Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laurka33

córka powiedziała że się mnie wstydzi

Polecane posty

Gość laurka33

córka powiedziała że się mnie wstydzi a ma dopiero 11 lat nie było to powiedziane w złości ja sama zauważyłam że coś jest nie tak np. chce jechać na lodowisko ja mam ją zawieżć ale zostać już nie mogę mam sobie iść jak ją zapytałam o co chodzi czy mnie się wstydzi odpowiedziała że tak byłam tak zaskoczona tym bardziej że do tej pory robiłyśmy wiele rzeczy razem i nie było problemu zawsze bardzo dałam o budowanie przyjacielskich relacji z córką mój problem polega na tym że nie wiem jak z nią rozmawiać co mam powiedzieć jak się zachowywać tym bardziej jak jej powiedziałam że mnie zraniła i musi ponieść tego konsekwencje to powiedziała że za co ją karam jest tylko szczera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość dzieci
w pewnym wieku wstydzi się rodziców :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEHEHEEEE
PEWNO JĄ URODZIŁAŚ JUŻ JAKO STARA BABA TO CO SIĘ TERAZ DZIWISZ ŻE SIĘ WSTYDZI NIE WYGLĄDASZ JAK MAMA TYLKO JAK BABCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
a zapytałaś, dlaczego się Ciebie wstydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja sie wstydzilam mojej
matki jak byłam w podobnym wieku i tu właśnie chodziło o to że była chyba najstarszą matką u mnie w klasie i nigdy nie chcialam się z nią pokazywać nawet na przedstawieniu w dniu matki. Wszystkie mialy młode mamy a moja dużo starsza. No ale z wiekiem mi to przestało przeszkadzać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
To raczej był skrót myślowy. Ona zapewne nie wstydzi się CIEBIE, ale nadopiekuńczości. Chce pokazać rówieśnikom, że jest taka "samodzielna" i może o sobie decydować. Szczeniackie podejście : "a co tam stara...". Postaraj się nie tracić z nią kontaktu, kontroluj i pilnuj, ale "z daleka". I ROZMAWIAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEHEHEEEE
NO WŁASNIE I TO JEST DOWÓD ŻEBY NIE RODZIĆ DZIECI PO 30-TCE BO POTEM DZIECI SIĘ WSTYDZĄ TAKICH STARYCH RODZICÓW POMARSZCZONYCH JUŻ ZERO WSPÓLNEGO JĘZYKA MAMA I TATO MAJĄ WYGLĄDAĆ MŁODO A NIE JAK DZIADKOWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurka33
mam 33 lata więc nie jestem starszą mamą jestem raczej tą przebojową pracuje wśród młodzieży i mam świetny kontakt a z własną córką nie wiem jak rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
ale bzdury niektórzy wypisują :-0 dzieci się powinno rodzić, kiedy stać rodziców na ich wychowanie, a nie każdego stać na rodzenie dzieci w wieku 18 lat :-0 a wiek nie sądzę bymiał coś do rzeczy, zanm 40 - letnie matki zadbanie i fajne, widuję 20-letnie , które są straszne :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajgdudjjzh
Wnioskuje, ze autorka miała 22 lata jak urodziła córkę, wiec nie jest stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość dzieci
HEHEHEEEE głupek to mało :O może dla niej to obciach, bo chce poczuć sie jak dorosła każdy był dzieckiem, nie pamiętacie już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEHEHEEEE
TO MOŻE ZANIEDBANA JESTEŚ PO PROSTU KOBIETO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEHEHEEEE
ale bzdury niektórzy wypisują dzieci się powinno rodzić, kiedy stać rodziców na ich wychowanie, a nie każdego stać na rodzenie dzieci w wieku 18 lat JAKBY KAŻDY MIAŁ CZEKAĆ DO 40-TKI AZ GO NA DZIECKO STAĆ BEDZIE TO SAMI STARZY RODZICE BY TU BYLI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeooooooeoeoe
Mysle ze wchodzi w ten wiek ze chce pobyc sama z kolezankami..moze sie smieja z niej ze mamusia jej musi wciaz pilnowac....pewnie o to chodzi...corka dorasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeooooooeoeoe
A na pocieszenie powiem ci ze moja corka ktora ma prawie 7 lat...tez sie mnie wstydzi...ale ona wstydzi sie bawic przy mnie ....nie moze sie dokonca wyluzowac jak jestem w poblizu..i robi tak od kiedy pamietam....i wiesz nie nalegam ,szanuje jej prywatnosc...i mowie do niej ze wiem ze sie wstydzi i ide sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella***
zgadzam się z maturks4 ona poczuła się "dorosła" i nie chce juz chodzic z mamą. W samej mamie nie ma nic złego, ale ona chce troche więcej samodzielnosci. Absolutnie nie karać, przejść na nieco inny poziom relacji ( odrobine bardziej partnerski)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurka33
kara była taka że się nie odzywałam do niej poprostu musiałam to przegryźć a teraz zachodzę w głowę co dalej córka ma dużo swobody ja pracuję cały dzień i jest bardzo samodzielna ma coprawda zaznaczone granice no ale jakieś muszą być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro pracujesz z mlodzieza, to i o rozwoju powinnas wiedziec nieco wiecej. W tym wieku nie chce sie chodzic z mamusia. I tyle. To co mnie niepokoi w Twoim poscie to to, ze uwazasz ze musi poniesc konsekwencje zranienia Ciebie. Uwazasz, ze 11-letnie dziecko nie ma prawa do powiedzenia czegos szczerego? Jakie to przyjacielskie relacje, ktore rzekomo usilujesz zbudowac? Wszystko pieknie i przyjacielsko, dopoki mamusia nie czuje sie zraniona? Jesli chcesz z nia rozmawiac, to pozwoj jej na wyrazanie swoich opinii-nie musza sie pokrywac z Twoimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella***
