Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały problemmm

moj facet jest brzydki

Polecane posty

Gość cóż
najlepiej jak nie chcesz z Nim być, to od razu mu o tym powiedzieć... chłopak ma 20 lat, nie sądzisz, że się przy Tobie marnuje, skoro ci na Nim nie zależy ??? to dla Niego i dla Ciebie strata czasu... a życie tylko jedno... nigdy bym nie wybaczyła komuś, kto by mi je zmarnował z bycia ze mną z litości... a im dłużej to trwa tym gorzej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
czego się boisz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
tylko tego jak masz mu to powiedzieć ??? to dziecinada :/ jaki jest Wasz związek skoro boisz się mówić o swoich uczuciach, a raczej ich braku :p ludzie !!! życie tylko jedno !!! dlaczego tak Go nie szanujemy i nie damy szanować innym...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
a ile jesteście razem ? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy dziwne jesteście
żeby pytać o takie sprawy na forum :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie wiem o czym mowisz, 4 lata temu bylam z chlopakiem, z ktorym bylo mi cudownie, byl przystojny, mial ogromne poczucie humoru dogadywalismy sie mimo ze bylismy jeszcze mlodzi, jednak on byl nizszy ode mnie, na poczatku mi to nie przeszkadzalo jednak z czasem zaczęlo mi to przeszkadzac a moze nie tyle jego wzrost co to co inni o nim myslą. W koncu przeszlo na mnie, bylam z nim dlugo bo ponad 2 lata ale presja otoczenia byla tak silna. Zaczelo mi przeszkadzac, ze nie moge wyjsc na obcasach itp. w koncu Go zostawilam, bardzo go zranilam bo on bardzo mnie kochal, wiec jezeli juz teraz czujesz, ze tak moze byc to lepiej nie rob mu nadzieii bo na prawde go zranisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
w ogóle takie sprawy nie powinny istnieć bo powinny być wyjaśniane indywidualnie z partnerem ale w dzisiejszych czasach widać same nieporozumienia i rozwalające się związki bo ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drugiej strony obawiam się, że jako 26latka juz jestem stara, moja własna matka dała mi do zrozumienia, że juz przegapiłam swój czas na związek z braku laku i kit dobry, ale ze mnie suka, ja pierdolę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
masakra ;/ nie wyobrażam sobie takich niedomówień z partnerem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy dziwne jesteście
coż dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz TYLKO 26lat i takie problemy!? Co Ci w tym związku przeszkadza? Myślałam, że jesteś przynajmniej z 10 lat starsza niż w rzeczywistości, wtedy Twoje obawy miałyby sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
dlaczego to o czym Nam tutaj piszesz nie powiesz jemu ??? :p rozmowa! rozmowa! i jeszcze raz rozmowa !!! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko 26lat? a czuje się jak 40letnia kobieta po przejściach, przeżyłam już kazdy problem związkowy jaki istnieje, no może oprócz gwałtu :( było bicie, picie, skrajne skąpstwo, kradzieże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość favorinaxxsss
Autorko, moj facet tez jest brzydki... moze nie tyle brzydki w zasadzie, co nijaki.. nie ma w nim nic... nie ma tego czegos... i to raczej nie jest subiketywne... po prostu taki jest... rozmyty, nijaki... troche sie mecze z nim.... bo nie pociaga mnie... ale jest dla mnie taki dobry, w ogole jest dobry... wiec znim jetsem... bo juz dostalam od innych kiedys po dupie... choc niektorzy wcale piekni nie byli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię Wam o tym ze strachu, najzwyklejszego w życiu strachu, że wyrządzam komuś krzywdę, choć wiem że i tak mu ja wyrządzam trwajac w takim zakłamaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w związku z tym zamierzasz resztę życia zmarnować, bo za pierwszym razem nie wyszło? Może to dobrze, że chłopak jest młodszy, przypomni Ci, że sama nie jesteś stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
ja spadam :p powodzenie dziewczynki !!! nie łamać się tylko ze sobą rozmawiać !!! o mądrościach, głupotach o wszystkim !!! miłego , papapapapaapap :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po tych moich przejściach powinnam sie cieszyć, ze mam dobrego faceta ktory o mnie dba i nosi na rękach, a jednak sie nie cieszę. może po prostu już zawsze będę singlem, niektórzy przecież tak żyją i jakoś się trzymają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy dziwne jesteście
a co da rozmowa? że facet poczuje się jak smieć? spodoba się jej nagle po rozmowie? jesteś zwykłą, zimną suką. zostaw chłopaka, może znajdzie sobie lepszą. szukacie tymczasowej zapchajdziury, traktujecie ludzi jak rzeczy - ładne i brzydkie. a oni wszyscy czują. żenada, wstydźcie się dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moorland - on mi tego w żaden sposób nie wypomina ani nic, nie widzi tej różnicy, ale ja wciąż ją czuje i niedobrze mi z tym. Cały czas odczuwam jakiś dyskomfort, a chyba tak nie powinno być z ukochaną osobą, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
rozmawiać na przyszłość ze swoimi partnerami a nie wywlekać problemy na forach, bo mi w życiu nie wyszło :p tak wyszło jak sobie sama na to zapracowałaś :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunt na bounty
autorka nigdzie nie napisala, ze ja wyglad chlopaka razi.. bo jezeli jej nie razi i problem lezy tylko w w "co inni powiedza" to wybor wydaje mi sie oczywisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda i wredna czarownica
a ja troche namieszam :) mialam identycznego faceta, dobry, zarabaił sporo, zakochany mega we mnie (do tej pory mu nie przeszlo). ale no co tu kryc- brzydki, troche za duzo tluszczyku, problem ze skora, lupiez na ktory zaden lekarz nie mogl nic poradzic... ale mega sympatyczny i laski i tak sie nim interesowaly. a mi ciagle ten jego wyglad przeszkadzal. ja jestem ladna (jak bylam mlodsza to sie w modeling bawilam nawet, ale to glupota ;-)) i widzialam ze ludzie sie dziwnie na nas patrzyli;/ do tego on niewyraznie mowil;/ w kazdym razie bedac z nim poznalam w pracy faceta, ktory mial wszystkie zalety mojego owczesnego faceta ale do tego mega urode. Ten drugi jest teraz moim mezem i jestem szczesliwa. moral: nie warto zadowalac sie czyms co nam w 100% nieodpowiada. p.s. moja rodzina lubila mojego eksa i pytali czemu go zostawilam- moja odp: bo z tego zadnych dzieci by nie bylo. a jak juz to moglyby bbyc brzydkie:P dali spokoj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunt na bounty
ruda masz urode modelki to moze moglas sobie bardziej przebierac autorka napisal, ze brzydka nie jest, ale szczegolnie urodziwa tez nie kazdy jest inny, twoj historia zakonczyla sie , ona moze do konca zycia plulaby sobie w brode, ze mozna jednak bylo zostac przy tym facecie Poza tym wklejcie mi cytata autrki gdzie ona pisze, ze ja razie wyglad jej faceta? poki co napisala to tylko w kontekscie "co inni powiedza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunt na bounty
*ze ja razi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×