Starzy badz starzejacy sie lekarze- zmora szpitali!

Jak ja nienawidze tych pierdolonych zdziadzialych patalachow! 95% lekarzy plci meskiej powyzej 45 r.z. to mendy ktore sa umeczeniem dla mlodszych kolegow, pielegniarek i pacjentow. Jak jakis jest mlody to jest naprawde fajnym i sympatycznym czlowiekiem a ci starsi to w malutkim odsetku sa naprawde w porzadku, moze z 3 takich fajnych spotkalam w swoim zyciu. Reszta to stare zgrzybiale tatuski,przekwitaja, zaczynaja chorowac na prostaty, w mozgu dostaja zmian i wkurwieni o byle co drecza pielegniarki albo pacjentow. Lekarki rzadko kiedy sa niemile, zdarzaja sie oczywiscie stare, wredne raszple ale to rzadkosc, wiekszosc jest naprawde w porzadku. U pielegniarek jest natomiast tak ze te po studiach albo te starsze co odrazu poszly na studia maja kulture osobista, sa w wiekszosci mile i grzeczne (chodz czasem zdarzaja sie wyjatki) a te ktore sa po liceum pielegniarskim albo te ktore sa po lo pielegn. a zostaly na sile wypchniete na studia sa takimi wrednymi kurwiszonami w wiekszosci ze masakra, bez kultury, bez szacunku. Naszlo mnie na takie przemyslenia poniewaz studiuje pielegniarstwo, wczesniej tez czesto biegalam po szpitalach i przychodniach(chory ojciec i dziadek sw pamieci) i mialam wiele stycznosci z tymi osobami. Na uczelni mam to samo- uczy mnie 7 lekarzy, 3 lekarki i 5 pielegniarek. Na 7 lekarzy tylko 2(!!) jest w porzadku. 5 pozostalych to stare skurwysyny!! Lekarki sa natomiast bardzo mile, ale to bardzo i sympatyczne, opiekuncze(jedna jest świeżo po 30, dwie po 40). Pielegniarki sa bardzo mile(panie przed badz po 40, konczace doktoraty albo zostajace przy mgr) ale jest jedna suka, stara rura po 50, po liceum pielegniarskim co na sile poszla na studia i jest taka jedza, takim patalachem ze az rece opadaja. Stosuje wobec nas mobbing, przesladuje i jest postrachem kazdego. Nie ma za grosz kultury i poszanowania czlowieka. I to nie sa wyjatki. Spedzajac wiele czasu w szpitalach, przychodniach zaowazylam to samo: lekarze plci meskiej mlodzi byli przekochani i przemili a ci starsi w wiekszosci zdziadziali i wredni. Lekarki w wiekszosci bez wzgledu na wiek byly w porzadku, natomiast pielegniarki w wiekszosci przypadkow tylko mlode byly normalne. Stare darly japy na pacjentow, odnosily sie jak do smieci, warczaly, przesladowaly mlodsze kolezanki i wymyslaly na sile kazdemu choroby(ugryzienie przez komara mylily z ...RAKIEM!:D )