Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość :((((((((((((

pojechał i nie chce wracac

Polecane posty

Gość :((((((((((((

mam rocznego synka, mój partner 4miesiące temu rzucil pracę, bo stwierdził, ze tu się żyć nie da i chce wyjechać za granicę i zebysmy jechali z nim. Nie wyobrazam sobie opuscić kraju na stale, bo tu mam rodzinę, przyjaciół, kończę studia.. uparł się i pojechał. Na początku pisał, dzwonił.. a teraz już coraz rzadziej, zdarza się, ze przez kilka dni nie odzywa się, bo niby szkoda pieniędzy... boli mnie to, bo go kocham, a on się uparł, ze w Polsce to nie ma życia (tak jakby w UK to kokosy były). No ludzie, ja zarabiam 1800zł, on też tyle miał, mieszkanie własne, co prawda kawalerka, ale jest, nikomu nie trzeba płacić. Pewnie, dziecko dużo "ciągnie" ale BEZ PRZESADY nie żyliśmy w nędzy paranoja, ja mu piszę, wracaj, poszukasz czegoś lepszego, a on ze sobie nie wyobraza, zebysmy my prxzyjechali, ale juz nie pisze, ze teskni itd, pyta tylko o małego, o mnie praktycznie nic, jakbym go już nie obchodziła, co ja mam robić? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkika
hmmm ciezka sytuacja ciezko jest zyc z mysla ze ma sie z kims dziecko kogo sie kocha a ten ktos zaczyna na nas zlewac i nie daje poczucia bezpieczenstwa i milosci... hmmm nie wiem moze zaproponuj mu zeby zjechal na swieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zyje w uk
I w 4 lata mam wlasny dom..Wielki z ogrodem,wiec nie wiem czy twoj maz dobrze nie mysli,tutaj o wszystko jednak latwiej jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
No,ja jestem 13 lat w De i latwiej moze jest,ale nie o milosc.. Nie wiem,ja bym na twoim miejscu odpuscila,niech placi na malego,a ty szukaj szczescia w Pl skoro tak ci tu dobrze?Powodzenia(i nie zrozum mnie zle,gdybym ja miala wybor te 13 lat temu, zostalabym w Pl).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj
Jak kochasz, to zostawiasz wszystko i jedziesz za miłością ja tak zrobiłam 2 lata temu... porzuciłam w PL. wszystko, przede wszystkim prace której za granicą nie zacznę przez najbliższe 10 lat. Ale nie żałuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
nie wiem, co robić, czuję, że się od siebie oddalamy.. bardzo tęsknię za nim, nawet na świeta nie zjedzie, bo urlop dostanie dopiero w kweitniu, takze masakra... najgorsze jest to ze ja tez do niego nie pojade, bo jego wyjazd był na wariata i nie zrobilismy małemu dowodu, także lipa ;/ a bez smyka nie pojadę :( ja wolałabym żyć skromnie tutaj, ale razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
oj oj-jeszcze nie zalujesz..ale lepiej byc sprzataczem w swoim kraju niz krolem w cudzym-i cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkika
no a wiesz rozmawialas z nim o tym ze masz takie obawy? mowilas mu co czujesz? co odpowiadal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj
search- ne ważne w jakim kraju ważne że razem...jak bym nie zdecydowała się na wyjazd to po tej miłości już by śladu nie było. Moim zdaniem związek na odległość usycha-jak kwiat bez wody.Ale każdy ma swoje zdanie, swoje argumenty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
Jasne,ze zwiazek na odleglosc to mt-z tym sie zgodze,natomiast juz nie z tym,ze kazdy na obczyznie jesz szczesliwy,bo ma kase.Moj przyklad.Kase mam ,na obczyznie od wielu lat,malolata bylam jak wyjechalismy i jakos nie moge sie odnalezc po tylu latach,chociaz wszystko obcykane po 13 latach-i jezyk,i corke mam z niem,obywatelstwem,a serce wyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkika
ja tez nie wyobrazalabym sobie zycia na odleglosc i ze jeszcze dochodzi do tego dzieciatko... masakiera jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'ale lepiej byc sprzataczem w swoim kraju niz krolem w cudzym' - buhahahha! bajeczka dla ubogich duchem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj
search-chyba kwestia nastawienia się na kraj, jedyne za czym ja tęsknie to polski ser biały, i to wszystko...tu mam to o czym mogła bym pomarzyć w PL. Ale również nie osiągnę tego tu co miałam w Pl. Zawsze jest coś za coś. Autorce życzę podjęcia właściwej decyzji, ja postąpiła bym tak....niech wróci na kilka dni, złożą dziecku papiery na dowód osobisty..dziecko dostanie dokument i wyjedzie do niego-tylko na próbę to nic nie kosztuje...a się przekona czy warto czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj
