Dlaczego u ludzi,którzy nie wierzą w jakiekolwiek życie po śmierci

śmiercią,i nie wyjeżdżajcie z hasłami o przeżywaniu każdego dnia,bo życie jest przede wszystkim przeciętne i szare.

bo to jakies kurwa pierdły niezerumiałe :O

nie moja wina,że czytanie ze zrozumieniem nie jest u ciebie najmocniejszą stroną.

To ty autorko masz problemy z podstawowymi zasadami gramatyki :O

ale moją winą jest iż wolę łykać koński ejakulat, zamiast pisać zrozumiałe zdania :(

Bełkot napisała i jeszcze wyskakuje do ludzi, że czytać nie potrafią :O No kurwa :O

jakie zasady gramatyki tu są złamane,

Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia to się gramatyki czepia.

mimo,że nie ma czego

Każde, jakie można złamać? "Dlaczego u ludzi,którzy nie wierzą w jakiekolwiek życie po śmierci (NIEDOKOŃCZONE ZDANIE PIERWSZE, ZDANIE Z DUPY WYCIĄGNIĘTE DALEJ) śmiercią,i nie wyjeżdżajcie z hasłami o przeżywaniu każdego dnia,bo życie jest przede wszystkim przeciętne i szare." Rozumiesz tu co? Jakie pytanie postawiłaś, skoro zaczęłaś zdanie wyrazem "dlaczego" ? Skoro nie widzisz jaki bełkot wyrzygałaś, to nikt ci nie wytłumaczy, że nie wiadomo o co w tych chodzi :O

Autoreczka, pysk w kaganiec i wracamy do podstawówki

A pseudonim to nie miejsce na pisanie, imbecylu :O

Luzne wyrażenie myśli na głupkowatym forum a dyskusja o gramatyce.

o was porąby powinni psycholodzy powinni pisać doktoraty

Dobrze, już dobrze. Prosimy o sformułowanie pytania od początku do końca w jednym poście, to może będziemy w stanie na nie odpowiedzieć :P

nie należy się bać śmierci a jedynie choroby śmierć jest końcem, nawet cierpienia to choroby należy się bać, bo może pozbawić nas chęci życia, sił, nadziei i człowieczeństwa chcę żyć tak długo jak długo będę na tyle sprawna fizycznie i psychicznie by radzić sobie samodzielnie z wszystkimi codziennymi czynnościami co to za życie gdy nie wie się kim jest albo jest się zdany na opiekę innych i staje się dla nich ciężarem i udręką ? boję się choroby która sprawi że przestaną być sobą

strach takich popaprańców spotkać w prawdziwym życiu

bełkotu ciąg dalszy...

Prosze: ''Dlaczego u ludzi,którzy nie wierzą w jakiekolwiek życie po śmierci jest jakikolwiek strach przed śmiercią,i nie wyjeżdżajcie z hasłami o przeżywaniu każdego dnia,bo życie jest przede wszystkim przeciętne i szare.'' A odpowiedz? Bo to straszne tak sobie nagle przestac istniec.

gdy przestaniesz istnieć to nie będziesz świadomy że Cię już nie ma.... brak logiki każdy człowiek w pewnym momencie dowiaduje się że życie ludzkie przemija, że przychodzi kres życia ludzi, zwierząt, nie jest to łatwe do zaakceptowania ale jest jedną z niezmiennych stałych tak jak przemijające pory roku czy fakt że życie toczy się według kolejnych faz

Dlatego tez, gdy przestane istniec, przestane sie bac. Strach jest teraz, tak jak i swiadomosc (czy obawa). Zreszta ludzie, ktorzy sie smierci 'bezposrednio' (np z powodu choroby) nie spodziewaja, raczej sie jej nie boja. Dopiero jak w oczy zajrzy. To chyba tez odruch naturalny, zeby ratowac zycie. Rownie dobrze mozna zadac pytanie, dlaczego ludzie wierzacy i pewni, ze pojda do nieba, nie czekaja na smierc z utesknieniem.

Tak baprawdę nie boimy się śmierci ale raczej nieuchronności tego że nasze życie cały czas postępuje naprzód dążąc do nieuniknionego finiszu. My po prostu nie chcemy być starzy i niesprawni. Zastanawialiście się kiedyś nad tym że dzieci nie są świadome przemijającego dzieciństwa, nie boją się tego że stają się starsze, mądrzejsze, bardziej świadome....zaczynamy się bać gdy jesteśmy już dojrzali i zaczynamy rozumieć że powoli odchodzą kolejne pokolenia: najpierw dziadkowie, potem rodzice...gdy zaczynamy rozumieć że nic nie jest dane na zawsze, że wszystko przemija: młodość, zdrowie, życie

Dlaczego np.ktoś kto się jako 100 procentowy ateista,i pisze jednocześnie,że wszystkie kobiety to dziwki,nie zgwałci jakiejś i poitem ze sobą,nie skończy,czym ma się przejmować.

zresztą, czemu bać się śmierci ? wszyscy umrzemy, no i nikt z nas nie wie kiedy, więc po co bać się na zapas ? z lękiem przed śmiercią jest jak z lękiem o to że się można przewrócić "gdybym wiedział że się przewrócę to bym usiadł" nie możemy cały czas siedzieć bo boimy się upaść analogicznie nie możemy w pełni żyć cały czas myśląc wyłącznie o śmierci

że co ? pisz autorko po polsku, pełnym zdaniem

Może boją się tego,czy zasłużą na niebo.Głównie,chodziło mi o to,dlaczego ci którzy twierdzą,że są 100 procentowymu ateistami,i że po śmierci nic nie ma,nie zrobią czegoś,żeby to swoje życie ubarwić.Nawet wbrew normom społecznym i obyczajowym.Nie chodzi tylko o tych narzekających na kobiety,ale ogólnie o ogół bywalców kafeteriii i innych przegrańców.Kto mający jakiekolwiek życie poza netem,założy tu sobie profil ze zdjęciami domu, rodziny i jeszcze z jakimiś głupkowatymi sentencjami.

Dlaczego ktoś kto uważa,że wszystkie kobiety to dziwki,nie zgwałci jakiejś i potem ze sobą nie skończy,chodzi o rozumowania kogoś takiego,chodzi mi o logikę rozumowania kogoś takiego.

autor - ty nie jesteś " owca " ? bo takie durnoty to ona na miejscu wymyśla :) jakie albumy , jakie profile ? jak to sie ma do strachu przed śmiercią ?

"dlaczego ci którzy twierdzą,że są 100 procentowymu ateistami,i że po śmierci nic nie ma,nie zrobią czegoś,żeby to swoje życie ubarwić." Tak, zgwłacenie kobiety to świetny sposób, żeby ubarwić swoje życie... Nie trzeba wierzyć w Boga, żeby być tzw. dobrym człowiekiem. Ba! Bycie tzw. dobrym człowiekiem dla samego bycia tzw. dobrym człowiekiem jest zdecydowanie bardziej wartościowe, niż bycie tzw. dobrym człowiekiem z lęku przed karą boską.

Jeżeli ktoś uważa,że żyjemy tylko po to,żeby zdechnąć,i potem się niczym nie przejmujemy bo jest koniec,dlaczego ktoś miałby się przejmować prawie wszystkimi problemami,jakie nurtują i stresują przeciętnego w życiu.W imię czego miałby to robić.