Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I tak dam radę

Czekając na zdradę...

Polecane posty

Gość I tak dam radę
Trafiłam na pieprzonego egoistę , który myśli tylko o własnym nosie! Nienawidzę go jak najgorszego wroga! Chyba zaczynam się przekonywać, że nie warto płakać o niego! Skoro nie potrafi dochować mi wierności to chyba coś z nim jest nie tak! Nie będę obwiniała siebie o nic, to wcale nie moja wina! Znam swoją wartośc i wiem, że stać mnie na kogoś wartościowszego niż on!! Kocham go jeszcze chyba gdzieś w środku ale zarazem nienawidzę ... Na prawdę współczuję kolejnej dziewczyne, która pojawi się na jego drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak dam radę
Nigdy w życiu już nie dam nabrać się na żadnego palanta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalatw to na chlodno tak jak Ci t radzimy, A im predzej tym lepiej bo sama widzisz ze to juz agonia i brak zainteresowania z jego strony. A potem jak on nie bedzi widzial to mozesz beczec i wyc ile wlezie...do momentu az zrozumiesz ze dobrze sie stalo i ne ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Po prostu kochalas wyobrazenie o nim a nie jego samego a to zawsze boli gdy skonfrontuje sie to z rzeczywistoscia. Badz silna i podejdz bardziej filozoficznie do tego- obrze Ci to zrobi- wiem co mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak dam radę
Dziękuję za miłe słowa, poprostu nie mogę sobie z tym poradzić.Nie wiem czmu jest mi tak ciężko to zakończyć, może gdzieś w środku jeszcze mam nadzieję, że on chce ze mną być, a może się z nią nie spotka, a może zależy mu na mnie?... Nie! Nie zależy mu na mnie bo gdyby mu zależało to by był przy mnie i warował jak ten pieprzony pies!!! Muszę go znienawidzieć, muszę o nim zapomnieć...Nie mogę dalej w tym trwać.Zła jestem, że on sam do tego doprowadza, sam się odsuwa po to abym go sama zostawiła bo on sam nie chce bo wie jak to mnie będzie bolało...Na prawdę , strasznie ciężkie jest to dla mnie.Czuję złość do samej siebie, że nie zareagowałam wcześniej, że dałam się tak sponiewierać...Jak mógł mnie tak sponiewierać? Osoba, która kocha tak nie robi...Nie nawidzę go...Tak bardzo chcę go znienawidzieć...!! Siedzę teraz sama w czterech, pustych ścianach.Mam ochotę wypić butelkę wina na raz i zapomnieć, poiprostu obudzić się jutro rano z wielką nienawiścią do niego.Poprostu przestać o tym wszytskim myśleć, wymazać go z pamięci i żyć dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak dam radę
Oszaleję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posluchaj- my kobiety jz tak jestesmy skonstruowane ze ciagle gdzies tam ta nadzieja sie tli. No bo przeciez skoro my kochalysmy szczerze to i oni powinni bys szczerzy. Serce kochane- zycie to niestety bywa bardzo twarde nie raz i nie dwa. Sa w Tobie te wszystkie uczucia, emocje i to jest calkowicie normalne. Dla zachowania szacunku do samej siebie nie mozesz pozwolic by ktos dluzej Cie tak traktowal. przez chwile musisz byc aktorka w swoim wlasnym teatrze. Pokazac ze nie boli Cie to az tak strasznie - nie dawaj mu tej satysfakcji. Ludzie popelniaja bledy. Ty zaangazowalas swoje uczucia w niewlasciwym facecie, a moze i on myslal ze cos z tego bedzie ale jednak cos mu w Tobie nie pasuje. I dobrze. A po co Ci partner ktory jest falszywy??? Wiesz ze nikt nie jest idealny, ale jakies minimum sie nalezy jak chce sie stworzyc cos dobrego i trwalego. Wiec mowie serio- nie zaluj!!! Dobrze sie stalo!!! A ze boli?! Poboli i przestanie- moze wczesniej niz sie spodziewasz. Nie docenil Ciebie- jego strata i jego problem a nie Twoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qurupira
5 miesięcy za 10 lat faktycznie jesteś przegrana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak dam radę
To ona jest przegrana bo mamił ją przez 10 lat swojego związku, kłamał i osuzkiwał, zdradzał|!!! to ona jest przegrana, biedna dziewczyna.Bardzo się cieszę, że to się tak zakończyło, boli ale będzie dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak dam radę
Tak strasznie boli, nie mogę się ogarnąć :(Chyba umrę, tak bardzo bym chciała nacisnąć guzik, czuję się taka samotna...Tak strasznie boli, taki straszny zawód... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noz kurde- ale on wazna osobistosc ze az "umrzec" masz ochote!!! Palant i tyle i dobrze sie stalo. Nie zagrzebuj sie za bardzo w tym swoim bolu bo nie ma dla kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×