Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 262526latek

Mam 26 lat i zarabiam okolo 30tys/msc

Polecane posty

Gość takaMała wiesz co
ale ta jenny jest durna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klim bim
maz jeny sam na dudowie pracuje, a ona po nim sprzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenniferrrrrrrrrrrrrrr
limetka87 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 828 Dot.: moj problem -problem ex nie wiecie co czuje...szkoda ze nie potraficie wczuc sie w moja sytuacje... dziecko bylo z wpadki, slub gdbym nie gderala nie byloby go pewnie do dzis wiec co -moze ja bylam ta pocieszycielka a dzisiaj jestem dobra partnerka tylko i wygodnie mu ze mna ? wiele takich spraw jest pod znakiem zapytania a on zawsze bedzie klamal klamie nie tylko w przypadku je ,klamie w przypadku wszystkich dziewczyn na swiecie kazda jest brzydka glupia za gruba za chuda itp ...tylko ja idealna czemu ten czlowiek nie potrafi powiedziec obiektywnie .Ja mu bez owijania powiem ze jakis facet jest przystojny i uwazam ze jak ludzie sa ze soba to powinni byc szczerzy a on nie byl ze mna i nigdy nie bedzie dlatego nie mam do niego zaufania koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenniferrrrrrrrrrrrrrr
2010-07-05, 19:50 #1 limetka87 Rozeznanie jestem ze swoim partnerem juz 5 lat -ślub pol roku temu dziecko 3 letnie wiem dlugo a przynajmiej dosc dlugo .Zawsze bolalo mnie to ze mial przedemna jedna dziewczyne wolalabym zeby nie mial zadnej albo 30 przynajmiej czulabym sie wyjatkowa -wiem glupie podejscie.Gdy sie rozstali-ona go zdradzila 2 razy wyplakiwal mi sie w rekach ,pokazywal mi jej zdjecia jaka ona piekna i wogole bylo mi z tym zle ale wiedzialam ze nie ma problemu moge byc pocieszycielka bo sie nie angazuje az sie zaanagazowalam minelo kilka miesiecy zostalismy para on wpatrzony we mnie jak w obraz wiem ze mnie kocha i czuje to ,nigdy juz o niej nie wspominal .Jednak ja nie moge po tylu latach wyelinowac jej ze swojej gloy .Na poczatku docinki pewnie byla ,ladniejsza fajniejsza i w ogole potem robilam to rzadziej bo zawsze z tego tematy byly klotnie ,mysli o niej coraz czesciej zostawaly tylko w mojej glowie wczoraj nie wiem co mnie znowu napadlo ,bylismy lekko po wplywem alkoholu on zawsze mi mowil ze jej nie kochal to zauroczenie ,ze mu sie kompletnie nie podobala jak byl mlody to mu sie wszystko podobalo co sie ruszalo i na drzewo nie ucieka poprostu byl znia bo koledzy tez mieli laski itp .a wczoraj wkoncu wykrzyczalam ze musial byc chociaz jeden powod dlaczego byl znia az 3 lata !!!! i ze na pewno sobie o niej wspomina i niech nie zaprzecza bo nie uwierze -powiedzial ze "byla przecietna" zawsze zarzekal ze brzydka gruba mala itp az wkoncu powiedzial ze we wszystkim byla przecietna NORMALNIE SERCE MNIE ZABOLALO ale chcialam to uslyszec bardzo tego pragnelam zeby sie przyznal ze cos dla niego znaczyla-to moj pierwszy facet lozkowy i w ogole z ktorym jestem tak dlugo czasu ,boli mnie to nie moge sobie z tym poradzic i wiem ze jest to chore a ja nie potrafie dopuscic mysli ze on znia byl ,calowal ja kochal i wogole ,odwiedzam jej profil codziennie nienawidze jej za to ze byla znim ze zyje ze pewnie jest w jego wspomieniach .Nienawidze go za to ze znia byl ,czuje odraze czasem udaje mi sie o tym nie myslec ale sa dni kiedy go wrecz nienawidze ze mogl byc znia ,nienawidze go za to ze klamie ze jej nie kochal ze mu sie nie podobala ,nie nawidze go az tak bardzo ze bylabym gotowa go dzisiaj zostawic gdyby nie to ze jest dziecko a przeciez dziecko nie moze cierpiec przez moja chorobe psychiczna ,bede znim ale wiem ze nigdy nie bede w pelni szczesliwa wiedzac ze ona byla w jego zyciu ,nie nawidze jak sie wszystkiego wypiera wolalabym uslyszec od niego ze ja kochal ze byla taka ladna latwiej byloby mi odniego odejsc a tak w glebi duszy ludze sie ze mowi prawde ...wiem powinnam sie leczy powinnam zapomiec ,niedlugo mijaja 5 lat a mnie boli to caly czas ,nie moge sobie z tym poradzic raz jest lepiej nie mysle miesiac raz jest tak ze mysle codziennie .kiedy mowi o swojej przeszlosci o studiach o miescie w ktorym studiowal o kolegach ze studiow bo tam ja poznal i tam znia mieszkal to odrazu