Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Z dzieckiem w podrozy

No to siup

Polecane posty

Gość Z dzieckiem w podrozy

W poniedzialek ok 18 jedziemy z domku w strone promu, o 23 mamy noc prom z kabina do spania, ktory nas zaprowadzi do holandii we wtorek o 7 rano. Potem 5 godzin do mamy meza w niemczech - bla bla -spimy i w srode rano ok 7 jedziemy do polski jakies 6 godzin. I wszystko ladnie pieknie - zawsze bylo super - drinczek na pokladzie, sporo snu i ok, ale TERAZ MAMY SYNKA :D 9 miesiecy ma :) No to moze jest nas wiecej kobitek ktore jada z anglii do polski z tak malym dzieckiem i sie wypowiedza jak to przejsc bez stresowo :D A moze ktos juz jechal i pomoze na co zwrocic uwage co napeno miec, jak czesto robic przerwy i jak pomoc dziecku tyle godzin w samochodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AliceFromWonderland
a nie lepiej szybciej i wygodniej samolotem? ja nie podróżuję ale mam w rodzinie dwie osoby które wraz ze swoimi rodzinami, dziećmi latają z Anglii do Polski mimo że mają tam swoje auta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z dzieckiem w podrozy
Widzisz problem w tym ze maz ma rodzine w niemczech i w okolicach sylwestra wracamy do niemiec jeszcze na tydzien wiec nie mam jak leciec samolotem do polski potem z polski do niemiec i z niemiec do anglii. Tym bardziej ze do polski musielibysmy leciec z luton (tam zostawic auto na parkingu) a potem z niemiec nie ma do luton tylko do bristolu. A zreszta do wyjazdu 4 dni...prom zamowiony, auto gotowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z dzieckiem w podrozy
no i co? wszyscy samolotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy inną jazdę :) z Niemiec do Polski. z tym że cały czas samochód, bez promu, bez możliwości pochodzenia, poza krótkimi postojami. dziś w nocy wyjazd, ok 4. najpierw jedziemy do Poznania, myślę że w 12 godzin powinniśmy zajechać. do środy ja z synkiem jesteśmy w Poznaniu. mąż już w niedzielę jedzie do swoich rodziców. my w środę wsiadamy w pociąg, po 3 godzinach wysiadamy i jesteśmy u niego. w piątek popołudniu powrót do Poznania, prześpimy się i ok 6-8 wyjazd. pewnie na 18/20 będziemy w domu :D u nas sytuację komplikuje syn, ma 3 lata i ja w 8 miesiącu ciąży. ale to ostatnia podróż przed porodem :) kolejna planowana dopiero na maj, z 2 maluchów :D myślę ze u Was nie będzie źle. jeśli tylko mały lubi podróżować to nie macie się czym martwić :) zapewne w aucie uśnie. później w kabinie powinien tez trochę pospać. kolejny samochód - troszkę sie pobawicie i przyśnie. w drodze do Polski zapewne też pośpi. korzystajcie ile możecie z czasu kiedy nie siedzicie w aucie, niech mały jak najwięcej sie rusza, bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z dzieckiem w podrozy
No to bedziesz miala jazde rzeczywiscie :D No wlasnie on jest na etapie *AUTO STRASZNA RZECZ* bo trzeba siedziec :/ A on wlasnie teraz raczkuje jak szalony, staje kolo mebli i za chiny ludowe go nie usadze na tyle godzin wiec duzo bedzie postojow - moje pytanie - jak dziecku raczkujacemu dac poraczkowac na parkingu albo w restauracji na stacji benzynowej ??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ciężko będzie. ja na stacji pozwoliłabym raczkować :P potem umyłabym łapki mydlem antybakteryjnym, przebrała spodenki i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przydałoby się przenośne DVD - może na dłużej zajęłoby syna? 5h jazdy i 6h jazdy to naprawdę pikuś ( my jeździmy ze Szkocji przez Londyn, odwiedzamy babcię w Paryżu i zazwyczaj jeszcze zwiedzamy coś po drodze, więc mniej niż 3 dni nam się nie zdarzyło jechac, a najczęściej mamy 5 dni - większość w aucie).'Przystanki sobie zaplanujcie co ok. 2h, chyba, ze dziecko zaśnie to jazda do oporu... jedyny minus jaki widzę to to, że w dzień bedziecie jechać przez Polskę:( naprawdę przeważnie jest masakra i jedzie się wolno. W Niemczech na wielu stacjach z restauracjami są wydzielone miejsca zabawy dla dzieci - taki mini małpi gaj - tam można puścić malca spokojnie...czy w Holandii to nie pamiętam...jak będzie trzeba to siądź z dzieckiem z tyłu i je zabawiaj - weź te zabawki, ktore go najwięcej zajmują i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z dzieckiem w podrozy
Ok, no to jakos damy rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja prawko dopiero robię,aler sama nie lubię podróży dluższych niż 2 godziny chociaż samą jazdę autem w roli kierowcy cholernie polubiłam :D my mamy super połączenie z Luton do Katowic więc ja wybieram tylko samolot,moje dziecko nie przepada za tym rodzajem podróży ,bo nie nauczony jeździć autem,w foteliku nudna,ta sama pozycja :D za to w samolocie mam dzieciaka z głowy na około godzinę-śpi. Jeśli sobie zaplanujecie jakieś przerwy w trasie,dodatkowo dziecko lubi jeździć-nie powinno być źle :) życzę udanej podróży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×