Pamiętacie jak sie wszyscy rozchorowali wtedy na koloniach? CO rzygali jak koty

Bo opiekun zebrał sam jagody do pierogów dla całej koloni , wszyscy sie tego nażarli i 80 pare osób przez kolejne kilka dnia leżała i rzygała. Przyjechał lekarz, odwołane zostałe wszystkie wyjścia i chodzenia po górach bo to w Zakopanem było. Pamiętam jak wczoraj a to z 10 lat temu już było.

agata a co cie tak na wspominki wzieło ? i to o lecie w srodku (kalendarzowej) zimy ? gulnęłaś cosik albo ?

smutno mi, wiecie? i zle sie czuje na dodatek

Jeszcze nie, ale zaraz wezme silne, spychotropowe leki nasenne. Nerwica i bezsennośc. A to były takie fajne czasy mojego dzieciństwa.

gumijagody chyba :D

nie potrafie dociec czy to podszyw z tymi psychotropami ,ale powiem wam ze ja bez tego mam czasem takie wspominki tylko głupio mi się z tym obnażać na forum .

Głupio Ci na forum? Przecież tu każdy pisze o bzdurach. Tu właśnie można szczerze napisać choćby coś co innym może wydawać sieabsurdalne. Mi sie własnie przypomniały te kolonie w Zakopanem. TO były kolonie z parafii, to ksiądz był tym opiekunem co nazbierał tych jagód. Ale jaja były

chodził sam po lesie schylał sie i zbierał te jagódki żeby wam było dobrze a wy wybrzydzacie!! a może to wina brudnych naczyń?! w murzasichle te baby z ośrodka parafialnego myją dupsko niemowlęcia w tej samej misce co garnki !!