Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hodowla zwierzat

które zwierze najlepsze? które najlepiej miec w domu?

Polecane posty

Gość hodowla zwierzat

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezowata baba
ja proponuje myszoskoczka lata po domu jak pies jak się znudzi to się go wkłada do klatki da się głaskać rozwala się na plecach jak pies nie pije ale szcza trzeba mu dawać oprócz pokarmu pomidora sałaty chlebem z masłem nie pogardzi gryzie rolki od papieru toaletowego w ogóle działa jako niszczarka do papieru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michael_Mayers
odradzam wszelkie szynszyle... - są głupie - śmierdzą - bałaganią strasznie wokół swojej klatki - żadnego z tego pożytku ani pociechy - nie da się tego tak całkowicie oswoić więc nigdy sam nie będzie do Ciebie przychodził na rękę czy dla zabawy ODRADZAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hodowla zwierzat
które zwierze jest najbardziej przyjazne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnjkln
Pies, weź psa. Koty też lubię, ale z nimi jest problem, bo robią w kuwetę, z której śmierdzi. A z psem możesz wyjść na dwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezowata baba
z psem trzeba wychodzić trzy razy dziennie bo ci naszcza w weekend już sobie nie pośpisz a koty są wredne jak się kurwy obrażą to szczają w buty ja polecam myszoskoczka miły ładny przyjazny i skacze i nie jest obleśny jak mysz bowiem ma futro na ogonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie noszę używanych rzeczy
psa,a najlepiej dwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'bo robią w kuwetę, z której śmierdzi' kuwety się sprząta 🖐️ zresztą jak masz dom, problem jest rozwiązany 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to tylko
i wylacznie pies ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jelito
Rybki są najlepsze ! Tylko strach że akwarium je bn ie i zaleje kwadrat !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michael_Mayers -> najwyraźniej źle się tymi Szynszylami zajmowałeś albo nie masz pojęcia o tych zwierzętach są mega-czyste i nie w ogóle nie śmierdzą- ale wymagają odpowiedniej pielęgnacji, piasek itp. Jak się zwierze zaniedba to każde śmierdzi. W porównaniu z kotem, psem, chomikami i innymi zwierzakami Szynszyle są najczystsze. Nie bałaganią- no chyba, że się je trzyma w klatce 30cmx30cm to wiadomo, że rozrzucają wszystko z frustracji... oczywiście, że dają się oswoić- moje są przewdzięczne, to jak super puszyste pluszowe zwierzaki, takie kuleczki do noszenia i przytulania i głaskania :) Więc jako najmniej kłopotliwe- cały czas polecam Szynszyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsd
oczywiscie Koteczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michael_Mayers
czarna gorzka ---> miałem szynszyla. Miał ogromną klatkę, piasek wulkaniczny i wszystko czego potrzeba. Dla mnie to są ładne zwierzęta, ale glupie i bez sensu takie zwierze trzymać w domu, z którego nie ma pożytku. Takie zwierze w ogóle się do człowieka nie przywiaże to i po co takie trzymać? Kot albo pies są o wiele lepsze, bo okazują uczucia i mają swoją osobowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michael_Mayers -> nie chcę oceniać Cię jako Właściciela zwierzęcia, ale coś musiało pójść nie tak po prostu. Albo pech. Ja mam parkę Szynszyli (z dwóch różnych źródeł, żeby nie było, że miałam łatwiej bo już były oswojone- jedna szynszyla od hodowcy, druga z zoologika). Obie były młodziutkie i zaczynałam z nimi od początku oswajanie. Obie teraz reagują na imię, przychodzą na kolana, dają się głaskać za uszami i pod bródką (super to jest!), dają się nosić na rękach i przytulać. Mam je od maja, 7 m-cy, to w sumie nie tak długo. Mają dużą klatkę, ale i tak są regularnie wypuszczane na mieszkanie, kąpane, nie śmierdzą absolutnie, nie mam z nimi żadnych problemów. Mogę spokojnie wyjść na cały dzień do pracy i nie martwić się