Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość welceommmee in real life

Ile trzeba zarabiać żeby zrekompensować kobiecie 11 cm penisa ???

Polecane posty

Gość wszystko czego pragnę 123
sprostowanie: gruby i do tego długi na 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimouseee
ciesze sie ,że moje wypowiedzi daja Ci do myslenia.... wyciagnij odpowiednie wnioski i zastosuj w zyciu ... nie skupiaj się tylko na swoim kompleksie ..zycie Ci ucieka...... Wiesz ludzie maja straszne w zyciu traumy przezycia... zacznij myslec w kategoriach doceniam to co mam ..np zdrowie ... przykład mój znajomy miał w zyciu wszystko urode pozycje zawodowa pieniadze ogromne ..jeden dzien diagnoza rak trzustki ...3 miesiace po był pogrzeb... miał 33 lat w drodze pierwsze dziecko... ( ps nonkonformista oczywiscie powinno byc w poprzednim poscie czytaj nie ulegaj trendom moda miej swój rozum ....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimouseee
komentujac Twój poprzedni post ... mozna odwrócic sytuacje czy facet który widzie dwie kobiety piekna i przecietna nic o nich nie wiedzac jaka wybierze??? oczywiscie piekna bo piekno wewnetrze jest w niewidoczne .... i kontynuujac w łóżku załóżmy jest ok ale nawet najlepszy sex nie jest gwarantem udanego zwiazku i rodziny...gdyby tak było 80% rozwodów by nie było.... milosc i zwiazek to wiezi wspólny szacunek akceptacja cele wartosci pasje marzenia... cos co łaczy przeciez ludzie po 30 latach bycia ze soba w wieku 60 lat nie maja czesto juz mega udanego sexu z różnych przyczyn a sa razem ......Jak spotkach te własciwa kobiete Twój problem sam sie rozwiaze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sexi LALA89889
Powiem ci szczerze autorze że jeżeli byms ie zakochała wielkosc nie miała by dla mnie znaczenia.chyba jestem inna bo w ogóle nie patrze przez ten pryzmat łóżkowy na faceta ..byc moze dlatego że sama mam wrażenie że kazdy facet który się o mnie stara chce mnie tylko wybzykac takim sposobem jestem uprzedzona do każdego,,nie ma wyjątków.a taki problem jak masz to nie problem i nie płac zadnej kurwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welceommmee in real life
Dziwne jest to, że jedne z was piszą, że rozmiar mojego penisa, by im nie przeszkadzał, gdyby mnie pokochały (nie piszę konkretnie o was, a o pewnej reprezentatywnej, potencjalnej kobiecie) a drugie że już na początku by mnie to skreśliło. Szkoda, że nie mogę dokładniej zobaczyć jaka grupa kobiet (ogólna charakterystyka) stoi po jednej stronie, a jaka po drugiej. Wiedziałbym kogo unikać :) Mimo wszystko część wypowiedzi na prawdę poprawiła mi mój stan psychiczny. Nie żebym dalej nie miał wątpliwości i masy zmartwień związanych z moim problemem, ale zawsze miło jest przeczytać coś przeciwnego do naszego stanowiska. Droga od znajomości do miłości jest chyba długa. Rozumiem, że jeśli kobieta będzie szybko dążyć do zbliżenia, po paru tygodniach powiedzmy, to lepiej żebym dał sobie z nią spokój, prawda? Czego bym nie chciał, czego bym pewnie psychicznie nie przeżył, to sytuacji w której zostałbym wyśmiany, albo w jakiś inny sposób poniżony przez kobietę, której w jakiś tam sposób zaufałem, doprowadzając do możliwości współżycia. I tu raczej nie będę potrafił się zdystansować, by w razie takiej ewentualności, po prostu to zignorować. Człowiek wybrakowany, który czuje się nieodpowiedni do swojej roli, przyznanej nam przez naturę na prawdę nie ma łatwego życia. W pewnym momencie kiedy uświadamia sobie co stracił, co mu uciekło, czego nie odzyska, zaczyna czuć się strasznie. Nie jestem robotem żeby nie czuć potrzeby bliskości (i nie mówię tu o seksie) a jednak musiałem się z tym wzdragać, podczas gdy moi rówieśnicy w młodości mogli ów potrzebę w pełni realizować. Mam nadzieję, że kiedyś bez względu na formę, w skrajności nawet gdybym miał za to płacić, też będę mógł tego doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimouseee
Musisz traic po prostu na madra wartosciowa kobiete... badz z nia szczery choc to nie łatwe zamiast np unikac zblizen powiedz jej o swoim problemie.... razem to przejdziecie jesli jej tez bedzie zalezało... pomysl co ma zrobic facet na wózku albo sparalizowany czy ma juz zapomniec o milosci ... bliskosci... jemu jest podwójnie ciezko bo nie tylko sex ale zwyczajne zycie ma utrudnione a i tacy ludzie sa w szczesliwych zwiazkach małzenstwach...przeciez głowa do góry :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sexi LALA89889
Nie jestem kaszalotem jezeli o to ci chodzi ani zadna desperatka:) chetnie bym ci się pokazała..he..ale nie widzę głębszego sensu. i naprawde rozmiar jest nie istotny i zkoncz siedziec na tym pojebanym forum tylko poznaj jakąs fajna laskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LAJZA444
Dziwne jest to, że jedne z was piszą, że rozmiar mojego penisa, by im nie przeszkadzał, gdyby mnie pokochały (nie piszę konkretnie o was, a o pewnej reprezentatywnej, potencjalnej kobiecie) a drugie że już na początku by mnie to skreśliło GDYŻ SĄ DWA RODZAJE KOBIET.TAKIE DLA KTÓRYCH SEX NIE JEST NAJWAŻNIEJSZY W ZWIĄZKI,MOŻNA TO INACZEJ NADROBIC. MIŁOSC TO NIE TYLKO SEX.SA TEZ TAKIE KTÓRE CHCĄ MIEC WIELKIEGO CHUJA W PIZDZIE BO NIE USNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimouseee
autorze z ciekawosci ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welceommmee in real life
Jestem stosunkowo młody :) Dużo przed 30tką. Mam pytanie. Czy wysportowane ciało, docelowo, atletyczne, może w kobiecie wzbudzić jakieś "dodatkowe" podniecenie? Czy też normalna sylwetka, bez zarysowanych mięśni, jest na równi traktowana przez dziewczynę, jak i ta z zarysowanymi mięśniami? Pytam bo w przypadku kobiet odpowiedź jest prosta, bo chyba żaden pan nie chciałby żeby jego kobieta miała większe ramiona od niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welceommmee in real life
Z tym mierzeniem penisa to też możliwe że troszkę zaniżam bo ja nie mierzę od kości udowej, jak niby to trzeba robić, a od miejsca do którego jestem w stanie członka wprowadzić. Przecież bezsensowne jest dodawanie tego kawałka od kości udowej to początku, skoro i tak nie jest ta część eksploatowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmiczna powloka
Przecież dla tej kobiety każdy akt seksualny będzie budził frustrację, Nie będzie mogła dojść nigdy. No chyba, ze zawsze kiedy skończysz zrobisz jej jeszcze doskonała minetkę. W tedy nawet kilka lat wasz związek może znajdować się na "przyzwoitym poziomie". Nie wierze jednak, żeby po latach podczas kłótni nie wytknęła Ci mikroskopijnego penisa, wszystkiej jej najbliższe koleżanki też z pewnością będą "znały wasz problem". Pomyśl w drugą stronę, ile musiałaby zarabiać kobieta byś jej nie zdradził z pochwą tak szeroką, że wkładając do niej penisa mógłbyś jednocześnie śmiało upchnąć swoje dwie dłonie? Przy tym z niezby urodziwymi piersiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LAJZA444
mięsnie muszą byc..a przynajmniej klata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimouseee
