Soczewki kontaktowe u 13-latki

Nie wiem czy to nie za wcześnie, czy dziecko będzie umiało samo je sobie zalożyć, albo czy nie zrobi sobie przy tym krzywdy?

Żadne provo :o Nie noszę okularów ani soczewek i przeraża mnie myśl, że moje dziecko ma sobie cos wsadzać w oko.

ale po co ? po co juz w tak mlodym wieku "niszczyc" jej oczy, bo nie oklamujmy sie w soczewkach - nawet w tych najlepszych oko jest niedotlenione. nie widze sensu, czy na prawde okulary tak ja szpeca ?

każdy musi poćwiczyć, najlepiej jej kup takie tylko na dzień (polecam Acuvue TrueEye, rewelacja), ewentulnie możesz kupić dzienno-nocne (do noszenia non-stop przez miesiąc (polecam Biofinity), ale nawet jeśli takie właśnie to i tak kup płyn i pudełko bo przy nauce nie od razu się uda i będzie musiała czyścić. Wytłumacz jej jak ważna jest higiena soczewek (właśnie z tego względu doradzam jednodniowe, nie wiadomo jak bardzo przywiązywałaby wagę do codziennej dezynfekcji soczewek miesięcznych), no i przede wszystkim ooptyk jej pokaże :) A z ciekawości, ona chce soczewki, czy ty nie chcesz żeby nosiła okulary?

Cnote straciłam podczas nocy poślubnej.

myszaaaaa proszę nie zwracać sie do mnie przez ty :(

nie wszystkie powodują niedotlenienie, cieńsze soczewki, jednodniowe, są najzdrowsze, a np. moje faworytki dziennonocne Biofinity mają jeszcze większą od nich przepuszczalność tlenu. W ogóle zapominam, że mam je na oczach :) poza tym soczewki są o niebo wygodniejsze niż okulary, zwłaszcza w zimie.

Ona chce, pozwoliłam jaj zapytać okulistkę czy może i ona powiedziała, że nie widzi przeciwwskazań i że nawet młodsze dzieci mogą.

Ona widziała jak z mężem byliśmy nadzy podczas igraszek. Co mam jej powiedzieć ?

O_o Przepraszam Panią, jednak z tego, co na tym forum zauważyłam, nikt nikogo per Pani nie tytułuje. Przepraszam także, że ośmieliłam się doradzić, w przeciwieństwie do innych osób, zamieszczających powyżej bynajmniej nie konstruktywne wypowiedzi.

sorry a kto ci takich głupot nagadał? ja nosze soczewki kontaktowe i są świetne!! nie trzeba wycierać jak sie ubrudzą,nie parują,nie wypadaja z oczów,normalnie cud miód:)tylko że 13 latka nie bedzie potrafiła ich zakładać i doprowadzać do czystości

Nie lubie bardzo jak ktoś nieznajomy zwraca sie do mnie przez ty.

Podszywy wynocha! Wszelkie niekulturalne wypowiedzi to nie ja.

No właśnie, ja jej zakładać nie będę. Pytam właśnie o to, czy jest możliwe, że przy takich próbach skaleczy sie w oko?

Fibi Olla, czy naprawde corka widziala Cie gola ?

już nie bedzie podszywow

widziała mnie i meza na golasa, pytala sie: Czemu tata ma taką rurke z przodu? Powiedzialam mu ze to siusiak do sikania.

Nie rozumiem co komu przeszkadza mój temat? Idę stąd bo jestescie niepoważni. Za wszystkie odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie dziękuję :)

Fabi Olaa a w jakim ty świecie żyjesz że chcesz żeby ci ktoś na ,,pani,,mówił,sorki ale po 1.na PANIA trzeba mieć pieniądze i wygląd,po 2.za granicą nikt nie powie do ciebie per,,PANI,,bo cie wyśmieją...bez urazy ale taka prawda

autorko tematu jesteś wulgarna

Teraz mam prawie 19 - problem z zakładaniem był tylko przez pierwszy tydzień. Nigdy nie miałam żadnego zakażenia, czasem przy gorszych soczewkach występuje kłucie w oku, wrażenie suchości, ale wystarczy kupić dobre soczewki i nic takiego się nie dzieje. Ja np teraz kupiłam jakieś strasznie chujowe, bo wytrzymują tylko kilka godzin, a potem strasznie uwierają :O Miały być night&day ale chyba bym pierdolnęła jakbym miała chodzić w nich non stop cały miesiąc :O Aha i córka musi mieć koniecznie okulary. Wieczorami niech nie siedzi w soczewkach, jeśli nie ma takiej potrzeby. Albo np w weekend jak nigdzie nie wychodzi lub jak jest chora, a chce coś widzieć w domu. Nie ma sensu zakładać wtedy soczewek.

ja tam uwazam ze corka jest mloda i nie powinna nosic soczewek. dojrzewa oko jej caly czas rosnie, po co zaklocac ten rozwoj ? wiekszosc okulistow jest przeciwna soczewkom. no ale co ja tam wiem, w koncu nosze okulary od 30 lat i byla na konsultacjach u takich specjalistow ze glowa boli.

Zaczęłam nosić soczewki właśnie w wieku 13 lat i używam je do dzisiaj. RAZ mialam zapalenie spojówek przez te wszystkie lata, a kiedy zaczynałam soczewki nie były jeszcze tak doskonałe jak kiedyś. Ja bardzo polecam, komfort nie do opisania, zwłaszcza jeśli ma się dużą wadę, a precyzyjną pracę

ja mam bardzo dużą wadę i noszę soczewki od 10-ciu lat. zaczęłam w wieku 14 lat - przez pierwsze trzy lata tylko i wyłącznie jednodniowe, i jednodniowe nigdy nie sprawiały mi żadnych kłopotów. chociaż pamiętam, jaką katorgą było dla mnie wkładanie ich przez pierwszy miesiąc - mimo, że dostałam dokładne instrukcje od pani okulistki i pierwszy raz ona mi je założyła, to później słabo sobie z tym radziłam, łzawiły mi oczy, nie mogłam się do tego przyzwyczaić. a teraz nie wyobrażam sobie życia bez soczewek - to niesamowity komfort, nie ma porównania z okularami, czasami zapominam, że mam wadę wzroku - a jest ona poważna. soczewki to świetna sprawa :) mimo trudnego początku nie zniechęciłam się i nie żałuję, warto było - więc powinnaś wspierać córkę, bo nie tak łatwo się przyzwyczaić. dostałam parę razy zapalenia spojówek, ale tylko od soczewek miesięcznych, i to głównie z powodu niewłaściwego użytkowania - np. zdarzało mi się nocować u znajomych bez pudełka, w którym mogłabym je schować, więc spałam w soczewkach, bo bez nich obijałabym się o ściany - więc to tylko mój brak rozsądku :) kup jej jednodniowe i nie będzie miała żadnych kłopotów. jaką wadę wzroku ma twoja córka?

Ja zaczęłam nosić soczewki w wieku 13 lat, a znam osoby, które były młodsze jak zaczynały. Myślę, że wiek nie jest przeszkodą i nie powinno być żadnych prblemów. Jedyną przeszkodą dla mnie tak naprawdę była cena soczewek, a jak wiadomo każde dziecko dużo kosztuje rodziców. Dlatego polecam zakupy przez internet http://soczewkomania.pl gdzie sama kupuję soczewki od 4 lat.

zobacz też http://j.mp/kolorowe-soczewki-kontaktowe