DLACZEGO jak ktos ma wiecej niz trojke dzieci

to nazywaja go dzieciorobem??? moze niektozy chca duza rodzine??

jak kogoś na to stać na taką liczbę dzieciaków to ok.

ale i tak zawsze palcem wytykaja, ze niby co to ma byc bo idziec gromadka.Nie rozumie tego

bo teraz króluje inny model rodziny-najczęściej 2+1

Bo jak ktos do tego ledwo wiaze koniec z koncem,a dzieci cisna sie w malej klitce

i to jest smutne:( byc jedynakiem to nic fajnego Ja lubie duze rodziny takie od 4 dzieci w gore :)

Bo jak ktos do tego ledwo wiaze koniec z koncem,a dzieci cisna sie w malej klitce to jest to powod do wytykania palcami ze takich nieodpowiedzialnych rodzicow maja

tak ,ale ja zauwazylam ,ze nawet takich co im normalnie sie zyje wytykaja.Bo np. dzieci sa im za glosne:(

ja mam jedno i mi w zupełności wystarczy-wiem jakie wiążą się koszty z edukacją,utrzymaniem i wyżywieniem 12 letniej panny-wolę jej zapewnić to co najlepsze niż mieć gromadę i nie mieć im co dać do jedzenia albo do ubrania

tak ale nie wydaje ci sie ,ze jedynacy maja sie glupio takie samotne:(

to żeby moje dziecko nie było samotnikiem naprodukujemy rodzeństwa od groma i nie ważne że będą głodować,nie będą miały ładnych ubrań itd.najważniejsze że nie będzie samotne?to chore!!!a co do tego że niby jedynacy to pępki świata-to zależy jak rodzice wychowają i czego nauczą

a jak jest kilka dzieci to tez im bedzie glupio jak nie bedzie cie stac dla nich na buty zimowe,czy nowe spodnie. jak beda sie czuc wsrod rowiesnikow? o tym nie pomyslalas egoistko ze beda posmiewiskiem?

Ale czy dla Was są tylko te dwie możliwości? Albo jedno dziecko i życie "na bogato", albo gromadka dzieci i klepanie biedy? Są przecież rodziny, które mają więcej dzieci i ich na to stać - wówczas uważam, ze to nic dziwnego,a wręcz pochwalam! :)

Dlaczego maja byc posmiewisckiem ,jak mnie stac na to, wiadomo ze nie beda miec markowych rzeczy,ale napewno nie beda glodowac itd. nie sadze ,ze was na wiecej stac ,a jezeli uwazacie ,ze najwazniejsze sa marki to szkoda mi was

szkoda mi poprostu zamknietych w sobie jedynakow, ktorzy wyrastaja najczesciej na egoistow

No ale ja wlasnie napisalam ze jak kogos NIE STAC na kilka dzieci a mimo to je robi to niech sie nie dziwi ze jest wytykany. Jesli zas ktos ma kase (nie mowie tu o markowych rzeczach ale podstawowych) to niech sobie bedzie mial cala gromade dzieci. Ja znam ten bol...bo musialam dzielic lozko z bratem...a ubrania mialam po starszej siostrze...mama jedynie buty mi kupowala jak noga rosla, albo sie inne rozwalily. I mialam o to zal...ze dla starszej kupowala nowe,a ja dziedziczylam ;/

Bo zazdroszczą?Bo sami uznają tylko model 2+1? Jest wiele powodów Ja zaplanowałam sobie 3 dzieci i nie obchodzi mnie co powiedzą inni - moje marzenie to duża rodzina i nikomu nic do tego

a ja mam dwójkę rodzenstwa i tyle mi wystarcza :D

przyjmij do wiadomości,że nie dla każdego priorytetem jest posiadanie rodziny wielodzietnej,tych których na to stać to ok.nawet mogę podziwiać,ale tych których nie stać to patologia

(jedynaczka)dzieli się zawsze, zresztą oddałaby wszystko, byleby inna osoba była szczęśliwa, więc gdzie tu ten egoizm przypisywany jedynakom? I nie myślę, że będzie w życiu samotna, w końcu zazwyczaj są koleżanki, przyjaciele...Ja mam czwórkę rodzeństwa, ale nie mamy kontaktu prawie wcale ze sobą, ot na święta dostanę sms i to na tyle. Po pomoc jakąkolwiek zgłosiłabym się do przyjaciół, na pewno nie do rodzeństwa:o. A! I jeszcze jedno: nie pochodzę z żadnej, patologicznej rodziny. Ojciec i matka po studiach są...

Jeszcze rozumiem 3-4 dzieci, ale piątka to juz sporo. I nie chodzi mi tylko o kwestie materialne, ale o ogarniecie tego wszystkiego. Nawet zrobienie posilku dla 7 osób zajmuje duzo więcej czasu, a do tego z jednym trzeba iśc na trening, z drugim do dentysty, z trzecim na tańce, z czawrtym zrobic zadanie a piątego pocieszyć. Chyba że między dziećmi jest duża różnica wieku i najstersze już nie sa takie czasochlonne, a nawet pomagają w domu.

ale jesli ktos chce miec piatke dzieci, to wiekszasc tego nie akceptuje i ja nierozumie dlaczego, ja tez w dziecinstwie nie mialam wszystkiego,ale nie chodzilam glodna, wolalam mniec ciuchy po siostrze niz nowe,ale za to byc jedynaczka

no to już nie wiem o co ci biega wannika moja 12 letnia córka - mam to samo jeśli chodzi o rodzeństwo. I też mam 1. dziecko.

sama mam siostrę i nie wiem czy to takie fajne było nosić po niej ubrania(tym bardziej że między nami jest 2 lata różnicy),mieć wszystko po niej,to było dobre na lata 80-te,a nie na współczesne,poza tym mojej 12 letniej córce wpajam od maleńkości istotę dzielenia się z innymi,nie jest pępkiem świata(tego tez jej nauczyłam)więc nie pisz mi tutaj o egoizmie,bo ktoś kto nie ma warunków na większą ilość dzieciaków,a je ma-sam jest egoistą

Nie powiedziałabym, że nie akceptuję takiego wyboru, ale moim zdaniem posiadanie więcej niż 4 dzieci jest w pewnym sensie krzywdzące dla tych dzieci.

niby Polacy to tacy religijni ,ze nigdy by dziecka nie usuneli itd. a tu takie bzdety piszecie ,jedynaki to zawsze egoisci

a twoja 12-letnia coreczka ,przed matka udaje ze sie dzieli i co to nie to, a w szkole nawet gumki do gumowania nie porzyczy,bo nigdy sie tego nie nauczyla,ze trzeba porzyczac---to jest fakt

wannika a ty masz choć jedno że tak piszesz?

"jedynaki to zawsze egoisci" jak zwykle generalizacja na kafe posunięta do absurdu :O dla mnie patologią jest posiadanie nawet jednego dziecka kiedy nie ma sie dachu nad głową ani co do garnka włożyc a duże , wielodzietne rodziny , w których jest nie tylko miłosc ale i dostatek są super :)

wannika jesteś dobrym przykładem na upośledzenie umysłowe