Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ja Nina

Czas na zmiany. To nic, że pół wieku za nami.

Polecane posty

W tym roku kupiliśmy też jeden telewizor, do kuchni:) I okazało się, że jest on najnowocześniejszy spośród wszystkich w domu, chociaż kupiony był ot tak, bez specjalnego zaangażowania:) A wieża Onkyo kupiona parę lat temu wciąż jest the best, jeszcze spotykamy ją w handlu. Mam teraz chwilkę dla siebie. Robię sie na bóstwo:D Najbardziej mi zależało aby znaleźć czas na zmianę pościeli: od paru lat tak robię w Sylwestra- jest to dla mnie rodzaj odcięcia sie od wszystkiego co było złe. Wyrzucenie złej energii z domu. Pościel już schnie:classic_cool: Za 3 godziny przyjedzie po nas brat, prześpię się jeszcze trochę:) W Nowym Roku życzę samych dobrych chwil, wiele miłości i sukcesów na każdym polu.🌻 Do zobaczenia w przyszłym roku🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już niczego nie zmieniam - znaczy się pościeli, nie chce mi się :classic_cool: Jak dotąd nie zdążyliśmy żadnej złej energii nazbierać, więc i odganianie zbędne ;) Sprzętu elektronicznego pewnie przez najbliższą pięciolatkę nie będziemy dokupować, tyle tego już się nazbierało... Wieża złożona, jeszcze niecała instrukcja przeczytana, sklep zamknięty, więc już nic nie może nie zadziałać :P Ja jak bóstwo dziś od rana wyglądam, więc za wiele do roboty nie mam, z Kotkiem oglądamy W rozemocjonowanego wyczynami biegaczek :D nie trzeba patrzeć w TV - lepszy widok obok... Zastanawiam się co zrobić z obiadem, Kotek mnie dociąża, więc wstać nie mam jak, ale bez przesady, jakiś brokat na włosy można by dorzucić :) Zastanawiamy się czy nie wybrać się do Rynku. Może jakaś znajoma twarz się trafi. Impreza ma być na 102 fajerki, więc myśl jest kusząca. Alkoholu brać nie musimy, bo już od jakiegoś czasu się wzmacniamy, więc nie ma co się martwić o kieszenie i plecaki :P Kto wie, jak się ten wieczór skończy i gdzie ;) Do zobaczenia w przyszłym Nowym Roku!!! pełnym miłości, zrealizowanych zamierzeń, emocji samych pozytywnych i szczęścia, bez problemów zdrowotnych i finansowych, i ... dajmy szansę losowi, niech zaproponuje jeszcze jakieś radosne niespodzianki 🌻 👄 🌻 👄 🌻 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w pełnej formie nieomal:) Zatem szczęśliwego Nowego Roku Ma Rianno wraz z Mężem:) Dla mnie to powiew optymizmu: wszak nie może być gorzej:) Super wieczór mam za sobą. najlepszy tekst: ja do brata: -Ale Twoja żona ma wypasione imię: gdybym tylko mogła- zaraz bym je komuś dała -Moja żona cała jest wypasiona-mówi to z podziwem -A..., J..... mówi, że ty jesteś wypasiona- to ja mówię:) Ona patrzy na swoje"oponki" hehehehehehee Aleśmy Dziadka dopieścili, no super było, a stary rok takiego w dupę kopa zaliczył, że teraz tylko bajkowe życie nas czeka, czego życzę i Ma Riannie i Jej mężowi jeszcze raz🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wraz z Mężem bardzo bardzo dziękujemy 🌻 to miło, że udany wieczór za Wami... za nami też nie mniej... i dzień całkiem całkiem, tak więc w Nowy Rok wkroczyliśmy bardzo elegancko :classic_cool: spotkania wigilijne, świąteczne, noworoczne... były, minęły... Przeżyliśmy pierwszy raz, odkąd jesteśmy razem, spotkanie świąteczne wespół zespół z byłą Żoną W i Ich dziećmi. Nawet nie czułam żadnych niejasności sytuacji. Przy stole spotkałyśmy się po raz czwarty, w tym po raz drugi w naszym domu. W odchodząc od Niej po prostu wyprowadził się, porządkując w ten sposób układ ról od kilku lat już obowiązujący. Są rodzicami dwójki dorosłych Dzieci, z którymi utrzymujemy bliskie kontakty, więc spotkanie w czasie świat było zupełnie normalną sprawą, natomiast z ExŻ utrzymujemy kontakt sms-owo-telefoniczny przy okazji załatwiania różnych formalności, emocje Jej wobec nas od początku były bardzo pozytywne, więc nie widzieliśmy przeszkód, aby i Ona wzięła udział w tym spotkaniu. Ja odeszłam od ExM dla Niego i całej mojej Rodziny nagle i niespodziewanie, i