zgadzam się z przedmówcą...za te karę to TY powinnas ją przeprosić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurka33
jestem tylko człowiekiem i gdybym była taka super mądra nie pisałabym tu o problemie popełnianie błędów wychowawczych też jest w jakiś sposób wychowawcze a tylko uważam że mówiąc najszczerszą prawdę musimy pamiętać że kogoś ranimy i tego uczę moją córkę liczę się z jej uczuciami i z okresem dorastania ale w tej chwili ja czuję się nieswojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczysz córkę że ma kłamać
bo skoro za szczerą odpowiedź jest karana, to będzie odpowiadać Ci tak, byś Ty bała zadowolona, ale niekoniecznie będzie się to pokrywać z prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella***
uczyłabys ją wtedy, kiedybyś jej to powiedziała na spokojnie. jak wyrażać takie emocje i dlaczego takie postawienie sprawy jest złe. jak ty czujesz sie kiedy to slyszysz.. a ty ją UKARAŁAŚ za uczciwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uno due tre
może jestes zapuszczona , nie dbasz o siebie, a 11 latka niestety ale dostrzega już kiedy ktoś jest atrakcyjny , zadbany itp . Moze jej kolezanki mają ładne mamy , a ona sie wstydzi twojego wyglądu . Moja koleżanka ma 40 lat i córki 18 i 19 lat , zawsze wyglądała extra , córki przychodziły do domu i mówiły że koledzy są zachwyceni/zdziwieni że mają tak super wyglądającą mamę , bo ich to grube zapuszczone babska są .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popelniac bledy i sie na nich uczyc to jedno, nie dawac wlasnemu dziecku prawa do odczuwania czegos innego niz mama to drugie. Ty czujesz sie zraniona-ok, a co z Twoja corka? Ja mozna ranic "konsekwencja" i zloscia za wyrazanie wlasnego zdania? To Ty jestes odpowiedzialna za jej rozwoj, nie odwrotnie. Zacznij z nia rozmawiac i daj jej mozliwosc wyrazania opinii-tego typu rzeczy rowniez nalezy trenowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczysz córkę że ma kłamać
Na Twoim miejscu zamiast straszyć córkę konsekwencjami, siadłabym z nią i zapytała "DLACZEGO?". Może to kwestia jej wieku, koleżanek, a może zachowujesz się w jakiś niewłaściwy sposób, którego ona się wstydzi - jesteś nadopiekuńcza, a może to właśnie Twoja "przebojowość" jej przeszkadza. Pomyśl o tym, tylko NIE KARZ DZIECKA ZA SZCZEROŚĆ! To Ty robisz błąd moim zdaniem a nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEHEHEEEE
Moja koleżanka ma 40 lat i córki 18 i 19 lat , zawsze wyglądała extra , córki przychodziły do domu i mówiły że koledzy są zachwyceni/zdziwieni że mają tak super wyglądającą mamę , bo ich to grube zapuszczone babska są . UNO DUE ..... I O TO CHODZI TAKICH RODZICÓW TO SIĘ NIKT NIE POWSTYDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszcz biały z serem
A ja mam ojca który jest ode mnie starszy 44 lata. Bardzo się cieszę, że go mam, niż gdybym miała ojca młodego, postrzelonego i takiego co by mnie tłamsił. Mój ojciec jest w wieku mojej babci i jest zrównoważony, nie zwala się na kanapę z puszką piwa, bo woli programy publicystyczne. U mnie w rodzinie nie ma zdrad ze strony ojca bo już się wyszumiał. No i najważniejsze: mój ojciec zawsze jest do mojej dyspozycji, bo ma już emeryturę i zawsze siedzi w domu. Obarczam go więc moimi zwierzeniami i problemami a on zawsze musi skomentować i poradzić mi. Nie umiałabym żyć z młodym ojcem, uważałabym że to jakiś niezrównoważony wariat. Widzę jak młodzi ojcowie traktują moje koleżanki, nakazująco, narzucająco, a z moim zawsze mogę dojść do porozumienia, no i najważniejsze, on zważa na to co ja mam do powiedzenia. I kto ma lepiej? Młodość nie zawsze jest lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l[lplp[
a moze wlasnie jestes zbyt, przebojowa i do przodu, czyli ubierasz sie za wyzywajaco, probujesz zwracac na siebie uwage mezyczyzn w towarzystwie corki i sie ciebie wstydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurka33
piszecie o karze jaką wymierzyłam ale ja pisałam wcześniej że dla niej karą było to że przez chwilę się nie odzywałam bo musiałam to przemyśleć i to odbyło się w spokojnej atmosferze bez złości ja prosiłam o radę jak rozmawiać z dzieckiem i jakich argumentów używać w rozmowie a zostałam niezrozumiana po to pisałam tu o swoim problemie żeby żadnego błędu nie popełnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurka33
nie jestem wyzywająca i nikogo nie podrywam a przebojowość polega na ty że jak trzeba to z córką skacze po drzewach latem jeździmy na rowerach na basen chodzimy po górach aktywie ogólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×