Macie juz choinke?

w porównaniu do moich krokietów z pierniczkami tez nie szalejesz...Uwielbiam, jak ktoś na kafe dowala komuś (dla polepszenia samopoczucia?), a sam nie jest lepszy.

Choinka właśnie ubrana:)) Ale synuś rano się ucieszy:)

ja to robię dwa tygodnie przed świetami nie wcale nie, nie muszę nic sobie udawadniać, poprostu umiem to zorganizować a Wam jak to tyle zajmuje no to trudno, ja u Was na świeta nie jestem, co mnie to tylko dziwię się jak można to rozciągnąć do dwóch tygodni i jak to jedzenie musi smakować

szabada, nie kazdy siedzi 24h na dobe w domu i ma czas na lepienie debilnych pierogow przed samymi swietami:O nie o to chodzi w swietach, nie wpadlas na to??? ale rob, rob,nie odmawiaj sobie:D

"a Wam jak to tyle zajmuje no to trudno, ja u Was na świeta nie jestem" no właśnie - więc o smak się nie martw. Tyle w temacie

szabada jestes wyjatkowa:) Lepiej juz?

Dziewczyny ale się uśmiałam:)Tak szabada jesteś wielka:) I daj już sobie siana ok??? :)heh

nie chciałabym jeść czegoś ugotowanego 2 tygodnie temu ble i rozmrożonego mi pierogi i barszcz zajmują do godziny! mam cały dzień wigilijny dla siebie! ile Wam te pierogi zajmują?!

szabada-> a potrafisz zrozumieć jędzo, ze część kobiet nie siedzi dupskiem w domu tylko pracuje zawodowo. Również w wigilię????

Wigilia to dla mnie jest czas ubieranie choinki, spacer z rodziną a nie na lepienie pierogow uszek. Nie mam zamiaru urobiona i zmeczona zasiadac do stołu ale co kto lubi

więc dlatego w tym roku NIE ZAPROSZĘ CIĘ DO SIEBIE NA WIGILIĘ. Nie będziesz musiała jeść rozmrażanych pierogów, zjem Twoją porcję :D

mam firmę więc mogę sobie zrobić wolne przed świetami te dwa dni zeby sobie wszystko spokojnie porobić, do tego czasu zajmuję się pracą i rodziną a nie smażeniem na dwa tygodnie przed

Wigilia to dla mnie jest czas ubieranie choinki, spacer z rodziną a nie na lepienie pierogow uszek. Nie mam zamiaru urobiona i zmeczona zasiadac do stołu ale co kto lubi tak Cię męczy robienie pierogów i uszek? bo wg mnie to jest raptem godzina i po sprawie.

Poza tym ogarnij to : przyjeżdżam na miejsce, gdzie spędzimy święta w piątek rano po całonocnej podróży, więc zmęczona i niewyspana. I mam jeszcze udowadniać -tylko komu, bo sobie nie muszę-że taka jestem zajebista, że zesraj się, a nie daj się, na słaniających się nogach, ale w piątek zrobię pierogi, bo jedzenie mrożonego to grzech ciężki!

szabada-> to idż się połóż spać jędzo stara.

1. Nie każdy ma swoją firmę 2. Godzina? To ile tych pierogów robisz? :/

ona robi po 2 pierogi;-)

Ej to chyba za wcześnie trochę. http://www.voila.pl/332/cmlc1/?1 http://www.voila.pl/332/cmlc1/?1

szabada ta GODZINE wole spedzic w wannie:) Nie wszyscy musza robic tak jak Ty.

ta jasne zrobienie ciasta na pierogi, przygotowanie kapusty (obgotowanie, poszatkowanie), farszu na uszka, ulepienie wszystkiego zajmuje naszej niedowartosciowanej Doskonałej Pani Domu godzine:D Jestes pewna ze tak długo? Nie 15 min? Chyba ze gotujesz dla siebie i swojego kota. U mnie na kolacji wigilijnej bedzie ok 20 osob a ja nie mam zwyczaju spedzac tego dnia obsmarowana mąką

ależ nikt nie twierdzi że mrożone jedzenie to grzech jedzcie sobie na zdrowie ja tylko wciąż nie ogarniam jak można zaczynać gotowanie na 2 tygodnie przed? przecież to jest raptem pare potraw do zrobienia często robię w domu różne imprezy, urodziny, imieniny, znajomi przyjeżdżają na weekend, i chyba jak bym miała gotować juz na 2 tyg przed każdą imprezą to załamka

AgataHa-> słodkie zdjęcie.

ja mam takie coś co sie nazywa food procesor i połowę robi za mnie na święta będę miała 11 osób

przedswiatecznagoraczka cieszę sie, że się rozumiemy :D dla mnie Wigilia to wyjątkowa i uroczysta kolacja, lubię do niej usiąść elegancko ubrana,wykąpana i "zrobiona", a podczas Wigilii nie jedzenie jest najważniejsze,ale RODZINA - tego się na szczęście nie mrozi, więc uffff....chociaż tutaj nie będę miała zepsutych świąt:D

szabada ma firme "Lepimy pierogi sp. z o.o.":D:D:D

szabada-> wybacz u mnie jest tradycyjnie 12. I w tym roku robie kolację dla 10 osób. Więc idź się jędzo połóż ze swoimi mądrościami spać. Każdy musi robić tak jak ty. Taaak będę lepić pierogi, uszka, skręcę pasztet od razu na drugi dzień i wstawię kompot z suszu, to wszytsko oczywiście po pracy czyli koło 15, a do kolacji zasiądziemy ok. 23...

napewno Twoja rodzina też woli jeść odmrożone gołąbki (gołąbki na święta!)

slowo odmrozone/zamrozone pada w tej dyskusji, dzieki niejakiej szabada po raz tysieczny:D:D dawno sie tak nie usmialam:D

oczywiście że co innego jak ktoś pracuje. ale nie dwa tygodnie! ludzie! to jest 14 dni!jak robicie 12 potraw to wypada mniej niż jedna potrawa na dzień

nikiszka dzięki! :) nie każdy ma "food procesor" co w Polsce nazywamy robotem kuchennym. Ja mam, ale i przy tym w godzinę nie zrobiłabym nawet farszu na pierogi! Same ziemniaki na ruskie gotują się z 20 minut, zdradź nam swój sekret, to może go wypróbuję ;) imieniny czy urodziny to impreza tego typu,że można zrobić kilka sałatek, podać wędliny i po sprawie, Wigilia to jednak tochę inna uroczystość