aparat ortodontyczny-1 dzień;-(

dobra, a jak mam dwójki przekrzywione o 90 st jakieś to ile bym musiała nosić? To można w każdym wieku założyć? Co się je? Jak często się to reguluje? Kiedy przestaje boleć? jaki jest koszt wyprostowania zębów (oprócz tego że aparat 1 500 to jak często trzeba chodzić do orto i jakie inne koszty się ponosi)? Weźcie powiedzcie, bym se zrobiła może... ale boję się bólu właśnie :(

leczy się ok 2 lat, jje sie wszystko a ja dla efektu i tak przezyję każdy ból, wizyty co ok.1-2 miesiecy koszt ok.100-200 zł.

jak to wszystko się je? nie ma żadnych ograniczeń? a jak się to czyści?

raczej nie mozesz jesć twardych rzeczy typu orzechy, albo jakies batony typu kit katy, łatwo można zgubić zamki:D

mi tak dzis powiedziała orto że mogę jeść wszystko, tylko na początku pewnie sama bedę sobie odmawiała niektórych produktów ze strachu;-)czyści się jak normalne zeby czyli szczoteczką i pastą, a zeby najlepiej myc po każdym posiłku;-)

No i najlepiej myć zęby po każdym wiekszym posiłku, pomijając fakt, ze bakterie sie gromadzą wokół zamków, to jedzenie sie przyczepia i troche niewygodnie, ale do tego mycia łatwo sie przyzwyczaić. No i szczoteczka starcza max na 2 tyg:D

20:49 [zgłoś do usunięcia] aszklanka dobra, a jak mam dwójki przekrzywione o 90 st jakieś to ile bym musiała nosić? To można w każdym wieku założyć? -TAK Co się je? -WSZYSTKO Jak często się to reguluje? - RAZ W MIESIĄCU, POTEM CO 2-3 Kiedy przestaje boleć?-1, GÓRA 2 TYGODNIE jaki jest koszt wyprostowania zębów (oprócz tego że aparat 1 500 to jak często trzeba chodzić do orto i jakie inne koszty się ponosi)?-JA PŁACIŁAM 1500 ZA JEDEN ŁUK, A WIĘC 3 TYS, KOSZT 1 WIZYTY OK 50 ZŁ Weźcie powiedzcie, bym se zrobiła może... ale boję się bólu właśnie

Ale ci fajnie, ja to dostałam taki wykład na temat tego co moge jesć a czego nie, że myślałam że umre z głodu:D skórek z chleba nie, ciasta chrupkiego z pizzy nie, tak samo krówek ciągutek i różnych innych klejących sie rzeczy też nie, a najlepiej zebym wogole nie jadla słodyczy:D ale mysle ze to bardziej tak profilaktycznie mnie postraszyła:)

no ciągutek nie polecam tak jak i gum do żucia :) ale poza tym to wszystko można

ja dzisiaj tak na przkór zjadłam sobie kruche ciastko z makiem i marmoladą i tragedii nie było;-)zębów czarnych nie miałam etc. ;-)

a boli różnie, niektórych po założeniiu tzw "gumeczek" które rozciągają szóstki aby zmieściły się pierścienie, niektórych same pierścienie, a innych sam aparat ja przeszłam "swoje" przy gumeczkach, tydzień czasu i później było ok

ok, dzięki dziewczyny, chyba się wezmę za te swoje zęby - 2 w 1 będzie = prostowanie i dieta :D a możecie polecić jakiegoś ortodontę w Gdańsku?

mnie tez najbardziej bolało po założeniu separatorów

Hej dziewczyny, ja akurat wróciłam z wizyty u mojej orto :) Aparat noszę od czerwca i zęby się baaaardzo wyprostowały. Miałam nosić całe 2 lata ale orto mówi, że we wrześniu pewnie już mi zdejmie. Mam aparat szafirowy (przezroczysty). Co do jedzenia, to wszystko jem normalnie. Nie żuję tylko gumy :)

a ten szafirowy to ile? :)

Ja płaciłam 2500 zł za jeden łuk plus wizyty co 5-6 tygodni 220 zł...