jak u psa czy kota, że mi coś zniszczą czy będą smutne, bo w dzień sobie grzecznie śpią. Najlepsze zwierzaki wg mnie, a miałam już kilka rodzajów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, i też okazują uczucia i mają swoje odmienne charaktery. Ale to zależy od tego co kto lubi u zwierząt. Jeśli ktoś ma czas wychodzić 3x dziennie z psem albo po całym dniu pracy przychodzić do mieszkania, gdzie wali do łez kocią kuwetą to ok. Ja osobiście uwielbiam koty. Ale bardziej bezproblemowe i pocieszne są szynszyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galopujacawmiejscu1
Kot jak najbardziej .Faktycznie dwa a nie jednego:)Dwa się nie nudzą,czują się raźniej i dużo radośći jest jak razem rozrabiają. Nie trzeba ich wprowadzać(choć mój jeden jest wychodzący i jak chce iść miałczy idziemy pod blokiem pochodzić tam gdzie on chce:)) Wcale nie śmierdzą tylko muszą być wykastrowane to jest to ważne,bez tego nie pomoże nic.Jak już masz to kup żwirek zapachowy drobnoziarnisty .Przy dwóch (najlepiej jednej płci )i tym żwirku spokojnie zostawiam je na 12 godz i idę do pracy.Przychodzę i nic nie śmierdzi ale zmieniam żwirek bo koty lubią czystość a tam czasem jest po kilka kupek,tak,tak i naczej sikają gdzieś po kątach i jest to wina człowieka nie kota.Polecam ,moje to słodkie łobuzy -zawsze niewinne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
Boże wszystko tylko nie szynszyle. Miałam taką jedną co to było za podłe stworzenie to szok. Wypuszczałam regularnie żeby sobie zwierzątko pobiegało to po 8 godz nie dało się z powrotem do klatki zagonić. Kable pogryzione, meble, tapety pogryzione. Próbowałam oswoić ale nic z tego. Może trafiłam na taki dziki egzemplarz. Ale nie śmierdziała i nie brudziła, to prawda. Jak klatka czysta była to i zwierzak nie śmierdział. Ale nigdy więcej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michael_Mayers
mam pytanie właśnie odnośnie kota. Bo chciałbym sobie kupić do mieszkania. Ile się płaci za taki żwirek ? i na ile Ci on wystarcza ? jak często trzeba go zmieniać przy 1 kocie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kota :) Ja mam jednego i jakoś nie mam odwagi na dokocenie, żałuję, że od razu nie wzięłam dwóch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michael_Mayers- pozwolę sobie odpowiedzieć. Żwirek kupuję benitowy, bo mój kocur innego nie toleruje. Cena zależy, można kupić już za około 6zł najzwyklejszy, zbrylające są droższe. Warto rozejrzeć się w sklepach internetowych za dużym opakowaniem. A wymieniam co 7-10dni, w zależności od potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galopujacawmiejscu1
Kradną na potęgę ,udając najpierw że wcale nie obchodzi ich jakiś kotlet czy kurczak :)jak sobie pójdziesz to wyjmą nawet z lodówki(jak łatwo drzwi otworzyć,ja zmieniłam lodówkę:))i opędzlują wcale nie do końca: Jak ma brudno w kuwecie ,nie pójdĄ za chiny tam tylko jeden porafi dla obydwóch,przytachać jakąś szmatkę lub ściągnąć z suszarki wyprane pranie i dać nauczkę że"w ich toalecie ma być czysto":) Biegają razem a na panelach nie wyrabiają i często galopują w miejscu (komiczny widok).W wakacje można je oddać pod opiekę np,sąsiadce.Grzeją jak zimno .Wramach dokładania się do "budżetu domowego "potrafią złapać na balkonie ,wróbla w locie i położyć pod nogami czekając na pochwałę,jak nie są obrażone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galopujacawmiejscu1
U mnie 5 kg żwirku zapachowego -lawenda starcza na 12 dni przy dwóchh.Koszt 15 zł (nie mało)jednak nic w domu nie czuć a uwierz przerabiałam już wszystko i piasek(to dopiero śmierdzi)i zwykły żwirek,i ten z Lidla.Benek najlepszy bo tak się nazywa,kotki mają czyste łapki .Każdy kto do nas przychodzi i zobaczy dwa koty to się dziwi bo nic nie czuć:)Jak czuć to niestety wina człowieka i żwirku bo kot to czyścioch wbrew temu co myślą niektórzy.Fajne są ,ale nie tanie w utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×