jak widzisz wszystko zalezy od podejscia i od osoby dla niektórych sex to wszystko dla innych nie.... a pomysl ile jest dziewczyn z bardzo małym biustem praktycznie zerowym załózmy ze ty nalezysz do facetów dla których biust jest najbardziej krecacym atrybutem kobiecosci.... poznajesz kobiete jest sliczna madra ma fajny charakter ... i małe piersi przekreslisz ja wysmiejesz na operacje wyslesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmiczna powloka
Odbiegając od tematu welceommmee in real life sprawiasz wrażenie bardzo rozsądnego człowieka. Jeśli jeszcze aparycją nie przypominasz dzwonnika z notre dame nie powinieneś mieć większego problemu ze znalezieniem odpowiedniej dla siebie kobiety. Zdecydowana większość pań bowiem jeśli kocha jest w stanie wiele poświęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welceommmee in real life
Ale przecież i bez piersi można uprawiać seks, natomiast z beznadziejnym penisem co ??? Porównywanie piersi do penisa jest kompletnie pozbawione logiki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmiczna powloka
To nie tak, że dla wielu kobiet seks jest najważniejszy. Jest po prostu ważnym aspektem życia, no chyba że to nimfomanka. Każdy facet ( a przynajmniej 99%) chce aby jego seks ze stała partnerką był udany, żeby kobieta kręciła go, jeśli tak nie jest prędzej czy później zacznie się rozglądać za inną, chodzić do burdeli czy też uprawiać cyberseks z kobietą poznaną na seksczacie. Facet ten będzie święcie przekonany, że ma do tego prawo bowiem jego partnerka nie zaspokaja jego potrzeb. Dlaczego ze strony kobiet ma wyglądać to inaczej, dlaczego tylko po to by nie nazwać jej pustą musi zaciskać zęby i udawać że nie ma problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welceommmee in real life
kosmiczna powloka Myślę że jeśli chodzi o mój charakter i stosunek do życia to z pewnością jestem dla kobiet towarem deficytowym :) No ale jeśli chodzi o fizyczny atrybut męskości to całkiem odwrotnie, żadna normalna, zdrowa kobieta nie chciałaby na kogoś takiego trafić. Zdaje sobie z tego sprawę i to ciągnie moje poczucie własnej wartości w relacjach damsko-męskich (nieformalnych) mocno w dół, dobijając ostatecznie dna :) Nie mniej ten temat dał mi sporo do myślenia. Nie wiedziałem że pierwsze lepsze forum i anonimowi ludzie mogą w jakikolwiek sposób wpłynąć na moje myślenie, a tu proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welceommmee in real life
Ale dlaczego generalizujemy? Ja tam uważam, że związek powinni tworzyć partnerzy którzy dopełniają się w każdych elementach życia. Przecież wiążąc się, na przykład żeniąc, małżonkowie wiedzą (jeśli są młodą parą z małym stażem "przed" ślubnym) że pożądanie będzie stopniowo wygasać, i z czasem zaczną się liczyć troszkę inne rzeczy. Kiedyś usłyszałem że w miłości chodzi o to "żeby nie patrzeć na siebie, ale patrzeć we wspólną stronę". Świetnie byłoby mieć atrakcyjną partnerkę, ale jaka by ona nie była, to w końcu nawet w związku z "normalnym samcem" seks powoli będzie stawał się czynnością rutynową, oczywiście cały czas przyjemną, ale to nie będzie już to. Wspomnień jednak z ich młodości, pożądania jakie im wtedy towarzyszyło, emocji nikt im nie zabierze. I właśnie wspomnienia, moim zdaniem, budują silne związki. Jeśli ludzie wspólnie ciągle doświadczają czegoś nowego, jeśli sobie odpowiadają sposobem bycia, to nawet jako 70 latkowie będą się kochać, będą mogli wspominać jak to kiedyś było pięknie, bo przecież mieli takie bogate w doświadczenia życie :) Ojjj ale to chyba nie na temat. A co jeśli nie można dać kobiecie tego co normalny, zdrowy mężczyzna dać powinien ?? Chodzi mi oczywiście o zaspokojenie intymne ;) Wtedy pojawia się problem, bo związek już u podstaw jest zepsuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmiczna powloka