Ja też mam aparat od wakacji.:) Bardzo się cieszę, że go zalożylam mimo 23 lat. Wcześniej w ogóle się nie uśmiechalam z powodu ząbków, a teraz chociaż w aparacie uśmiecham się do woli. Różnicę widzialam już po niecalym miesiącu.

Ja się ostatnio nawet na gumę do żucia skusiłam! Chociaż też mnie orto straszył, że nie można tego, tamtego, siamtego... :P Ale trochę go nie słucham i jem to, na co ma ochotę, tylko niektóre rzeczy trochę ostrożniej ;) Np. marchewkę kroję na małe kawałki i tylnymi zębami na luzie gryzę :D Przez półtora roku nie miałam żadnej awarii - z odpadniętym zamkiem czy coś w tym stylu ;) I ja też największy dyskomfort jaki przeżyłam, to przy separacji... Potem to już pikuś w porównaniu do tego ;)

zazdroszczę Wam, że już jesteście na tym etapie... ja dopiero wybieram się do dentysty, najpierw zaleczyć ząbki a trochę tego będzie, bo zaniedbałam bardzo:( ten cholerny strach przed dentystą i teraz będę łazić i łazić a też mam 24lata, mam nadzieję, że za jakieś 2mies. aparacik już będzie

ja też musiałam swoje wyleczyc, a to jakieś wypełnienie a to cos, a to zdjęcie takie, a to rentgen taki...a to nie było terminu...od lipca chodziłam do stom.i od dzis mam aparat, też troche musiałam czekać

To moje zęby w pierwszym dniu noszenia aparatu...uwaga tragedia :) http://zapodaj.net/f245249ea58b.jpg.html A to zdjęcie robione jakieś 2 tygodnie temu http://zapodaj.net/dcf114bdb1ac.jpg.html

Nie przejmujcie się czas szybko leci i też będziecie miały piękne zęby,a co najważniejsze zyskacie pewność siebie :) Ja już bez problemów się uśmiecham, chociaż marzę by już go zdjąć :)

laleczka, nie są złe, ja mam gorsze (prosty dół a krzywą góre )jaki odstęp czasu miedzy zdjęciami?

lniana laleczka piękne ząbki zaczynają być:) gratuluje a tak szczerze, to Twoje w porównaniu z moimi to pikuś, tylko głową walić w ścianę z głupoty, że dopiero teraz chce aparat

ja niestety i dół i górę mam tragiczną, ehhh...

ja wcześniej po prostu nie czułam takiej potrzeby...w tym roku jakos mnie olśniło,żeby machnąć sobie aparat...choć kompleksy odnosnie zębów miałam od dawna, ale jakoś mi nie przeszkadzały w sumie;-0

kochana, ja miałam 20 jak założyłam, musiałam wyleczyć aż 13 zębów!!! mdliło mnie od znieczulenia, na widok denstysty chciało mi się rzygać.. NIE ŻAŁUJĘ ani chwili i wydanej złotówki warto:) dla samej siebie:) to Twoje zdrowie, Twoje lepsze samopoczucie, wygląd i pewność siebie do dziś latam co pół roku na kontrole, a mam już prawie 30 lat:) nie ma czego się bać:)

nie mamy wpływu na to jakie nam ząbki urosną...a niektórych po prostu nie stac na aparat ortodontyczny....szkoda że nasi rodzice wcześniej o tym nie pomysleli...ale w życiu różnie bywa...gdy ja byłam mała to moja mama nie miała ze mną czym dojeżdzać do orto.oddalonego o 17 km.więc nie winię jej

około pół roku odstępu między zdjęciami Na początku prostowały się dosyć szybko, a później po drodze jakieś przeszkody. No ale wiadomo na wszystko potrzeba czasu, a ten i tak leci... Ja chciałam aparat od zawsze, ale wiadomo kasa... Narzeczony mi za niego zapłacił, gdyby nie to to pewnie nadal miałabym swoje krzywulce :) A i dodam że mam 23 lata więc chyba rówieśniczka :)

a ja sobie sama zarobiłam;-)przez 1,5 m-ca pracowałam w polu;-)a teraz mam satysfakcję;-)