Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurwilam sie

Kolega chce podac mnie na swiadka w sprawie rozwodowej. Co robic?

Polecane posty

Gość wkurwilam sie

Kolega chce bym byla jego swiadkiem na sprawie rozwodowej problem jednak w tym, ze nie chce. Jego zona przyznala mi sie do zdrady, ale to nieistotne gdyz byli wtedy juz w separacji oraz z tego co sie dowiedzialam kolega nie byl dobrym mezem i zdradzal ja w czasie malzenstwa. Powiedzialam mu, ze swiadkiem nie bede absolutnie. Jednak boje sie, ze moze mnie podac mimo to. Czy jest w ogole taka mozliwosc z jego strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tante Marianne
jest. i nie masz wyboru tutaj jeśli cie poda to sąd cie może doprowadzić z policjantem albo ukarać grzywną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak możesz nie isc ale...
tak, może wskazać cię jako świadka mimo że tego nie chcesz. powiedz mu że nie zeznasz na jego korzyść a wtedy na pewno cię nie weżmie na swojego świadka, najzwyczajniej mu powiedz ze nie chcesz sie w to mieszac i twoje zeznania mu na pewno nie pomoga, bo przed sadem zeznasz ze nie wiesz nic o sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
jasne, ze tak mu powiem jak cos, ale mysle, ze moze to zrobic z czystej zlosliwosci. A juz wyjasniam dlaczego. Mieszkam 500km od miasta gdzie ma sie odbyc rozprawa i on o tym wie. Strasznie sie wkurzyl jak odmowilam. I zastanawiam sie teraz czy nie zrobi mi na zlosc, bo na dzien rozprawy to ok dostane wolne w pracy, ale przeciez nie ma szans bym tam dojechala tego samego dnia na godzine rozprawy. W efekcie czego musialabym wyjechlac dzien wczesniej (dzien wolny w pracy) oraz wrocic dzien pozniej (kolejny dzien wolny). No i koszta sa z tym jakies zwiazane:O Chcialabym tego uniknac, bo nie stac mnie na takie glupie podroze:O Moge jakos wymigac sie z tego z racji takiej, ze nie mam jak dojechac w jeden dzien i wrocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu, że jakby co to zeznasz prawdę, czyli "tak, wysoki sądzie, ta pani zdradził tego pana a on regularnie zdradzał ją" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondiqua
mozesz odmowic zeznan w sadzie i powiedziec ze zglosil cie bez twojej zgody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja, urodzony w Irkucku
zawsze możesz złożyć wniosek o przesłuchanie w miejscu zamieszkania motywując to sporą odległością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
aha i dodam, ze kolega nie zna adresu gdzie obecnie mieszkam. Jedynie miasto wiec wezwanie przyszloby na dres zamelsowania. Czy w takim wypadku moi rodzice moga odmowic przyjecia i czy wtedy uda sie tego jakos uniknac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tante Marianne
możesz zażądać zwrotu kosztów - zarówno utraconych zarobków jak i dojazdu.. chyba, tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
aha, czyli by byc swiadkiem na rozprawie rozwodowej to jest potrzebna zgoda swiadka, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja, urodzony w Irkucku
jeżeli rodzice odmówią przyjęcia wezwania to do Sądu przyjdzie awizo, wtedy sąd może ponownie wysłać wezwanie ale już przez policję i policja u twoich rodziców zrobi wywiad gdzie aktualnie przebywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja, urodzony w Irkucku
oczywiście, że nie, jeżeli dostaniesz wezwanie i nie jesteś z rodziny to nie możesz odmówić zeznań, co najwyżej możesz powiedzieć, że nic nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondiqua
zdecydowanie tak a sad moze twoj brak zgody uznac na niekorzysc dla niego bo cie chcial samym wezawaniem zmusic do zeznawania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
a gdyby rodzice powiedzieli, ze nie wiedza gdzie przebywam? tzn nie znaja adresu? Ja sobie nie moge pozwolic na wziecie wolnego na 2 dni ot tak, bo jestem w firmie na okresie probnym i obawiam sie, ze duzo na tym bym stracila. Podobnie z kosztami. To dla mnie duzy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
blondiqua dziekuje ci bardzo:) ale jestes pewna, ze tak jest? I jak mozesz to napisz mi prosze czy wtedy pisze jakies odwolanie czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parus
