Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasparov

Nie chodzę do kościoła

Polecane posty

Witajcie! Proszę o poradę w sprawie wiary. Jestem z dziewczyną pół roku, kochamy się, rozmawiamy o współnych planach na przyszłość. Moja girl pochodzi z wioski, ma bardzo religijną rodzinę i chodzi do kościoła. Teraz mieszkając w dużym mieście często chodzi na msze w niedzielę i namawia mnie żebym z nią chodził. Ja mam chrzest, komunię, bierzmowanie, ale nie mam potrzeby chodzenia do kościoła. Na Wielkanoc idę, czasem w BŻ pójdę zobaczyć żłobek, ale żeby stać i modlić się - to nie. Teraz jestem chory i chyba nie pójdę w BŻ do kościoła. Moja rodzina i przyjaciele - też nie mają takiego zwyczaju i nikt nikomu z tego powodu morałów nie prawi, jestem tzw. wierzącym niepraktykującym. Niedziela dla mnie to taki sam dzień jak wtorek, tyle, że wolny od pracy. Moja dziewczyna mnie nie rozumie i nie wie jak tak można nie iść w BŻ do kościoła. Dla mnie komunikacja z Bogiem nie musi odbywać się tylko w kościele. Nie mam nic przeciwko temu, żeby Ona chodziła do kościoła. Nawet niech się za mnie pomodli :) mogę ją zawieźć i przywieźć. Coraz częściej pojawiają się spory o kościół. Kto chodzi a kto nie. Mam już dosyć tych sporów o wiarę, która jest indywidualnyną sprawą każdego człwoieka. Ostatnio Jej powiedziałem, że skoro wiara jest dla Niej taka ważna i mnie nie akceptuje, to nie będziemy ze sobą. Poradźcie coś. Pozdro! K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowny Panie! Nie mam ci przeciwko braniu ślubu w kościele (może być też cywilny) ochrzczeniu dzieci i temu aby chodzi na religię. O antykoncepcji warto wiedzieć, żeby rodziły się dzieci także i po ślubie, bo chyba Twoi rodzice nie wiedzieli ;) Życie nornmalnie sobie wyobrażam, bez odcyleń w lewo i w prawo. Powtórzę, że nie mam nic przeciwko temu, aby ktoś sobie chodził do kościoła. Pozdrawiam serdecznie K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
tez nie chodze do kosciola, jestem absolutnie niewierzaca. Natomiast nie przeszkadza mi , jesli osoba obok, chodzi do kosciola, jest praktykujaca . Nie ma prawa twoja dziewczyna wymagac od Ciebie cokolwiek, co jest niezgodne z twoim przekonaniem , czy postawa wobec wiary , czy jej braku. Jesli przeszkadza Ci to, to najlepiej odejsc, bo o kompromisie chyba u Ciebie nie ma mowy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleeena, a jaki mam mieć kompromis ze swojej strony? Iść do kościoła i czekać końca sumy? Nie o to chodzi, nie mam takiej potrzeby. Uważam, że żeby się pomodlić, nie trzeba iść do kościoła, ale jak ktoś tego potrzebuje - to okay. Nie zabraniam. Chciałbym, aby moje dzieci też były wychowane w wierze rzym.-kat. Natomiast kar za nie pójście do kościoła stosować nie będę. Hej hej! K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
jak nie ma , jak jest:-P Moj maz jest katolikiem , chodzi do kosciola. Ja absolutnie nie chodze do kosciola. Jestem totalnie niewierzaca . Wierze tylko w swoj rozsadek i rozum . Czasem na tym sie przejade , ale coz takie zycie. Tolerancja to jest u mnie w rodzinie.Maz absolutnie nie wymaga ode mnie uczestniczenia w jego zyciu katolickim. Nawet nie mam slubu koscielnego, bo nie interesuje mnie ta kwestia.A on to zaakceptowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgbvcd
..z tym,ze ty sie nie modlisz Ful ludzi chce,zeby dzieci były "wychowane w wierze" tylko z własnym przykładem jest na bakier. Dlatego to wszystko sie sypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wszystko rozumiem
