Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

25-latek

magia sylwestrowej nocy?

Polecane posty

Mam taką dość gorzką refleksję na temat organizowania sylwestra. Z wiekiem to wydarzenie jest dla mnie ( i dla większość znajomych) coraz mniej ważne. Pamiętam te sylwestry jak miałem 15-16 czy 18 lat, to to był po prostu szał. Cały grudzień się o tym mówiło, przygotowywało, kto z kim i tak dalej. Teraz to jest traktowane raczej jako forma tradycji czy czegoś takiego. Też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie nie ma znaczenia
jak spędzę Sylwka, a nawet nie chce mi się nigdzie wychodzić czy organizować coś. To już staje się dla mnie zwykłym dniem, nocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ogólnie jakoś tak obserwuję taką tendencję, że coraz bardziej wielu ludziom się nie chce. Mi zdarzało się czasem w ogóle nie chodzić nigdzie na sylwka. W tym roku idę, bo kolega zaprasza, ale też bez euforii. Trochę żałuję, że nie ma już tego szału, jak dobrych kilka lat temu. Może nastolatki bardziej to przeżywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×