Samotni - jak spędzicie Wigilię i Święta???

ja tez bede sam:(

a ja bardzo lubie spedzac swieta po swojemu :D nie lubie chodzic do rodziny ani "w gosci" ...wiele godzin siedziec przy stole i gadac o niczym albo słuchac rodzinnych zalow i jezeli robi mi sie troche smutno to w sylwestra...ale tylko troche ;)

Ja też bd sam ;/

z rodziny. Kiedy będę zupełnie sama, pójdę w Boże Narodzenie pod jakis kościół popełnię tam samobójstwo. O ile nie zrobie tego wczesniej.

do ostatniego wpisu - może do tego czasu spotkasz miłość życia i nie będziesz już sama/sam?

sami samiusiency bedziecie ?

Hej kochani! Ja będę w Wigilię w domu tylko z mamą i jeżeli ktoś ma ochotę, może do nas przyjechać : ) Fajnie by było jakby się znalazły 2,3 osoby. Wiadomo, że samemu jest smutno, a razem przyjemniej : ) Skąd jesteście? Byłby ktoś zainteresowany? Wydaje mi się, że to dobry pomysł.

A burdele będą czynne? Ja bym poszedł do burdelu na łupu-cupu :D

na łapu- capu :-)

A swoją drogą was nie rozumiem, jak można nie być szczęśliwym w swoim towarzystwie? Nikt wam dupy nie będzie truł, nic nie musiecie robić, możecie się opierdalać i mieć wszystko w dupie, a wy narzekacie. Jakieś pojebane jesteście, seksu chyba wam brakuje.

dlaczego dla siebie nie warto? wlasnie dla siebie warto zrobic, kupic, przystroic...zeby bylo ladnie, nastrojowo...

A ja jestem gejem i muszę sam spędzić święta , nie z wyboru ale z musu z facetem trudno się związać ,każdemu chodzi tylko o jedno . Marzyłem kiedyś o kobiecie przyjaciółce z którą mógłbym spędzać fajnie czas na spacerach , rozmowach o wszystkim i poznawałem takie , wydawały się sympatyczne , oczywiście nie ujawniałem swojej orientacji , niestety po kilku miłych spotkaniach , jednak każda chciała seksu. Czy w życiu najważniejszy jest seks .

Ja też będę sama w święta :( nawet choinki nie mam... przykro mi, bo święta to czas który spędza się z rodziną i z najbliższymi, a ja zostałam zupełnie sama

a mnie w tym roku narzeczony zdradził i zostawił dla chorej pisssdy. mieszkalismy razem u mojej mamy wiele lat i razem sie te swieta spedzalo, z bratem. a w tym roku, nie dosc, ze z mysla, ze on spedza swieta z nią (jej pomaga w przygotowaniach swiatecznych, jej pomaga przy choince, dla niej biega po sklepach za prezentem, i byc moze do niej niedoszla tesciowa bedzie sie usmiechac serdecznie i wieczerze wigilijna zakoncza upojnymi przyjemnosciami fizycznymi) to jeszcze mama pojdzie do wujka, gdzie bedzie kuzynostwo ze swoimi szczesliwymi rodzinami...wszyscy tam szczesliwi a ja z mama jak dwie sieroty, nad ktorymi trzeba sie litowac. wolalam, by ciotka nie wpadla na pomysl zapraszania nas, bo my tylko dwie same...w ten sposob ja tam nie pojde a mama tak. tylko wieczorem o dziewiatej wpadnie brat z dziewczyna na godzine...i to tez tylko dlatego, ze tak wypada (przynajmniej ona)...chora atmosfera, wszystko sie p****alo. zyc mi sie nie chce ;((((((((

odpoczne od wszystkich zwlaszcza od tych ktorym da sie palec a maja roszczenia do calej reki, od durni i rozpuszczonych jak dziadoski bicz ksiezniczek i ksiazat, od manipulantow pelna geba i klamcow doskonalych, od marudnych bachorkow i znudzonych brakiem pozywek plotkarskich starszych pan, od podstarzalych erotomanow gawedziarzy z korniszonem w gaciach zyc nie umierac czego i tobie zycze

ostatni wpis -swiete slowa . Ludzie sa okropni , ta obluda, ten falsz , manipulacja . Nie wszyscy -fakt .Ale tej reszty zalowac? Lepiej lezej na kanapie , wyjsc na spacer , poczytac cos budujacego. I popatrzec w gwiazdy za oknem . Wszystkiego Naj..........

Ja swieta samotnie raz spędzałam tutaj www.dziubas.eu lubie sobie wyjechac sama, jestem całkowicie odcieta od zwykłego zycia, co mi się podoba

Szkoda, że taki stary temat. Tak mi się ułożyło, że zostałem wykluczony z rodziny partnerki i sam będę w święta. Mam 44 lata a w tym wieku ciężko będzie w takiej sytuacji.

może jestem teraz sama ale mam wspaniałego przyjaciela który przyjezdza specjalnie dla mnie z baaardzo daleka-może wcale tak samotni nie jestesmy

Co roku jak zbliżają się święta i Sylwester to ja zaczynam się smucic. Rodzina daleko, partnera brak, znajomi w parach. Nie daję sobie rady z tym. Wszyscy wkoło coś planują, czekają na te święta a ja się modlę żeby już był styczeń bo dopiero wtedy życie wróci do normy.

aha

Też zostaję sama na wigilie i święta....:(

No i ja też sama:( Trochę smutno mi będzie.

Ja tez bede sama. Moja mama z nowym mezem zaprosila rodzeństwo z rodzinami. Mnie nie to nie bede sie wpraszala. Nie mowie ze mi nie przykro, bo do tej pory kazde swieta dom byl pelen ludzi. Ale chyba swiat sie nie skończy.

ja tez będę sama. Rodzice nie żyją, mąż ode mnie odszedł, a dalsza rodzina ma mnie w d***e. znajomych nie będe obarczac swoimi problemami, nawet im nie mówie jaka jest sytuacja, bo nie chce niczyjej litości. Kupie sobie winko i usmaże karpia, bo od dziecka go uwielbiam i jakos przeleci

Ja też sam :-(

No to spotkamy sie tutaj i sobie pogadulimy a nawet pośpiewamy koledy:)

ja też spędzę święta samotnie, kto w warszawie sam spędza święta?

Za 6 dni wigilia.

Ja spędzam sama na własne życzenie, nie lubię tłumów, nie jadę do swojej rodziny i nie jadę do rodziny chłopaka. Pojem sobie i pośpiewam z telewizją.