Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ja Nina

Czas na zmiany. To nic, że pół wieku za nami.

Polecane posty

ja piszę coś na boku i frustrację dopiero teraz odkryłam, ale mnie to nie uruchamia, więc się pokazuj, jak Ci się podoba :classic_cool: a Bodzia kiedyś przerabiałam, na szczęście nie dalam się zwieść reklamom i szybko w Black/Red/White poszlam, uważam, że są naprawdę świetni ;) czy Wy tę inwentaryzację dacie jutro radę skonczyć tacy niewyspani??? 🖐️ )))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekko uruchamia mnie natomiast W, który postanowień noworocznych nie czyni żadnych i od trzech godzin co chwilę grzecznie mnie pyta, czy może to lub tamto, ja grzecznie Mu pozwalam, po czym następuje następne pytanie, itd., itp. Jeszcze się trzymam, ale gdy wyciągnie chałwę, nie ręczę za siebie... 😠 teraz jest przy pierniczkach, po truflach, sezamkach i jogurcie jagodowym 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja się bardzo rzadko flustruję :classic_cool: musi mnie walec przejechać, żebym się przejęła i nie zapomniała m u tego :P widzę, że sflustrowanie dobrze wpływa na brak senności - coś jakby fluktuacja albo ruchy Browna - ja dostałam łyk coca-coli i też odpływam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerwa na kawkę:) Eeeheheeee. Wszystko widziałam:D Magnolia wypuściła dwa frenetyczne listki. Bidulka:) Wszystko mi się podoba, działaj zatem już dziś. Wieczorem znajdę czas na resztę. 🖐️)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M. namawia mnie na tatuaż:D Chce, żebyśmy sobie zrobili jednakowe. Moja propozycja: kropka pod okiem:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochliwa jesteś :classic_cool: ja dosyć szybko podejmuję decyzje dotyczące wprowadzania różnych zmian, natomiast W ... szkoda gadać ... analizowanie w tę i we w tę [jak to się pisze, chyba pierwszy raz to widzę napisane ;) ] taki odkurzacz kupowalibyśmy ze dwa lata :) biżuterię dla mnie wypatrzy niby mimochodem, ale potem robi podchody, żebym sama sobie wybrała to, co On upatrzył ;) i w ten sposób odstawiamy cyrk u jubilera :P teraz wypatrzył skodę yeti... już w niej siedziałam ... cudo ... ale czy nadaje się do jazdy poza miastem? Będzie analizowanie :D magnolia listków nie ma, najpierw są pąki i kwiaty z nich :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochliwa?? ja się już odkochałam:classic_cool: Bo on nie wraca sam na bazę, potrafi się zaklinować i coś tam jeszcze. Ale to oznacza, że trzeba znaleźć lepszy. A to oznacza, że będzie drozszy, a to oznacza, że nie teraz:) U nas od lat wiadomo, że Forda nie lubimy:classic_cool: Syn na wiosnę chce kupić jakieś ekonomiczne autko, ale to pod warunkiem, że dostanie porządną podwyżkę. A biżuteria? Teraz noszę tylko obrączkę nawet kolczyki zdjęłam, ale jeśli już mam się o coś wzbogacić, wolę przy tym być. Niedawno Tato dał mi piękny łańcuszek, który Mama dostała od Niego na złote gody. Ale nie noszę go. Jest śliczny. Koniec laby. Niby tylko trzy dni robocze, ale po długiej przerwie ciężko się wraca. Dobranoc🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli to zielone co widzę z balkonu jest pąkami, to szkoda:( Ciekawe czy ona poradzi sobie z kwitnieniem na wiosnę. Od jutra ochłodzenie. Pospałam dziś do 10. Rano podjęłam męską decyzję: pośpię sobie jeszcze. Dopiero dowiaduję się co to są wary. Miałam nawet szatański pomysł, aby do innego pokoju się na noc przenieść, ale żal mi było zrezygnować z naszej bliskości, więc tak sypiam: W objęciach, ale z gołymi plecami dla równowagi:D 2x@:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z gołymi plecami nie mogę, bo mi zimno w ramiona :( a wary ... są paskudne 😠 próbuję nie brać tej koniczyny co jakiś czas, ale tak mi dają popalić, że szkoda gadać, więc łykam ... a w nocy - odkrywam się na parę minut, uderzenia mija, przykrywam się i śpimy dalej... najgorzej jest, gdy z drugiej strony przyłoży się do mnie Kotek - nie mam sumienia Jej odsunąć, więc nie ma sposobu, żeby sie odkryć :classic_cool: czy chodziło Ci o pochwałę kamiennych blatów? one są tak piękne, że chyba nikt nie ma wątpliwości, że tylko wzdychanie jest jedyną możliwą reakcją na ich widok :) a te kafle nad kuchenką!!! przeurocze!!! Czy macie w ogóle odwagę cos przy nich