Uważam, że powinieneś próbować. Okiełznać ten strach przez rozczarowaniem kobiety, jej negatywną reakcją. Potraktować swój problem ( sama nie wiem czy to problem) jako swoją wadę mając przy tym świadomość tego, że masz także masę zalet. Każdy człowiek posiada wady. Musisz być szczery w stosunku do siebie i tej kobiety, pokazać jej siebie całego eksponując zalety nie zapominając jednak o tych słabszych stronach. Kobieta którą spotkasz także idealna nie będzie. Z pierwszą, drugą, trzecią może będą problemy relacja nie przetrwa ale w końcu spotkasz kogoś kto Cię zaakceptuje takim jakim jesteś ( tylko wcześniej sam siebie musisz zaakceptować).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welceommmee in real life Nastrój widzę nieco wzrostowo, tak trzymać ;) Bardzo fajnie czytać takie sensowne kobiece wypowiedzi jak milkeeee ! Sprostuj proszę welceommmmeee ..., jesli jestem w błędzie (tu doceniam szczerość), ale słabe masz doświadczenia z płcią przeciwną prawda ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welceommmee in real life
Minęło trochę czasu, przemyślałem wszystko dokładnie i wróciłem do punktu wyjścia. Żałosnym jest szukanie jakichkolwiek form pocieszenia czy rad w internecie , nie wiem co ja właściwie chciałem osiągnąć. Nie potrafię siebie oszukiwać. Wniosek do którego doszedłem, a który jest ostateczny, jest prosty i w pełni uzasadniony. Jestem potworem. Obrzydliwą kreaturą która wybitnie nie udała się naturze. Atrakcyjność fizyczna oscylująca w okolicach zera, brak penisa, brak jakichkolwiek atrybutów męskości... ""Z pierwszą, drugą, trzecią może będą problemy relacja nie przetrwa ale w końcu spotkasz kogoś kto Cię zaakceptuje takim jakim jesteś ( tylko wcześniej sam siebie musisz zaakceptować)."" Z pewnością ktoś kto jest świadom swojej potwornej aparycji, ktoś komu od początku życia przyklejono etykietę "gówno" nie będzie miał problemów z odrzuceniem z powodów, które są dla niego jasne, uzasadnione i oczywiste - tak? NIE, NIE, NIE. Może od razu sobie zacznę strzelać w kolana? Jeśli marzy mi się jakakolwiek forma bliskości z kobietą która będzie mi się podobać, będzie mi odpowiadać, będzie wiarygodnie udawać zainteresowanie mną i miłość jaką mnie darzy, to jedyna możliwość doświadczenia tego, to zaoferowanie potencjalnej partnerce wygodnego, wolnego od zmartwień życia, a do tego oczywiście potrzebne są pieniądze. Muszę kupić substytut tego na czym mi tak bardzo zależy, bo w przeciwnym razie nigdy nie doświadczę tego o co tak zabiegam, nawet w okrojonej i sztucznej formie. Pieniądze zrekompensują jej ten poważny dyskomfort z którym będzie musieć się zmagać będąc ze mną. Mniej więcej ten temat pomógł mi określić pułap finansowy który muszę osiągnąć. Teraz pozostaje mi tylko, oddanie się całkowicie ciężkiej pracy, rezygnacji ze wszystko, a może kiedyś uda mi się do niego dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
spoko stary, coś w życiu trzeba robić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz swoje racje i przemyślenia. Dla mnie pewne kwestie są bzurne, ale to Twój świat i Twój wybór. Życzę szczęścia z dziewczyną, która by być zTobą potrzebuje pewnego pułąpu finansowego, żeby miała waciki klasy A. Ech .... :( Tylko jedna rzecz nadałaby sens temu co napisałeś - prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 tys. po jednym za brakujący centymetr , masz takiego mikro wacka ? mnie nawet ta kasa by nie przekonała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×