ex-D.Bill---hehe, ja obecnie sprzątam ,:P w Polsce byłam menadżerem...Praca nie hańbi jak jest uczciwa.Moje marzenie to- to nie jest, ale doceniam teraz każdy zawód.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w podobnej sytuacji tylko że nie mamy dziecka i nie jesteśmy małżeństwem. On nie wyobraża sobie życia za polskie zarobki. A ja tego że dziecko będzie się wychowywać bez ojca. Nadal nad tym myślimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
w rozterce jestem, w styczniu kończę podyplomówkę, mam realne szanse na awans... a mój synek nie zna tak naprawdę ojca ;( na skype nie pogadamy, bo ma słaby internet, zasadniczo od tych 4mcy nie rozmawiamy ze sobą wcale, szybki tel- pytanie, jak synuś, szybka wymiana itp. Piszę do niego długie meile, co czuję, co myślę..a on.. odpisze kilka zdań, z dopiskiem na końcu, że napisze póżniej, bo leci do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
chcę zrobić tak, że w kwietniu przyjdzie, zrobimy Małemu dowód, a potem pojedziemy we trójkę do UK na jakiś czas.. ale do kwietnia do tyle czasu, boję się, że zwyczajnie nie będziemy już mieli o czym ze sobą rozmawiać, bo staniemy się dla siebie obcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
Nie,ja bardzo lubie DE,bardziej sie tu odnajduje niz w PL,mam dom,mam kase,mam meza i dziecko,ale jednak wolalabym byc w Polsce,choc wyjechalam tu jako dzieciak...ale moze trawa jest zawsze zielensza u sasiada niz u nas..nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkika
no to faktycznie jest cos na rzeczy skoro od miechow nie potrafi okazac uczucia w mailu czy napisac cos milego jak zadzwonic sporobuj go zaatakowac wiesz ze go kochasz ze chcialabys byc razem cos w ten desen ze chcesz przerwac ta odleglosc i chcialabys tam sporobowac pojechac i tam zyc wiesz nie ze cie zmuszam zebys tam jechala tylko mu powiedziala to i zoabczyc jego rekacje co on na to jezeli znow odpowie ze spieszy sie do pracy to powiedz mu zeby ci ospowiedzial co on na to przeciez 1 minuta go nie zbawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
Ja bym nie jechala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
u niego na fejsie tylko pojawiają się nowe znajome ;/ dobra, może to faktycznie znajome.ale widac prowadzi bujne życie towarzyskie o tym że się przeprowadził, dowiedziałam się od wsolnej znajomej , z którą wczesniej mieszkal, jak go zapytałam, to powiedział, ze zapomniał powiedziec, jakieś owiane tajamnicą to wszystko nie wiem, czy jest sens jeszcze walczyć, bo nie jestem w stanie walczyć o nas na odległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj
Autorko, nie popadaj w doła, jemu też jest napewno ciężko, a że jest facetem to łatwiej mu się ,,oddzielić,, i rzucić w wir pracy niż rozmyślać i pisać godzinami e-maile. Sprecyzuj mu swoje plany, i odliczaj czas do waszego spotkania, i wspólnego wyjazu. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
ja już naprawdę nie daję rady, dziś syn zaczął chodzić, śmigał po całym domu, a ja nie mogłam się z nim tym podzielić :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
napisze ci szczerze: ty siedzisz tu i się użalasz, masz na głowie dziecko i wasz związek a on tam ma prace i luz totalny, jak za kawalera, kobiety, piwko i imprezy masz dwa wyjścia 1. jechać tam i spróbować na nowo razem, chyba że jest już za późno 2. zostać w PL i ułożyć sobie życie na nowo z kimś innym bo on na bank nie wróci ja myśle że on już tam pojechał z myślą o kimś innym, możliwe że już kogoś miał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdfds
ale ty jesteś naiwna widać że on ma tam nowe życie, przejrzyj kobieto na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
dziś mu wszystko wygarnęłam a on... CHYBA BĘDZIE LEPIEJ JAK ULOZYMY SOBIE ZYCIE NA NOWO BĘDĘ SŁAŁ NA SYNA paranoja, nie mogę się pozbierac, mam tyle myśli, że może on faktycznie od dawna kogoś ma masaKRA :(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę CIę dobijać, ale już na początku wątku tak wyglądalo:( pozbieraj się i zabezpiecz alimenty na dziecko póki wiesz (jeśli wiesz), gdzie mieszka jego ojciec, bo częstą przypadłością emigracyjną jest zerwanie kontaktów w momencie założenia nowej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
DLA MNIE TO NIEPOJĘTE NIE ZNAM GO DWA MIESIĄCE TYLKO 5LAT :((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona mama 29
a czemu nie mozesz na pare dni zostawic syna z np rodzicami i pojechac do niego ? Ja bym mu zrobila wpadowe ( jesli oczywiscie wiesz gdzie mieszka) i wtedy bys zobaczyla co jest grane a tak to gubisz sie w domyslach. Wspolczuje Ci bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×