gotować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mamy odwagę. Długo się uczyłam kierować dzióbek czajnika w stronę kuchni ale już umiem:) Ale najlepsza jest posadzka: niczego na niej nie widać, zawsze raprezentacyjna. Zamierzam ten sam gatunek powtórzyć w łazience. Czarny kolor mi chodzi po głowie, ale jeszcze daleka droga...Wakacje ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wakacje... ja po tygodniu urlopu chodzę do pracy nieprzytomna... wczoraj "zawisłam" nad klawiaturą około 14-ej, a dzisiaj o 15.30. Jutro obiad u Mamy W, więc jakoś przeżyję, a w czwartek idziemy całą załogą opijać nagrody, które pierwszy raz w historii wydziału dostałyśmy wszystkie osiem w tym samy roku i rzucie :D a potem wolne :classic_cool: więc o wakacjach sny już nadchodzą ... ja śpię jak niemowlę o każdej porze doby, z małymi przerwami na odkrywanie i przykrywanie, sny mam bardzo realistyczne, czasem nie wiem, czy się obudziłam, czy skądeś przyszłam ;) Dobranoc 🖐️ )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie koniczyna nie dała nic, muszę o tym grzybku jeszcze poczytać, ale to chyba w innym kierunku działa. I do gina się wybrać. Ale tak mi się nie chce, bo kawał drogi trzeba jechać:( Zmykam już, bo mi się facet wymknął do sypialni, a mam z nim jeszcze do pogadania:p :)🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja śpię xle i stanowczo za dużo tego potrzebuję. mam w domu Benosen heheee. Może sie skuszę? Życzę więc świetnej zabawy:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, ale to dopiero pojutrze, mamy upatrzoną świetną knajpę, w środku miasta, więc każda z nas ma prawie tak samo daleko do domu, a bardzo blisko miejsca pracy, więc piechotą się tam udajemy, a potem tylko MM przyjeżdżają na telefony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ spotkanie udane wyjątkowo :classic_cool: dobrze nam się razem pracuje, ale nigdy nie ciągnęło nas do wspólnych wyjazdów, spotkań popołudniowo-wekendowych... tyle czasu spędzamy razem w firmie, prowadzimy szkolenia, wyjeżdżamy służbowo, że czas wolny, przynajmniej ja, chcę spędzać indywidualnie... mamy tradycję spotkań podsumowujących najważniejsze etapy naszej pracy w jakimś lokalu - nie pada wtedy ani jedno słowo na tematy służbowe, nie wymieniamy nazwisk osób z nami współpracujących, konsumujemy wykwintne dania, pijemy alkohol i śmiejemy się jak potłuczone oraz wzruszamy się jak mało kiedy na co dzień, gdy musimy ostro zasuwać, każda odpowiada za swoją działkę, a jednak razem tworzymy zespół, na dodatek same kobiety, i to w wieku dojrzałym... i właściwie wczoraj po raz pierwszy rzeczywiście czułyśmy się ze sobą dobrze, mimo wszystko ;) tak więc zmiany, może dzięki temu właśnie, że już pół wieku za nami - 1 listopada ostatnia z nas przeszła na tę drugą naszą stronę :) Po mnie przyjechał W i poszliśmy na długi spacer po mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że tak zniknęłam. Corka M. z dzieckiem nas odwiedziła, zajęta byłam mocno, zakochałam się w małej. A dzisiaj w pracy jestem z krótką przerwą na obiad:) Taki mam plan na wieczór: http://www.gotujmy.pl/salatka-gyros-,przepisy,30448.html A to synek mi przysłał wczoraj: http://www.youtube.com/watch?v=gMQ9mpcPCbU Jakiś znajomy ten głos, ale nie wiem...;) Wieczorem będę🖐️ Aha, zważyłam się: 64,9. Święta święta, a nic się nie stało:) Sporo energii idzie chyba na wary:D Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek ja będę siedziała w krótkich rękawkach, podczas gdy mąż szuka swetra. A jednak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ są priorytety i priorytety :D ja zeszłam z mansardy o 13.30, po 15 godzinach, dopiero gdy Kotek przybiegł z wyrzutem w oczach :classic_cool: tego jeszcze nie było :P wszystkie plany na dzisiejszy dzień musiały się przetasować ;) sałatka super - ja w kostkę, zamiast k... kroję dwie papryki, jedną żółtą, a drugą czerwoną - i dodaję makaron chiński - surowy, po kilku godzinach mięknie i nadaje sałatce przeciekawy odcień smaku... dawno jej nie robiłam, może też bym dzisiaj się namówiła :classic_cool: Wnucząt jeszcze nie mamy, ale słyszę od koleżanek, co opowiadają i jak przeżywają :D nie zmieniłaś stopki, gratulacje 🌻 🌻 ja już nie mam siły ściągać swetra, więc tylko wałeczek do góry zwijam i po paru