Twoją postawę, ale też postawę Twojej dziewczyny- skoro ona wierzy WIERZY i praktykuje, to jest dla niej wazne, by wspólnie celebrować święta- a dla osoby wierzące wiąże się to z modlitwą w kościele i tymi wszystkimi obrządkami- nie ma na to rady i jedno, najważniejsze- z POTRZEBĄ to sie idzie do wc ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
Dzieciom chyba można wytłumaczyć, że do kościółka to z mamusia, albo tylko z tatusiem i już. Nie samym chodzeniem do kościoła człowiek żyje, a dzieciom daje przykład w życiu codziennym. Jak się do żony i dzieci odnosi, czy szanuje innych, jak się zachowuje itp. Wiele osób idzie na mszę, a po mszy wyzywa swojego współmałżonka/-kę - bezpośrednio na ulicy. Kilka razy sama to widziałam. Te słowa w kościele, spłynęły po prostu po takim człowieku. To takie dwulicusy, jak w przysłowiu "modli się pod figurą, a diabła ma za skórą". Kasparov, będziesz miał ciężki orzech do zgryzienia, jak Twoja dziewczyna nie odpuści. Ale jak pisałam - nie warto się naginać do czyichś przekonań. Jeśli jesteś porządnym człowiekiem, to swoim niechodzeniem przecież nikogo nie krzywdzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gregory, masz rację. Modlić się można wszędzie: na kanapie, w łóżku, w kuchni i to jest indywidualna sprawa każdej osoby. Regards K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piasek piaseczny zych
gorliwcami są tylko ci ktorzy mają za sobą najwiecej przekrętów dawcy biorcy łąpówek i inne łajdactwa.Tego nie da sie w trzech słowach opisać. Najgorsze to straszenie karami bozymi,, to cieżki grzech ( którym nie potrafią sobie uświadomić powagi sprawy)który często odwraca sie przeciwko nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podatki powinni płacić wszyscy. Nawet kler. Wierzę, ale nie chodzę do kościoła. Wiara nie na tym polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma tolerancji!
Ty co pisałeś 15.12.2011 o 20:01 Tę gadkę o tolerancji możesz sobie włożyć wiesz gdzie? Tak, nie jestem tolerancyjny. A wiesz dlaczego? Ponieważ kiedyś takim byłem, tak jak jeszcze wielu dziś Katolików, a tacy lewacy jak ty, co to się zasłaniają ''tolerancją'' weszli już przez to nam na głowę! Tak wygląda ta wasza ''tolerancja'', że dzień w dzień wyzywacie Katolików i Patriotów w mediach, atakujecie nas gdzie sie tylko da, szydzicie w każdym serialu, reklamie, programie. Robicie prawo, które nas poniża i dyskryminuje, chcecie ogłupić nasze dzieci, atakujecie nas i wyśmiewacie na każdym kroku w całej Polsce i Europie! Tu moja ''tolerancja'' się skończyła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej francę parafialną
kasparov Ja bym na twoim miejscu nie wiązał sie z tym ciućmokiem parafialnym,bo będziesz miał całe życie przerypane.Ciągle będzie cię chciała "nawracać" na tę hipokryzję kościelną,a dodatkowo może nawet podpuścic nawiedzoną rodzinkę i naskoczą na ciebie te dewoty,że się nie odpędzisz.Potem będzie chciała to samo zrobić z dziećmi ,będą wieczne kłótnie ,ja bym ją olał póki czas,takie nawiedzone się nie zmieniają,a z wiekiem będzie gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdisjahjdikisii
Widzisz, ja miałam podobny "problem". Napisałam problem w ", bo dla mnie to był średni problem, nie chodzę i tyle. Mój chłopak z bardzo katolickiej rodziny, co niedziela od dzieciństwa co niedziela w kościele, jego matka- katechetka. Owszem, na początku chodziłam z nim, bo spotykaliśmy się w weekendy i chciałam z nim spędzać czas, chyba ze 2 mies. chodziłam z nim do tego kościoła. Teraz ze sobą mieszkamy, jesteśmy ze sobą ponad 2 lata i co dziwne- jak ja nie pójdę to on też nie pójdzie. Wiem, że było to dla niego ważne i wcale takiego rozwiązania nie chciałam. Ja nie chodzę, ale jeżeli jest to zgodne z jego sumieniem to niech chodzi, jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meringer