sądzę, że jeszcze długo nie dojdzie do takiego spotkania z moimi Dziećmi i z Nim, jeśli w ogóle kiedykolwiek. Przynajmniej nie zanosi się i nikt do niego nie dąży. Owszem składamy sobie okazjonalne życzenia, ale na tym koniec. Okazji do spotkania w byłym rodzinnym gronie dotąd nie było i w związku z tym nie było kwestii... Dopóki nie trzeba, nie rozmyślam, jak do tego podejść. Tak się złożyło do tej pory, że wszystkie wydarzenia w naszym wspólnym z W życiu przychodziły w "swoim" czasie, wynikały naturalnie jedne z drugich, bez większej szarpaniny, a właściwie i bez mniejszej, więc spokojnie podchodzimy do tego, co nadejdzie, rozważnie analizując, co przyspieszyć, a co opóźnić i jak dotąd, jesteśmy ze swojego postępowania zadowoleni. Oczywiście, jest parę osób, którym niczym się nie dogodzi i zawsze znajdą dziurę w całym, a jeśli nie znajdą, to ją zrobią, ale mnie rusza to coraz mniej, a W od zawsze wcale, co najwyżej czasem złości i używa sobie wtedy werbalnie przy dwuosobowym audytorium - ja się przyzwyczajam powoli, a Kotek to uwielbia i słucha Pana z czułością w oczach :P Takie noworoczne przemyślenia i wynurzenia zaserwowałam Ci dziś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszewki powiadasz?:D A ja dopiero usiadłam, dzisiaj w pracy byliśmy, bo niestety z leżenia na kanapie dochodów nie ma. Remanent. Mam nadzieję, że jutro skończymy. M. otworzył szampana. http://allegro.pl/x38-drapak-dla-kota-legowisko-domek-maks-260-cm-i2007033662.html Co tym myślisz? mam nawet miejsce w sypialni. Muszę kupić nowe fotele i już się o nie boję. Ma drań tyle drapaków ale nie wie po co. Fajnie, ze z zoną tak się układa. Może z czasem Twoja rodzinka dorośnie:) Mieliśmy więcej szczęścia: on był wolny od roku, ja od około miesiąca na własne życzenie po kilkumiesięcznym związku, w którym musiałam matkować takiej tam życiowej niedojdzie:D:D:D Z córką M. lubimy się, chociaż moja poprzedniczka miała spore problemy. Właśnie planujemy odwiedziny, bo wnuczka nam rośnie zaocznie:) Mój syn znalazł w M. najlepszego kumpla, nieraz widzę, że im tylko przeszkadzam:D Z ex ślubnym dogaduję się na tyle, że jak raz na 20 lat czegoś potrzebowałam, to poświęcił mi dzień:) Jego rodzinka jest mi życzliwa, teściowa nawet czasem jakieś ciasto podrzuci:) Już kiedyś o tym grzybku wspominałaś. Mnie ostatnio czarnuszka interesuje i witamina B17 zawarta w pestkach, podobno ewidentnie zabija raka. O tym na Onecie czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drapak extra, W określił go: wygląda jak rzeźba włoskich futurystów... mój Syn ma podobny dla swojego kotka, i nawet był używany, a nuż zachwyci Waszego... z moją exT widziałam się dotąd na pogrzebie jej siostry, trzy lata temu, byłam z nią emocjonalnie bardzo związana, zastanawiałam się czy pójść, w końcu poszłam, nawet zostałam zaproszona na stypę, ale nie poszłam, i tak to na cmentarzu pożegnałam wtedy całą tamtą rodzinę... Córka W mówi do mnie Mamciu, jesteśmy w superkomitywie, obydwie uwielbiamy przecież tego samego faceta, podobnie jest z Mamą W, z obydwiema jestem na Ty, jedna 30 lat młodsza, druga 30 lat starsza :) obecna T co tydzień zaopatruje nas w obiady i ciasto na wekend, tak więc w soboty i niedziele nie muszę nic gotować ;) Syn W mieszka z Mamą, więc Jego dystans jest zrozumiały, ale pomału się przełamuje ;) Mój Syn mieszka sam i jako pierwszy, raczej trzeci - po mojej Siostrze i kuzynie - przełamał się i do Nas przyszedł... Córka mieszka z ExM, na początku wspierała mnie również, ale się nagle zacięła i jest ... po prostu jest ... gdzieś tam ... może kiedyś ... się odetnie ... Tato od początku wspierał ;) Mama równo rok temu się "odwiesiła" :O na raka dobre też są granaty i awokado ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już jesteśmy z sobą hmm.. 11 rok:) Chociaż po ślubie dopiero 3. Bez emocji więc w otoczeniu, nigdy ich nie było. Mój trzeci związek i jego też, bo tego nieboraka nie liczę