Oczywiście, rodzice nie muszą odbierać przesyłki dla Ciebie. Skoro mieszkasz w innym miejscu niż jesteś zameldowana,a on nie zna tego adresu, to nie masz czym się martwić. Jeśli będzie na tyle złośliwy, by ciągać Cię przez całą Polskę na sprawę, nie bądź mu dłużna i uprzedź go, że będziesz mówić również o jego ciągłych zdradach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja, urodzony w Irkucku
no to złóż wniosek o przesłuchnie w miejscu zamieszkania , będziesz słuchana w swoim Sądzie w ramach odezwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak możesz nie isc ale...
sad wyśle ci trzy wezwanie na adres zameldowania, jeślie nie odbierzesz tych trezch wezwan to i tak sąd uzna że wiesz o co chodzi, i wezwanie uznaje sie za dostarczone, wiem że to absurd ale takie jest prawo, może napisać pismo w którym wyjasniasz dlaczego nie dojedziesz na ten termin i poprosic o przesłuchanie w miejscu zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pinkosssssssss
A nie możesz mu oświadczyć, że jak kutafon wezwie cię na rozprawę to opowiesz sądowi o jego życiu erotycznym niemałżeńskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondiqua
Parus ma 100% racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
ale to nie ma znaczenia, ze ja mu to powiem! Go to juz nie obchodzi, on jest z lekka jebniety (sorry za wyrazenie ale taka prawda):O I uparl sie ze mnie chce ciagnac na rozprawe i juz. Mu wisi na dobra sprawe co ja powiem. A co do nieprzyjecia wezwania to jak to? Przeciez skoro mnie nie ma to sie podpisac nie moge wiec wezwanie nie jest dostraczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sad ci odda kase
za podroz tam i z powrotem (musisz miec bilet, jak jedziesz autem to od reki ci nie oddadza kasy, tylko sedzia bedzie decydowal jaka kwota- musisz pismo pisac, ile auto pali, itp). co do wolnego, to oddadza ci za "utracone zarobki" za dzien w ktorym byla rozprawa- ale do okreslonej kwoty- juz nie pamietam jakiej- 90kilka zl chyba. no i musisz miec pismo z pracy, ze przez to ze bylas w sadzie stracilas tyle i tyle kasy za dany dzien i obowiazkowo dopisek, ze ta kwota nie zostanie ci zwrocona przez pracodawce. tak bylo przynajmniej w 2009r jak pracowalam przez chwile w sadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondiqua
dokladnie, rodzice nie maja obowiazku przyjac wezwania i ujawniac twojego adresu bo mogli z toba stracic np kontakt i nie wiedza gdzie mieszkasz. Gorzej jak odbiora i podpisza a ty sie nie zglosisz sad moze ci narzucic kare grzywny, wiec poki co nie masz sie czym martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
sluchajcie ja sie boje, ze mnie wezwie, bo to juz druga jego rozprawa. Pierwsza zalozyl po klotni z nia:O To absurdalne wiem, ale czlowiek zdrowy jak widac nie jest:O I dlatego sie martwie, ze mnie wezwie ot tak po prostu by zrobic mi na zlosc, ze zeznawac nie chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondiqua
zawsze mozesz zglosisc pismo do prokuratury, ze cie neka i chce zmusic na sile bys zeznawala falszywie , mozesz nagrywac rozmowy z nim bedziesz miec dowod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
tylko co mi po dniu w ktorym bylam na rozprawie jak musialabym 3 dni starcic? Kto mi te dwa pozostale wytlumaczy przed szefem i odda za nie kase? A mi zalezy na pracy, bo jak wspomnialam jestem na okresie probnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
teraz nic nie nagram, bo z nim nie rozmawiam. Jak powiedzialam, ze nie bede swiadkiem to stwierdzil, ze i tak mnie wezwie, a jak powiedzialam ze albo nic nie powiem albo zeznam na jego niekorzysc to powiedzial, ze za to, ze jestem falszywa zrobi na zlosc bo nie chce zeznawac na jego korzysc a on wie jakie to dla mnie problemy sa by dojechac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak możesz nie isc ale...
no to wadnego nie odbierzesz to i tak zostanie uznane za dostarczone. to jest chore ale tak jest! serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
no to super:O W takim razie jak przyjdzie wezwanie to zglosze sie do zeznawania w swoim miescie i wtedy chujowi dupe obrobie:O A jest mozliwosc, ze jesli on poda mnie na swiadka nie z moim nazwiskiem ( on mysli, ze mam po ojcu) to wezwanie bedzie nieaktualne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwilam sie
czyli np. wezwanie przyjdzie na adres mojego zameldowania na np. katarzyne Kowalska i rodzice powiedza, ze takowa tu nie mieszka, bo ja mam na nazwisko np. Nowak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×