Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnkaJakas

Brak seksu...oszaleje!

Polecane posty

Gość AnkaJakas
Zapominalska, jak się masz? jak teraz sprawy między WAmi się układają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był krótki czas, że było lepiej, ale sytuacja nigdy nie wróciła do normy. Myślę, że to nas bardzo oddaliło od siebie. Do tego doszły jeszcze kłótnie o różne rzeczy i nieporozumienia, przykre słowa. Chce się rozstać z mężem, bo kompletnie nie mogę się z nim dogadać. A co do seksu, to trwa już 4 lata i na pewno się już nie poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaJakas
Jeśli myślisz,że już nic nie da się zrobić to ja uważam,że to słuszna decyzja. Jaka jest jego postawa? JA poczekam,chcę spróbować..ale wiem,że nie będę czekała wiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoon
poszukaj kubusia jak moja eksszmata rozpustna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palacz11
Witaj widze,że ludzie się rozkręcili i dają fi fajne rady to ja już się nie będę produkował spadam powodzenia 111111111111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha ...sądzę że mówiąc o zabiciu pożądania ktoś miała na myśli działania farmakologiczne :) w woju podawano kiedyś chłopakom brom aby jakoś im popęd osłabić kiedy pozamykani w koszarach siedzieli :) ...nie sądzę jednak aby było to jakieś dobre rozwiązanie... ktoś tu mówił o kłótniach i niepotrzebnych słowach ... sadzę że wiem jak to działa ale i z tym można sobie poradzić, oczywiście tylko w sytuacji kiedy jesteśmy z kimś kogo na prawdę kochamy czy kochaliśmy i wzajemnie i mamy pewność że tak w głębi to ktoś dobry. Zdaję sobie sprawę że każda kłótnia, każde o jedno za dużo wypowiedziane słowo - nawet kiedy rozum podpowiada że tak na prawdę ON/ONA nie chciała go powiedzieć, wręcz wiemy że nie miało ono ranić ...wie to nasza świadomość, jednak podświadomie z tych słów podświadomie buduje się skorupa, z biegiem czasu coraz grubsza i twardsza. Zaczynamy podświadomie czuć niechęć do drugiej osoby, czasem dziwiąc się skąd się to bierze. Jeśli w takim momencie spotkamy kogoś kto odpowie na wszystkie nasze potrzeby, te emocjonalne i fizyczne to .... pozamiatane, dotychczasowy partner przestaje się liczyć, zaczynamy widzieć w nim same wady, czepiamy się go o wszystko nawet o rzeczy które kiedyś nam nie przeszkadzały i były przynajmniej obojętne, każde zbliżenie zaczyna nas wręcz brzydzić .... Dlatego wszelkie eksperymenty z kochankami choć pojmowane jako coś niezobowiązującego, chwilowego, na jakiś czas może skopać resztę życia... Jeśli ktoś nie zamierza walczyć o związek to po co komplikować sobie życie kochankiem, kochanką skoro można odejść i znaleźć kogoś odpowiedniego bez życia w stresie i kombinowania. