Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izuuuuu:))

Walczyc czy odpuścić?

Polecane posty

Gość zebys sie nie zdziwila jakby
mialo byc :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebys sie nie zdziwila jakby
i piszesz ,ze nie atrakcyjna , a jednak obawiasz sie jej ...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukassss
Autorko, ale zrozum jedną rzecz: on się z Tobą do dnia dzisiejszego nie umówił! To nie jakaś inna kobieta stoi na przeszkodzie Waszego związku", tylko to, że ON TEGO NIE CHCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izuuuuu:))
jezuniu jak wy wszyscy mnie nie rozumiecie. Ja jej nie traktuje jako realne zagrożenie i wcale jej sie nie obawiam. Pisałam już że ona ma faceta, on o tym wie, po drugie on ani razu nie odwzajemnił jej umizgów, po trzecie ona jakby co do czego doszlo to ona by go nie chciała, to jest jej taki sposób bycia że lubi byc "bna wierzchu" , w centrum zainteresowania. Jest glośna wrzaskliwa, piskliwa a mnie to wkurza bo ja jestem raczej spokojna, wiec skończcie już prosze z tym przespaniem sie itp bo naprawde nie w tym rzecz Pink----Twoje rady są rozsadne i chyba to do nich sie zastosuję, spróbuję jakoś ja przeczekac tylko czasem musze sie pilnowac żeby nie być złosliwa.Np ostatnio miał problem w domu i przyszedł z tym do mnie, ja wysluchała, pomogłam co mogłam ale miałam na koncu języka żeby poszedł sobie z tym do Aski itp pioitttrrrrr nie ejstescie para a chcecie byc? nie rozumiem Ciebie to co nigdy nie pozowlisz mu zkims byc kogos poznac? Nie chodz o to że mu nie pozwolę , ale dokładnie tak nie jestesmy a chcemy byc, chyba para sie nie zostaje z dnia na dzien, ja nie jestem z tych szybkich panienek czy to znaczy że___ *a chciałam już sie nawet z nia zakolegowac ....* masz może skłonności Bi i chciałabyś upiec 2 pieczenie na jednym ogniu ? To znaczy dokładnie to ze chciałam sie z nią zakolegowac, nic wiecej. Nie mam żadnych sklonności bi nie wiem skad ten pomysł. Jest nowa, doszla do naszego działu, nic nie umie a my jestesmy zgrana paczką, nie miała wiec komfortowej sytuacji, wyciagnelam ręke jako pierwsza ze wszystkich, dałam jej szanse a ona ...zbyt szybko poczuła sie pewnie lukassss Znamy sie pół roku, sytuacja jest rozwojowa a on nie traktuje mnie jak każdą zwykła kolezanke wiec uwazam ze to kwestia czasu Zreszta ja nie jestem w nim jakas wielce zakochana zeby coś poganiac czy przyspieszac...mi taki układ jak na razie wystarczy, dopóki tamtej nie było , było miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukassss
Pół roku? Rozwojowa? Jako facet mówię Ci: on Cię nie chce. Gdyby chciał, umówiłby się z Tobą już po kilka dniach, bo ewentualnie tygodniach. Czekasz na coś, co nigdy się nie zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to znaczy że
ok Izuuuuu:)) nie bulwersuj się :) myślę że musisz dać coś od siebie i na sylwka 2011/12 będziecie parą bo widać z twoich wypowiedzi że oto tobie chodzi chcesz ale bardzo się boisz ! a życie sobie płynie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izuuuuu:))
lukas---pół roku ja w tej firmie pracuje, on trochę dłużej, Na poczatku sie wcale nie znaliśmy później to sie zmieniło, przenieśli go do naszego działu i siedzimy w jednym pokoju. Na poczatku pylismy tylko na "cześc" od niedawna sie do siebie zblizylismy, , jak to w pracy. Nie wiem co on do mnie czuje czy jak piszesz mnie chce czy nie bo jak powtarzam nie jest tak że sie w nim zakochałam i zatraciłam instynkt zeby tylko go zdobyć, nie, mi odpowiadała ta sytuacja gdy jest miedzy nami takie fajne ciepło, gdy on mnie adoruje, przynosi batoniki, robi kanapki, herbatki i jest ok gdyby nie ta jędza co nam ta sielankę psuje... czy to znaczy że... Nie bulwersuje sie absplutnie, chce tylko podadac kulturalnie. Musze sie powtórzyc co napisałam wyzej. Nie jest dla mnie priorytetem zeby sie z nim przespac i wcale nie wiem czy to taki swietny pomysł oglosic calemy dzialowi ze własnie zaczeliśmy ze sobą "chodzic" Ja chyba dochodze do wniosku że tak jestem zazdrosna ale o jego przyjaźń , chyba w ten sposób tez można byc zazdrosna A od was oczekuje rad jak ta laske jakąs wyhamowac, nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja skądinąd rozumiem Twoją irytację, bo znam taką dziewczynę, która ma niepowstrzymaną potrzebę zaznaczania ciągle swojej obecności przed płcią męską. Jeżeli to ten sam typ wrednej, rozegzaltowanej podlizuski, która wcina się w rozmowy i jest chamska dla innych dziewczyn usiłując je "wygryźć" (bo tak to wygląda z boku), to ja wiem jak to może wkurzać. Ale zawsze takie rzeczy najlepiej zignorować i nie wciągać się w jakieś dziwaczne "rozgrywki", co by nerwów nie strzępić i twarz zachować. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izuuuuu:))
Pink--- no własnie ona tak jest. No może chamska to dla mnie jest bo bym skłamała ale pozostałe cechy które wymieniłas to idento. Przykład: ostatnio jedliśmy obiad wszyscy oprocz niej a ta podeszla do niego wyrwala mu widelec z reki ze słowami "daj spróbowac i glośny piskliwy śmiech" Wszyscy jedliśmy to samo a musiała akurat jemu grzebac w talerzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu_pikczu
A ja ci powiem - znajdź sobie starszego - takiego 25-30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izuuuuu:))
nie gustuję w związkach z duża różnica wieku z tego są zawsze same kłopoty wcześniej albo poxniej. @% to jeszcze ale 30 to juz za stary dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu_pikczu
Zależy czego szukasz. Związku czy kolegi. 22 lata facet to gówniarz i związku z nim raczej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izuuuuu:))
Mój ojciec miał 22 lata jak ja się urodziłam, półtora roku po ślubie wiec wpadki nie było, wczesniej rodzice byli zareczenii do dziś wszystko jest w rodziców malżeństwie w porządku. To taki mały przykład ze na nic nie ma reguły. A co do mnie to nie chcę nic na siłe że musi być ON czy ktoś kto jest starszy, czas pokaze. Ten temat jest o tym jak usadzic wredną kolezanke wiec prosze o rady w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×