mam pytanie odnosnie szczepien na pneumokoki i meningokoki,bardzo prosze o odp!

Mam synka 28 m-cy,byl juz szczepiony na pneumokoki przed 2 rokiem zycia,ostatniia trzecia dawka w 18 m-cu, zamierzam dac go do przedszkola gdy bedzie mial 4 latka, czy wtedy znow musze go szczepic na pneumokoki? Czy warto szczepic na meningokoki zanim pojdzie do przedszkola?

tylko da i ile razy się da

PO co ładowac dziecku tyle trucizny?????????????? :-O na rota pewnie tez szczepiony/?? :-(

Nie jest szczepiony na rotawirusy. Mam jeszcze polroczna coreczke,ktora w 3 tyg zycia przeszla zapalenie opon mozg-rdzen.spowodowana bakteria meningokokowa,jesli wiec mam do wyboru wqalke o zycie dziecka a zmniejszenie tego ryzyka choc odrobine i zaszczepienie 'trucizna' to wybieram drugie...

Czy moge liczyc,ze ktos odpowie mi odnosnie pneumokokow a nie bedzie podwazal moje zyciowe wybory?

A jak zdrowie córki teraz?????

ja myślę ze jak miał już ta trzecią dawkę to dodatkowo nie trzeba . Na meningokoki tez się zastanawiam czy szczepić.

porozmawiaj z lekarzem jesli masz zaufanego. Szczepionka na pneumo zabezpiecza dziecko do 4 rz, ale tez do tego wieku pn sa niebezpieczne. Tu Ci nikt nie doradzi, zapytaj lekarza

chyba nie trzeba ta 3 dawka jest ostatnia i przypominajaca

Z corka w pore zareagowalam,cale szczescie,ze trafilam na lekarza panikarza,bo corka miala temp.38 i wciaz plakala,inny lekrz kazalby podac czopek i koniec,a ten ktorego wezwalam od razu wypisal skierowanie do szpitala na crp i morfologie i miala juz strasznie podwyzszone,nie wiem co by bylo gdybym czekala,to byl wieczor,w szpitalu zaraz dostala antybiotyk,walczyla o zycie 3 dni,dopiero potem z posiewu wyszlo,ze ma meningokoki i dobrano odpowiedni antybiotyk. Moja pediatra jakos ma takie podejscie,ze nie chce naciagac na koszty i jak sie samemu nie zapyta to nie proponuuje szczepien dodatkowych. Chcialam corke zaszczepic na meningokoki tez i to teraz ale powiedziala,ze jak nie jest w zlobku to nie ma potrzeby,ze wzgledu na corke rowniez oddaje synka rok pozniej do przedszkola.corka jest zdrowa, miala lekko wzmozone napieciemmiesniowe,ale samo jej przeszlo,nawet nie zdarzylismy rehabilitowewac.straszny mam metlik z tymi szczepieniami przez to wszystko,po tym co przeszlam panicznie boje sie chorob,choc wiem,ze na wszystko nie da sie zaszczepic.