wszystko mi sie znia kojarzy ,ze byl znia szczesliwy ,przepraszam ze zasmiecam forum swoimi debilnymi wpisami ,wiem mam niska samoocene ,wiem ze nigdy nie bede taka jak ona wiem ... ze jestem glupia i przepraszam ze zyje ...i wiem ze jestem w stanie dalej udawac ze wszystko jest ok chodz w mojej glowie nigdy nie bedzie ok czasami mi sie wydaje ze lepiej ja traktowal ,ze byl znia szczesliwszy mimio ze on nie daje mi powodow i bardzo sie wscieka jak o niej mowie wiec staram sie nie mowic niestety nad mowa mozna zapanowac ale nad myslami nie...wiem jest mi zle chce mi sie plakac -mowilam mu to co tu pisze setki razy ale ja nigdy nie uwierze w to ze on mnie kocha mocniej od niej albo ze on ja wogole nie kocha niewazne mam dosc dziekuje ze ktos mial sily przeczytac to badziewne opowiadanko nie musicie pisac wazne ze jestescie przepraszam przedewszystkim przepraszam jego i sowje dziecko ze ma taka j**nieta matke i jego ze pewnie bylby szczesliwy znia a ze mna sie facet wykonczy mam nadzieje ze czas leczy rany ?z wiekiem zmadrzeje albo umre i bedzie to moim wybawieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenniferrrrrrrrrrrrrrr
limetka87 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 828 Potrzebuję odpoczynku -czy to coś złego? Witam piszę bo chciałabym ,żebyście pomogły mi przekonać mojego męża ... Jestem młoda matką mam 23 lata i mam 2 i pół letnią córeczkę .W Grudniu wzięliśmy slub (żadnego przyjęcia nie robiliśmy z pewnych względów ) pojechaliśmy do kina na avatara dość oryginalnie hehe ... w sylwestra też zostaliśmy w domu . Ja jestem bardzo zmęczona ostatnio ,dziecko jest marudne bo nie ma pogody przy takich mrozach wychodzić z mala ,ogrom obowiązkow w domu (mieszkamy na sowim nikt nam nie pomaga) plus jeszcze moje studia zostal mi jeden egzamin ...i pomyślalam zebyśmy gdzięs pojechali na 2-3 odpocząć .Np. do Gdańska w piątek na zkaupy wieczorem na romantycnzą kolacje ,noc w hotelu na drugi dzien na basen potem na obiad i wieczorem tez gdzies do pubu i w niedziele wrocic ..no ale jest ale ... Moja mam chetnie przyjdzie popilnowac malej ,ale moj maż co roz to wymysla a to ze szkoda pieniedzy( mimio ze są) budujemy się wiec jest w co inwestowac ..no ale bez przesady a to ze nie powinnismy dziecka zostawiac bo bedzie tesknic plakac ,nie bedzie chciala jeść ... ze jej psychika ucierpi... bez mamy i poprostu juz nie mam sil nie chce go zmuszać ,ale czuje sie poprostu wykonczona boje sie ze wpadne w jakas depresje jak nie odpoczne sobie trochę od tej codzienności .Mam ochotę znowu poczuć się atrakcyjnie wyjść gdzies do ludzi ,zadbać o nasze uczucie -spędzić ze sobą trochę czasu..brakuje mi strasznie tego ..ale nie chce robic tego wbrew jego woli .Czy to oznacza ze jestem zla matką skor chce odpocząć od dziecka ,od obowiązkow ..? może ze mną jest coś nie tak..nie wiem _____________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klim bim
no comment ONA JEST CHOR PSYCHICZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenniferrrrrrrrrrrrrrr
tez jej to napisali "Jestem młoda matką mam 23 lata i mam 2 i pół letnią córeczkę .W Grudniu wzięliśmy slub (żadnego przyjęcia nie robiliśmy z pewnych względów ) pojechaliśmy do kina na avatara dość oryginalnie hehe ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klim bim nie wypowiadaj się w ten sposób... bo nie wiadomo co tobie jeszcze los zgotuje :O potraficie żyć tylko życiem innych, a spójrzcie na sobie nędzne szuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenniferrrrrrrrrrrrrrr
"odwiedzam jej profil codziennie nienawidze jej za to ze byla znim ze zyje ze pewnie jest w jego wspomieniach .Nienawidze go za to ze znia byl ,czuje odraze czasem udaje mi sie o tym nie myslec ale sa dni kiedy go wrecz nienawidze ze mogl byc znia ,nienawidze go za to ze klamie ze jej nie kochal ze mu sie nie podobala ,nie nawidze go az tak bardzo ze bylabym gotowa go dzisiaj zostawic gdyby nie to ze jest dziecko a przeciez dziecko nie moze cierpiec przez moja chorobe psychiczna ,"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w środku jest trochę zmienione ,córki pokój jest powiększony kosztem siłowni i zlikwidowaliśmy małą garderobę ,zeby powiększyć naszą łazienkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... to oni są chorzy psychicznie... potrafią żyć życiem innych cieszy ich jak komuś coś w życiu nie wyjdzie... a jak wyjdzie to już zazdrość się im włącza, teraz możecie sobie pozwolić na budowę domu na drogie rzeczy do domu., a ludzi to boli, bo jak tak można wy macie, a oni nie mają... wiem to, bo mam dużo znajomych którzy się odwrócili... kiedy zobaczyli, że nam się coraz lepiej powodzi, wiesz tu nowy drogi samochód, nagle budowa domu i takie tam... To zwykła zawiść i zazdrość, szkoda się przejmować... Ale wiesz mnie cieszy to jak widzę jak innych to boli... Lubię jak się wkurwiają :D Ludziom dobrym lubię pomagać... ale tym fałszywym zawsze dopiekę :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenniferrrrrrrrrrrrrrr
limetka87 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 828 konflikt z rodzicami?przykro mi Postaram się przedstawić mój problem najlepiej jak potrafię. Otóż dokładnie tydzień temu pokłóciłam się z rodzicami...a o co? no więc moi rodzice postanowili mojemu bratu kupić mieszkanie w Pruszczu Gdańskim za 180tys...(mój ojciec miał na koncie swoich 90tys pozostałe 90 tys wziął na kredyt na 15 lat-postanowił ze on będzie spłacał ratę kredytu.Najbardziej wkurzyło mnie to ,że chcieli zataić tą informację i powiedzieli wcześniej ,że oni mojemu bratu nie pomogą bo nie mają ...i brat weźmie kredyt na siebie i sam będzie go spłacał.Ja dostałam od nich 4 lata temu 25tys zamiast wyprawienia wesela.Wtedy bardzo potrzebowaliśmy tych pieniędzy ,mój mąż ledwo dostał kredyt na mieszkanie wiec za tą pulę pieniędzy trochę je urządziliśmy.Boli nas też fakt ,że wtedy nie zaoferowali nam większej pomocy...a wiem że mogliby.Mój oj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondii mam to samo ,jak postawimy samochód przed blokiem tolusterka składają.Jak mieliśmy mieszkanie na kredyt to wszyscy radocha ,ale jak mąż w tym roku auto kupił i dom się buduję to rodzina ani znajomi nikt się nawet nie zapyta ...bo żal dupe ściska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondii już myslałam ,że to ja źle to odbieram ale ludzie są pełni nienawiści ...niestety ,szkoda że tak mało dobrych ludzi na tym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenni prawdopodobnie będzie skórzany narożnik bądź jakaś skórzana sofa jasna, może fotele do tego... jakiś szklany niski stoliczek i jakaś witrynka nowoczesna w kolorze wenge. Chyba tyle nie chce zagracać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klim bim
ale jak mąż w tym roku auto kupił W TYM ROKU ????????????????????HA HA HA CHORA KOBIETO CIERPISZ NA MITOMANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klim bim
jenifer8787 cos dla ciebie: U źródeł mitomanii leży kompulsywna chęć zwrócenia na siebie uwagi, sprawiania wrażenia, że jest się o wiele barwniejszym ptakiem niż reszta stada. Łatwo się domyślić, że taka osoba w gruncie rzeczy ma dość kiepskie zdanie na własny temat i żyje w przekonaniu, że będąc szczerą i nikogo nie udając- to tak, jakby była nikim, przeźroczysta, absolutnie niegodna niczego... Od osobowości mitomana zależy na jaki temat buja otoczenia. jestes dość prostą kobieciną, której niesamowicie imponuje high life i wyższe sfery, więc snujesz swebajki na ten temat Mitomania to coś w rodzaju nałogu, niesamowicie odporna na leczenie, otoczenie rzadko dochodzi do ładu z mitomanami, nie działają na nich nawet próby "zdemaskowania", powodują jedynie lawinę nowych bajek. W sumie są dość żałosnymi postaciami, budzącymi zniecierpliwienie i politowanie innych, ale jakimś niepojętym cudem ten fakt rzadko dochodzi do ich świadomości...SPECJALNIE DLA CIEBIE WARIATKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dom jest usytuwany od drogi ,za domkiem będzie miejsce na grila,plac zabaw dla małej ,mąż chce sobie zrobić boisko do kosza;),ale to później.Zastanwiamy się czy jeszcze góry nie przekształcimy na powierzchnię użytkwą ,bo kable i instalacje są puszczone już ,ale to za rok-2. Ogrzewanie wszedzie podłogowe(nawet w garażu) na gaz ,kominek z płaszczem wodnym i pompa powietrza(ale to nostatnie nie wiem na czym polega)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×