kasparov bez obrazy ale kobiecie sie nie odmawia to po 1 wiec nie jestes dzentelmenem po 2 mysle ze jestes dziadem i zmarnujesz jej zycie tzn nie bedzie szczesliwa a skad to wiem no coz mnustwo jest takich przypadkow takze w mojej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem w czym problem - ona chce to chodzi, ty nie chcesz-nie chodzisz...dzieci będa chciały to pójdą z nią a jak nie będa to zostana z toba i będą obierać ziemniaki na obiad podczas gdy matka będzie pochłaniać strawę duchową. Każdemu wedle potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
q2 Problem w tym, że ona ciągle gada o tym kościele aż mi się rzygać chce, że nie wyobraża sobie takiego życia, że związek się buduje na fundamentach wiary... :( kurwa mam już tego dość. Związek się buduje na więzi z drugim człowiekiem, żeby nawet był ateistą, żydem czy wierzył w bogów afrykańskich. Moherowe pierdolenie o szopenie. Wkurwiłem się. Leżę chory, mam 39 a ta mi pieprzy te bzdury. Lache kłade na to czy będę miał ślub kościelny czy cywilny. Mohery won z mojego topicu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia &
Kasparov - agadzam sie z Toba ale fanatycznym katolom tego nie wytlumaczysz i jesli trafiles na taka dziewczyne to po postach na tym topie widzisz jakie bedzie Twoje zycie. Zerwij poki jeszcze nie wrobiles sie w dzieci. Zerwij i uciekaj jak najdalej jesli chcesz miec szczesliwe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze jej powiedziales1 jak takie to dla niej wazne to niech sobie zanjdzie takiego samego katolika jakim ona jest sama a ciebie zostawi jakiesc wartosciowej dziewczynie ktora cie zaakceptuje. ja tez mam chrzest i to wszytkie pierdoly, do kosciola chodzilam tylko wtedy jak trzebabylo czyli jak zbieralo sie karrteczki podpisy ze bylo sie na mszy do komuni czy bierzmowania. i tylko wtedy chodzilam kazdy robi co chce a jak ona nie potrafi tego zrozumiec to jest glupia i co tu duzo mowic. swoja droga to zrozumiale bo dziewczyna ze wsi a tam 99% ludzi co tacy ktorzy bardzije sie przejmuja tym ''co ludzie powiedza'' (!) niz tym co ccha oni sami. mysle ze wstyd jej po prostu, marwto sie co to bedzie jek cie na wioske przyprowadzi, ze sasiedzi zaczna gadac ze satanista jestem pewnie jakis albo cos... tacy sa ludzie ze wsi wiem bo mam takie kolezanki jak twoja dziewczyna... i wiem co tam na wsiach sie wyprawia i jak tam zycie wyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Zuzka i Elsa: dzięki dziewczyny @ baranek: jestem pozytywnie nastawiony do normalnych katolików a nie do moherów - nadgorlizywach nacjonalistów polskiej wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kasparov
Wlasnie ci nacjonalisci radiomaryjni sa prawdziwymi katolikami, a ci ktorych ty lubisz to pozoranci! Nie miej im za zle, ze sa wkurzeni, bo choc ostro pisza, to nie sa zli i maja racje! Wiesz czym jest zlo nowego porzadku swiata, sa na to dowody. Zlo jakie spiskowcy szykuja ludzkosci dotknie kazdego z nas. Wlasnie ci katolicy sa jedyna wobec tego NWO opozycja. Stad tak bardzo sa atakowani, a najgorsze jest to, ze wyszydzaja ich zwykli ludzie, ktorzy tak jak i oni beda przez owe NWO przesladowani. Nic dziwnego, ze im nerwy puszczaja. No bo jak ktos chce obronic innych, a tamci nie chca tej pomocy i na dodatek atakuja, to wowczas ci pierwsi walcza juz nie tylko z wrogiem, ale i bronia sie przed tymi, ktorych chcieli bronic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranekk..
