Co ma zrobic? - chodzi o partnera

ale to by byly przerwy w minutach wiadomosci i bym zauwazyla, poza tym jesli by z nia flirtowal to by musial jej sie potem tlumaczyc po co jemu to

No przecież koleżanka też usunęła tę rozmowę, a przynajmniej na takim stanowisku będą stać oboje. Logiczne.

to teraz na Ciebie krzykne. Robisz z igly widly kobieto i tak naprawde cokolwiek by nie zrobil to i tak nie udowodni Ci niewinnosci, i zawsze bedzie musial udowadniac. Kiedys mu sie to znudzi. Piszesz , ze jestes pewna ze cie nie zdradza, to o co Ci chodzi?

Czemu mialby sie jej tlumaczyc? Moze juz jej powiedzial, ze jest nieszczesliwy bo ma przesadnie zazdrosna kobiete i tyle. I ona teraz bedzie miala potwierdzenie. A nie musieli pisac non stop. Mogli robic przerwy na kawe.

?? zostalo tylko to co dotarlo po zalogowaniu sie .. moze cos sie zmienilo ale kiedys rozmowy byly nie do ottworzenia

nie chce by cos przede mna ukrywal i mnie oklamywal bo to burzy moje zaufanie

Ale ty mu nie ufasz, Ty go chcesz kontrolowac

Nudzi Cię zwykłe miasto ? Ludzie którzy zgrywają kogoś innego niż są ? Chcesz wstąpić do unikalnej społeczności ? Nasze miasto Ci na to pozwoli, SexyCity stanie się Tym czego szukasz. Odwiedź nas na www.sexycity.pl/polecam/rafik1991

Ufam mu strasznie, ale jak mi robi takie akcje to chyba kazdy by mial zachwianie tego zaufania. To jest jak domek z kart.

Posluchaj siebie. Jestes pewna ze Cie nie zdradza, ufasz mu strasznie, ale jazdy o wykasowana rozmowe robisz. To gdzie tu zaufanie. Gdybys mu ufala, to mialabys w nosie ile rozmow wykasowal. Tyle.

a w tobie takie zachowanie nie wzbudziloby podejrzen?

Nie wiem nie zagladam mojemu do Fb, naszej klasy i takich tam. A ze sama kasuje rozmowy i wiadomosci, ktore wg mnie nie maja zadnego znaczenia to nie widze w tym nic dziwnego. Nie wiem chyba mam zaufanie do czlowieka z ktorym dziele zycie.

wydaje mi sie ze czegos mu brakuje. lubi moze flirty, odskocznie od rzeczywistosci. jak dla mnie taki facet to bez sensu.. ja osobiscie bym sobei takego zachowania nie zyczyla

Czy lubi flitr? Chyba nie, jest nieśmiały. Jak sie poznaliśmy to zabierał się jak pies do jeża i chyba nigdy nie bylibyśmy razem gdyby to ja nie przejeła w pewien sposób inijatywy. W tym temacie jest raczej kiepski, to nie typ podrywacza. Raczej miskowaty domator. Zeby gdzies ze mna wyszedl to musze sia nagadac a na piwo z kolegami? w zyciu! woli posiedziec ze mna przed tv :/

ja uwazam ze jesli facet "szuka" dalej, to czegos mu w zwiazku brakuje. Albo taką manaturę zdobywcy i nie potrafi sie powstrzymac:P nie zazdroszcze, moj nie ma fb itp i jest spokoj. poza tym rzeczywiscie gdy kasuje rozmowy to troche daje do myslenia. zwłaszcza ze juz cos tam kiedys miał na sumieniu:/

"Czy lubi flitr? Chyba nie, jest nieśmiały. Jak sie poznaliśmy to zabierał się jak pies do jeża i chyba nigdy nie bylibyśmy razem gdyby to ja nie przejeła w pewien sposób inijatywy. W tym temacie jest raczej kiepski, to nie typ podrywacza. Raczej miskowaty domator. Zeby gdzies ze mna wyszedl to musze sia nagadac a na piwo z kolegami? w zyciu! woli posiedziec ze mna przed tv :/"---> to czym ty sie martwisz?? jesli chcial chlopak pogadac z kolezanka to nie rob mu wyrzutow! pogadajcie szczerze

Niech sobie gada ile chce, tylko niech nic przede mna nie ukrywa, bo to od razu smierdzi na kilometr! Kazdy tak pomysi jak ja. Kasuje = ukrywa to przede mna. Tym bardziej, ze ustatlilsmy to wczesniej. To jest zawód, to jest rozczarowanie, nikt nie chce byc oszukiwany szczegolnie przez partnera. Musze teraz ostro reagowac, bo takie co w kolko wybaczaja potem sie budza z reka w nociku swojego 3 dziecka i zrogami na pol metra. Albo jestesmy razem albo sie oklamujemy. Czy nie mysle slusznie?

masz racje. Ale jest tez albo jestesmy razem i sobie ufamy, albo robimy sobie jazdy o rozmowy na FB

masz racje. Ale mozna powiedziec tez tak albo jestesmy razem i sobie ufamy albo robimy sobie jazde o wykasowanie rozmowy na fb

Juz sie o wszystkim dowiedzialam. Koniec naszego zwiazku. W zyciu tak sie nie zawiodlam. Nie wiem jak mam spojrzec dziecku w oczy, bo ono tak sie przywiazalo. Mialo tate. Nie wierze w to co sie dzieje. Swiat mi sie zawalil...

Juz sie o wszystkim dowiedzialam. Koniec naszego zwiazku. W zyciu tak sie nie zawiodlam. Nie wiem jak mam spojrzec dziecku w oczy, bo ono tak sie przywiazalo, kochało go. Mialo tate. Nie wierze w to co sie dzieje. Swiat mi sie zawalil...

ufałam mu bardzo mocno. Nikomu jeszcze nie ufalam tak jak jemu. Polozylam w nim wszystkie swoje nadzieje. Napytanie czemu odpowiedział: bo jestem glupi i nie potrafie docenic tego co mam.

no, ale czego się dokładnie dowiedziałaś?