minutach w dół rozwijam :D i W ciągle proszę, żeby zamknął okno albo żeby otworzył... i dzięki temu ma dodatkową gimnastykę ;) mieliśmy jechać do Teściowej z sernikiem, jakoś się nam nie chce zbierać... nagroda okazała się tak okazała, że mam zamiar jednej Mamie kupić nową pralkę, a drugiej - kuchenkę... będziemy szukać propozycji, żeby sobie coś wybrały :) sennie mija ten pierwszy długi wekend w tym roku... mam nadzieję, że trochę odpoczywasz też 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeetam odpoczywam... Poszłam do pracy, nie szło mi nic, więc pojechaliśmy do Dziadka. Kiedy już mieliśmy iść sobie, przyszedł brat z żoną. Więc ciasto, herbatka i prawie 4 godziny nam zeszły na pogaduchach. W końcu namówiliśmy Dziadka na przeniesienie dużego telewizora do jego pokoju, co dopiero po wielu tygodniach pozwolił zrobić. Jutro mamy go na obiedzie, za tydzień brat. Dobrze, ze Twoje spotkanie udane. Jednak praca, do której można iść bez wstrętu, to już sukces. Kiedy będziesz kupowała pralkę i kuchenkę, nie zapomnij poprosić o jakiś ładny rabat:) Ja nie mam jeszcze własnej wnuczki, dla Małej jestem trzecią babcią, co trochę mnie ogranicza, ale miłość to miłość. Już sobie obmyślamy, czy będziemy mogli za rok czy dwa zabrać ją na jakieś wczasy. nawet pożałowałam, że nie mam papryczki w domu, na pewno bym wykorzystała, ale ten pierwszy raz zrobię bez odstępstw. M będzie w tym czasie piekł mięso. tylko nie wiem, czy na pewno, bo ma następną zabawkę: drukarkę wifi:D Zasadniczo wiem co to jest mansarda, bo przez kilka lat sobie marzyłam o domku z mansardą, ale jak Ty z niej zeszłaś, to tylko w wolnym tłumaczeniu tłucze mi sie po głowie:D http://demotywatory.pl/3630284/Panie-Premierze-Prosze-sie-nie-przejmowac-protestami-pacjentow. Idę do garów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stopkę poprawię w poniedziałek, bo nie wiem co mnie jeszcze czeka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabrałam laptopa do kuchni. Zaczęłam sobie szykować stanowisko pracy kiedy M. przyszedł: -Co będziesz z tym mięsem robić? -Pokroję w kostkę, potem obsmażę -To daj, ja ci pokroję. I kroi. A ja klikam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znasz tę piosenkę? http://www.youtube.com/watch?v=vhuN7tmhNwI więc z ta mansardą, to mniej więcej tak właśnie jest :D można by powiedzieć, że całą dobę - odejmując parę godzin w łóżku na sen i parę na niesen - czytałam Danielle Steel, nie schodząc z mansardy, mając donoszone smakołyki i Kotkowe podchody związane z przytrzymaniem mnie na górze jak najdłużej :) Sernik dla Mamy w lodówce - rozpadało się tak nieprzyjemnie, że nie udało nam się pozbierać i pojechać :classic_cool: dobry pomysł z tym rabatem ;) sałatki, oczywiście, dzisiaj też nie zrobiłam :D ale może jeszcze dzisiaj wymieszam makaron z majonezem, żeby się przegryzały, będzie w sam raz na śniadanie ... W śmiał się z alfabetu moherowego jak szalony, prawie jak pan premier z protestów zresztą :O Mam dziwne wrażenie, że był tu jakiś post o 20.46, który zniknął... Czyżby w tym topiku też ktoś sobie uzurpował prawo do sprzątania??? Albo miałam jakieś przywidzenia przy odświeżaniu strony, dałabym sobie jednak ... Zmieniaj szybko stopkę, właśnie dlatego, że nie wiesz, co Cię jeszcze czeka, wszak sama nazwałaś ten topik - Czas na zmiany :D ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, post z 20.46 jest, coś się działo z moim laptopem, wszystko mi się wyłączyło, nie widziałam go przed chwilą, a teraz widzę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniał mi się wpis w księgach henrykowskich: Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój post tak długo wchodził, nawet nie byłam już pewna, czy go wysłałam, ale skoro się wyświetlało- miałam andzieję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Day ut ia pobrusa, a ti poziwai po staropolsku, właściwie do dzisiaj nie wiadomo, czy miała odpoczywać, czy podziwiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie: tak bruszył, że też obsmażył:) ja w każdym razie podziwiałam:D Głownie to, że niektórzy myślą, iż jak sami czegoś nie zrobią, to nie będzie dobrze zrobione:D Stopka jest, poszłam za radą. Mnie też ten filmik powalił, bratu wysłałam ehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×