we współczesnej polsce media mainstreamowe są opanowane przez 'polskojęzycznych ' , którzy polaków nazywają nacjonalistami 10 % mniejszość przejęła władzę nad środkami przekazu i formuje właśnie takich jak ty - i tak to wyglada niestety rzeczywiście to smutne , ale oczywiście w to się nie wierzy ...i nic dziwnego skoro pranie mózgów trwało przez całe pokolenie , a niezaleznych i widzących to nie było w prasie , ani w internecie ...skoro intrernet był tylko dla nich z , racji wyższego stopnia majętnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy sposub by sie dowied
przepowiednia ktura sie sprawdza roku 1872 ukazał się jej Pan Jezus w Ogrójcu i tak przemówił do niej: "Ojczyzna twoja i Kościół w tej Ojczyźnie... przez krwawą pracę i jedność bratnią dojdą do upragnionej wolności. Niech tylko naród tej wolności nie obróci w swawolę". "Zbliżają się czasy przewrotne. Ojczyzna wasza będzie wolna od ucisków wrogów zewnętrznych, ale jq opanują wrogowie wewnętrzni. Przede wszystkim starać się będą wziąć w swe ręce młodzież szkolną i dowodzić będą, że religia w szkołach niepotrzebna, ze można ją zastąpić innymi naukami. Spowiedź i inne praktyki religijne, kontrola Kościoła nad szkołami zbyteczna, bo ścieśnia myślenia ucznia. Krzyże i obrazy religijne ze sal szkolnych będą chcieli usunąć, aby te wizerunki chrześcijańskie nie drażniły żydów. Przez młodzież pozbawioną wiary, zechcą w całym narodzie wprowadzić niedowiarstwo. Jeżeli naród uwierzy temu i pozbędzie się wiary, straci przywróconą ojczyznę. - Niechże tedy ojcowie i matki zwracają uwagę na szkoły. Niech protestują przeciwko usuwaniu wizerunków religijnych ze szkoły i przeciwko nauczycielom dążącym do zaprowadzenia szkoły bezwyznaniowej. - Nauka bez wiary nie zrodzi Świętych ani bohaterów narodowych. - Zrodzi szkodników - módl się o dobrą chrześcijańską szkołę". A dnia 5 października 1873 r. wyrzekł Pan Jezus do Wandy następujące słowa: "Zatknąłem pośród was krzyż, jako godło wiary, triumfu i chwały. Dałem wam Matkę moją za Opiekunkę i czegóż się boicie? - Dlaczego tak słaba wasza ufność? Pamiętajcie, że Maria, Matka moja, wszystko wam wyjednać może." Wanda zatopiona w modlitwie, wyrzekła następujące słowa: "Rosja rozsypie się a klasztory przetrwają burze. Rosję spotyka kara Boska, za krew przez nią przelaną, wołającą o pomstę do nieba. Straszne klęski spadną na Polskę, ale jej nie zgniotą. Polska odżyje pod opieką swej Królowej Matki Najśw. a jej wrogowie upadną." Do wszystkich: "Polsko, Ojczyzno moja, upadnij do nóg Panu Jezusowi, który Ci wolność zapowiada. Dziękuj Mu i kochaj Go całym sercem. Bądź wierną Kościołowi jako Oblubienicy Chrystusowej a Matce Twojej, która cię zrodziła i wychowała. Stój silnie przy Kościele, broń Jego praw nadanych Mu od Boga a zwalczaj wszelkie postanowienia rządów schizmatyckich, heretyckich i żydowsko-masońskich, dążących do ograniczenia Jego wolności a nawet do Jego zagłady. Na fonie wolności Kościoła, Polsko, możesz być pewna swojej potęgi państwowej."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzmyslanie
A mnie zastanawia jedno ...Kasparov Czy ty uwazasz że kochasz tę dziewczynę? Bo z tego co piszesz wynika raczej ze wcale jej nie kochasz jako osobę (pomijam tu twoje zajęcie się nia jako przedmiotem, ale gdzie tu widzenie jej jako kochanego człowieka?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzmyslanie
