Kobiety czemu o siebie nie dbacie? Co to za problem ich do kosmetyczki czy na

masaz? Chodzac po roznych sklepach, z ubolewaniem w oczach patrze na mijajce mnie obierki kobiecosci. Wstyd...

nie wszystkich stac na kosmetyczke, poza tym czasu brak :O

Nie dbaja o siebie kobiety.....tzn.?: Ja nie chodze do kosmetyczki i jakos zadbana jestem:D

To znaczy ze widze odrosty, kurze łapki, worki pod oczami, brak makijażu czy nawet perfum nie czuć. Zgrodza

BIBELOTKA - zdaje ci się...

Mi makijaz robi kosmetyczka.

idiotka

Za to ty pewnie masz tyle make upu na twarzy że aż zgroza. Moim zdaniem jak ktoś się czepia innych tz że nie ma własnego życia. Co ci one przeszkadzają. Przynajmniej ciesz się że ty idąc po sklepie jesteś zadbana, dobrze ubrana itp. Wyróżniasz się i wyglądasz ładniej od innych wiec o co sie czepiasz?

Tak codziennie. Dbam o siebie i wiem że mąż mnie za to ceni :)

Po co karmicie trola?

Ja sie po protsu zastanawiam jak to jest byc niezadbana i brudna. Potem narzekacie ze wasi faceci leca na ladniejsze i bardziej kobiece.

Ja do kosmetyczki nie chodzę, potrafię sama się umalować, włosy też farbuję sama, do fryzjerki chodzę na pocięcie, lub ułożenie fryzury, kiedy gdzieś wychodzę, zwariowałabym chodząc codziennie do kosmetyczki...

nie wiem za co tu cenic:O za to, że nawet makijażu nie potrafisz zrobić?:P ja dziękuję za taką niedojdę:)

bo mi sie nie chce. wracam z pracy zjebana jak pies, wstaje o swicie i jadac autobusem jeszcze jest noc. takze mam w dupie, czy mam brwi idealnie wyprofilowane. a do sukienki zaakladam emu ze skarpeta, a nie obasy, bo mi sie zwyczajnie nie chce

Zmysłowa Afrodyta Tak codziennie. Dbam o siebie i wiem że mąż mnie za to ceni to Tobie sie wydaje:D Jak mozna codziennie chodzic do makijazystki...sama nie potrafisz pomalowac sie?:P Tez mi sie wydaje,ze jest to provokacja:P

Ale ja to rozumiem i bardzo cenie jezeli samemu sie malujesz. Tez mam przyjaciolke ktora potrafi sie malowac i robi to profesjonalnie

Przeciez to dziwka. Zaraz napisze że nie pracuje tylko jest na utrzymaniu samca :D :D :D

A propos facetów, to właśnie mój znajomy zdradza swoją piękną, wyperfumowaną i idealną żonkę, przypadkiem dowiedzialam się o tym i miałam okazję zobaczyć jego kochankę- ot zwykła dziewczyna, bez makijażu, włosy naturalne, po prostu szara myszka...

ale przepraszam, maluje sie codziennie. nie kurewsko, bo nie lubie, ale puder, tusz, kredka musi byc, a perfumy w torebce to mus. choc przyznam sie, balsamu od 4dni nie widzialam:D

jak tam codzienie chodzisz pewnie masz juz wirusowe zapalenie watroby, jatwo sie tam zarazic, a malo ktorej chce sie sprzet sterylizowac lub robia to niedbale :o

Poprostu każdy ma inne priorytety. Jak byłam singielką to sauna masaże spa dwa razy do roku siłownia i inne dobra a czas wypełniony po brzegi... Jak poznałam miłość życia to czas wypełniało nam najpierw cieszenie sie sobą a potem budowanie wspólnej przyszłości,następnie powiekszanie rodziny a w tej chwili dbanie o nią-w domu chodzimy na luzie w dresach i bez makijażu wychodzimy ubrani tak by w galerii handlowej pobawić sie z dzieckiem w miejscach ku temu przeznaczonych.

daj fote to oblukamy jaka z ciebie afrodyta od 7-miu bolesci;)

też zauważam, że wiele kobiet o siebie nie dba, ale mam to gdzieś, wiem, że ktoś może mieć akurat tego dnia ważniejsze problemy na głowie, niż zrobienie się na bóstwo, poza tym są też panie w przesadzonym makijażu, idące do supermarketu w makijażu wieczorowym i butach na kilkucentymetrowej szpilce, także trzeba mieć umiar we wszystkim...

Święta prawda, trzeba znac umiar. Nie nakłada mi codziennie jak to się mów potocznie "tapety" tylko lekki, tak ina codzień. Wieczorem idę z kolei do niej kiedy się gdzieś z męzem wybieram aby mi nałożyła cięższy.

Dlaczego nie malujesz sie sama tlyko chodzisz do makijazystki?Nie szkoda Ci na to czasu? Kiys widzialam dziewczyne w krotkiej spodniczce i miala nie ogolone nogi .... o zgrozo:/ Ostatnio jak bylam w jednej z Galerii widzialam mlode "stare-malenkie" hehehe.....cyrk:P

I jeszcze idzie przez miasto całkiem bez make upu żeby dopiero kosmetyczka ja upiększyła... śmiech na sali hehehehe :D

wredna blondynka taaa pewnie jedzie autem i ma szofera:P

afrodyta a z czyim mężem idziesz ? bo gdzie to wiadomo

No dokładnie. Z limuzyny wychodzi w ciemnych markowych okularach i szybko biegnie w szpileczkach za 2 tyś do kosmetyczki.

Ech, ja tylko zadałam pytanie i juz widze zawistne i chamskie komentarze...