przecież:) A swoją drogą właśnie o nim mogłabym opowiadać anegdotę za anegdotą:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapak extra, ale jak kotek go oleje jak wszystkie pozostałe, to zostaniemy niczym Himilsbach ze swoim angielskim:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paganini nam przygrywa na nowym sprzęcie i czystość dźwięku oceniamy bardzo wysoko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawali mu rolę w zagranicznej produkcji, pod warunkiem, że się angielskiego nauczy. A on jakoś tak: nie ma głupich, oni się wycofają, a ja zostanę jak chuj z tym swoim angielskim:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, nieźle wykombinował :) Kot Syna właściwie mieszka u moich Rodziców - mają swojego i kiedyś go podrzucił na dwa dni i tak do dziś zostało, koty są zachwycone, bo mają towarzystwo, Syn odwiedza częściej Dziadków, dowożąc jedzenie i żwirek, Mama tylko się martwi, gdy kot S ma ruję, a śliczny drapak, który został zakupiony przez Exdziewczynę Syna stoi zapomniany gdzieś na balkonie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten sprzecik też mamy z najwyższej półki:) M. pokazał mi co nasza Bronka do mycia garów potrafi: pozmywała złote paseczki z pięknych szklanek, które sobie od mamy przyniosłam:o Swinia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój domowy ma kuwetę z sitem- podwójne dno. Po każdym użyciu zmieniamy ręcznik papierowy. Tylko w razie wyjazdu rezygnujemy na rzecz silikonu. Służbowy dużo sam przebywa, więc kupuję właśnie silikon. Paczka na miesiąc. Można wrzucać do wc Chciałabym ją wziąć do domu, ale ona tak kocha swoje miejsce i "pozycję" wśród klientów, że aż mi żal ją ruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po łapach Bronce się należy :P kto to widział złoto zmywać ze szklanek??? My na szczęście nie mamy jeszcze Bronki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas Franka pierze, a Bronka zmywa:) Polecam, co tam złoto, jja od lat mam gładkie naczynia. A rano M. wymyślił coś jeszcze: http://www.ungo.pl/pl/p/ODKURZACZ-SAMOJEZDNY-ROBOT-AGAMA-AiBOT-RC520A-do-100m2/347 Ziarno zostało zasiane:) Padnięta jednak jestem, a jutro dalszy ciąg. Będę już zmykać, skoro zostało postanowione, że wysypiam się do syta. Dobrej nocy życzę. Piosenki nie wklejam, skoro macie ucztę muzyczną:) 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytałam o kuwetach, można się nieźle zaopatrzyć, lepiej niż samemu sobie :P Nasza Kotka z innymi gdy mieszkała kiedyś z W nie dochodziła do żadnego ładu, rozstawiała je po katach, psy zreszta też, teraz jest Królewną na własnych włosciach i gdy Syn przywiózł ze soba parę razy swoją Kotkę to było bardzo zdystansowanie, więc zrezygnował, a gdy w świeta byli Goście, to nasza pewnie myślała, że Ja zabiorą z powrotem, leżała caly czas przy mnie, a po Ich wyjściu nie schodziła z moich kolan... Tak chce być tu z nami, w pojedynkę kocią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc Dobranoc 🖐️ ))) I udanego zakończenia jutrzejszej pracy ;) ja też już jutro wracam do swojego biurka, a W - swój warsztat ma w domu, właśnie "zasuwa" w rytm skrzypkowych strun szarpanych ... :) ten tydzień pracy ma tylko 4 dni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziarno siane w taką pogodę może przynieść niezłe plony :classic_cool: pod naszym oknem za kilka dni magnolia rozwinie pąki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magnolia??????? My też posadziliśmy magnolię pod balkonem kilka lat temu:)! Jutro się przyjrzę:) Normalnie mnie obudziłaś:D 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nieeee nie śpię:D M. właśnie sprawdza JEGO WYSOKOŚĆ :D Bo pod komody ma się zmieścić i pod te gówniane kuchenne szafki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile razy mam Wam życzyć dobrej nocy??? rozumiem, że do upadłego :P czyżby kuchenne szafki doczekać się miały stosownej obsługi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×