Powołujesz się na tolerancję (...jestem tolerancyjny...niech ona sobie chodzi do kościoła i myśli co chce...ja jej w tym nie przeszkadzam...tolerancyjny jestem) Tylko że tolerancja jest Zaprzeczeniem Miłości ...bo tolerancja oznacza ....nie obchodzi mnie to co ty czujesz i myslisz, nie obchodzi mnie że chodzisz do kościoła bo nie obchodzi mnie potrzeba jaka toba kieruje....jestes dla mnie zerem...to oznacza tolerancja....nie chcę uczestniczyć w ważnym dla ciebie fragmencie twego życia....nie mamy wspólnej drogi i idź sobie gdzie chcesz a my możemy się czasem spotkać ( tylko w jakim celu?.....w wiadomym?) Teraz ściera się budowanie jedności....bo ona do tego dąży bo zauważa problem...........ale ty nie chcesz jedności z nią i z jej bogatszym życiem duchowym ( nie oszukuj się ...ona ma bogatszy rozwój duchowy...nie sądzę aby bezmyślnie chodziła do kościoła dla zadowolenia sąsiadów ...jak sugerują powyżej niektórzy płytko myślący ludzie) Nie dorastasz do jej duchowości i nie rozumiesz...nie pasujesz do niej Do tego nie rozśmieszaj mnie stwierdzeniami ...że można być bardzo wierzącym bez chodzenia do kościoła ......może i MOŻNA....ale powiedz mi ile razy skorzystałeś z tego MOŻNA? Ile razy dziennie czy tygodniowo, a może w niedzielę? Czy aby nie ograniczasz się tylko do tego stwierdzenia...że MOŻNA?....A gdzie czyny?....rozumiesz teraz dlaczego mnie to rozśmiesza? Ot...retoryka, i pustka za tym. Jeśli nie chodzisz do kościoła ..bo coś tam (zwykle lenistwo i brak refleksji....).....to mało jest prawdopodobne aby pozostać wierzącym i rozumiejącym...wiedzę trzeba pogłębiać, rozwijac się duchowo....wątpić można abyś tym zajmował się na codzień....a nawet rezygnujesz z tych okruchów jakie oferuje ci kościół. (kościół nie uczy złego, religia nie popycha w kierunku zła....zauważ pozytywy). Ogólnie uważam....że jeśli nie chcesz ze swoją dziewczyną budować odpowiedzialnej i bogatej duchowo jedności....jeśli jej osoba jest dla ciebie zerem bo jej nie kochasz tylko tolerujesz....to nie jest wam po drodze.....nie motaj jej życia bo taki kulawy duchowo związek i tak jest skazany na porażkę bo się rozleci prędzej czy później, a bez wątpienia unieszczęśliwi tę dziewczynę. Lepiej zostaw ją teraz, niech ona zwiąże się z mężczyzną dla którego będzie bliska w całości a nie z tolerancji sprowadzającej ją do zera, a ty sobie znajdziesz wesołą laskę nie zastanawiającą się nad rozwojem duchowym i taka samą jak ty, nie wierzącą i w niedzielę leniwie śpiącą do popołudnia zamiast biegać do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem przeciwniczka wiazania sie z ludzmi o tak innym swiatopogladzie - dla kazdego inne kwestie sa wazne - dla mnie liczy sie np. bardziej poglady w kwestiach gospodarczych niz wiary - ale ludzie sa rozni ktos autorowi poradzil zeby "zostawil" dziewczyne i nie niszczyl jej zycia;-)) a to dziala w obydwie strony - moze to niech onma go lepiej zostawi i poszuka sobie katolika-praktyciarza, hm?;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Helenko
nie rozumiesz pojęcia "hipokryta" czy tylko ci co żyją bez grzechu nie są hipokrytami? A czy znasz wielu takich świętych bez grzechu ludzi? Zgrzeszyć lub żyć w grzechu ....nie oznacza stosowania hipokryzji...no chyba że grzesznik świadomie udaje świętego przed ludźmi i oszukuje....wtedy mówimy o hipokryzji Nie utożsamiaj grzeszenia z hipokryzją.........to zupełnie inne zagadnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerda online
a jesli udaja św przed samym Bogiem to cooo, a co ludzie?dla ludzi sie nie chodzi do kościoła a co ludzie pisza ksiazki czy daja ordery że dla nich sie chodzi !puknij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie możesz jej poświęcić w kościele tej jednej godziny w tygodniu ? skoro dla niej to takie ważne, to mógłbyś już tam posiedzieć, przecież nic Ci sie od tego nie stanie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×