5-7 km/h, jednostajne przez ok. 20 - 30min ;)

a chodze, bo nie lubie biegac ;)