Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrafatka

Święta i sprzątanie

Polecane posty

Gość Eeerrr...
Co mnie smieszy, to swiateczne przewracanie mieszkania/domu do gory nogami nazywane swiatecznymi porzadkami. Ukladanie dokumentow w szafkach z okazji Bozego Narodzenia?!? Mycie okien przy kilkustopniowym mrozie?!? Nie wiem czy ludzie sie tak przez caly rok zapuszczaja, czy robia takie porzadki co tydzien? jak sie regularnie dokladnie sprzata, to nie ma potrzeby na takie ekstrema przed swietami, w ciazy, czy nie w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaaa 43
Mi lekarka powiedziała żebym się oszczędzała i dużo odpoczywała bo ciąża to może nie choroba ale bardzo łatwo o komplikacje. Tydzień temu zrobiłam sobie listę co muszę zrobić na święta i wyszło mi 14 punktów. Wiec jak codziennie zrobię sobie po jednej rzeczy to na pewno mi nic nie będzie. A tak na co dzień to również sprzątam bo gdybym tego nie robiła to przez te 9 miesięcy nieźle bym sobie domek zapuściła. Jedynie co to podłogi myje mąż, bo wszędzie mamy panele a troszkę tego jest. Wiec na ile można sobie pozwolić to czemu nie a ruch podczas ciąży na pewno przyda się podczas porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea.......
ja też mam gdzieś wieksze porządki i nie mam zamairu szorować wszystkich szafek. ogarne chatę tak jak zawsze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea.......
a co do ciązy to ja w I trymestrze czułam sie okropnie i nie miałam siły na nic i mąz musiał nawet pranie wieszac bo jak z pracy przyszłam to od razu sie kładłam. teraz w II czuje sie normalnie i mogę już robić wszystko. wiec autorko jak czujesz się źle to olej sprzątanie i zagon faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabrasarah
nic Ci nie będzie - ciąża to choroba. Ja z brzuchem malowałam pokój ;) Nie martw się... Kiedys kobiety ciężarne pracowały w polu i nic im nie było to i Tobie od drobnych porządków nic się nie stanie ;) Tylko nie dźwigaj i jak poczujesz się zmęczona to się połóż, odpocznij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie znam czegos takiego jak swiateczne porzadki...po prostu sprzatam na biezaco, nie dopuszczam do balaganu, wiekszego brudu itd, okna tez myje bez swiatecznej okazji bo niby z jakiej racji.... Ale jak czytam ten topik to mam wrazenie, ze niektrore z was nie zrozumialy jednego-autorka jest w 11 tygodniu a nie w 36 czy 37 gdzie mozna poszalec ze sprzataniem, nawet dzwiganiem bo jakby sie cos wydarzylo to po prostu dziecko przyjdzie wczesniej na swiat..poronic w 11 tygodniu przez glupie dziwgniecie jest wbrew pozorom bardzo latwo wiec nie radzilabym tak udowadniac wszystkim wkolo jaka to ze mnie wszechstronna sprzataczka:O ps. Od czego jest maz? Rece mu do tylka przyrosły? Ma okazje sie wykazac wiec niech lata na szmacie, meskosci to nie ujmuje, wrecz przeciwnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrafatka
Mąż zmywa podłogi,odkurza, okan myje,zmienia firanki, szoruje brodzik,mi nie chodzi o tak ciężkie zajęcia, bo nie jestem szalona,żeby się zażynać dla porządku i nie daj Boże poronić. Może źle ujęłąm tytuł, chodzi o to ,że jestem na L4 i mam wiecej czasu więc oprócz codziennych porządków typu pozmywanie naczyń i ogarnięcie pokoju, mam czas na inne sprawy, a że dobrze się czuję to nie chce mi sie cały dzień leżeć w wyrze,no ale nasłuchałam się kolezanek i na forach naczytałam i zaczęłam sie zastanawiać czy możeby na prawde nic zupełnie nie robić do tego 12-15 tc, bo może sama na siebie sprowadzam ryzyko utraty ciąży, chociaż nie ejst zagrożona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w końcówce 8 miesiąca i robię wszystko poza myciem okien- gotuję obiad, myję podłogi, odkurzam, ścieram kurze, ostatnio powolutku umyłam całą łazienkę łącznie z kafelkami (ale rozłożyłam oczywiście na kilka godzin pracę żeby nie zmęczyć się za mocno). Do 7 miesiąca ciąży pieliłam w ogrodzie, grabiłam, chodziłam na kilkukilometrowe spacery z psem, jeżdżę na zakupy samochodem (tylko także rozkładam noszenie na kilka siatek żeby nie dźwigać i wybieram takie sklepy gdzie mogę wózkiem podjechać do samochodu). Także nie widzę problemu aby ciężarna pracowała. Trzeba tylko robić to z rozsądkiem, rozkładać pracę np na kilka dni jednego odkurzać i myć podłogi, obiad gotować np na 2-3 dni, robić wszystko systematycznie i wtedy nie ma wiele pracy. ważne aby odpoczywać zawsze jak czujemy się zmęczone, jak czuję że trudniej mi oddychać czy słabo mi to biorę sobie przegryzkę, wodę i kładę się na kanapę na 30-40 min i odpoczywam. Ale ruch jest wskazany, ciąża to nie choroba i nie ma co jojczeć i narzekać. Każda ma dolegliwości ciążowe, każda ma inne, ale przecież nikt za nas nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robiłam wszystko do końca ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×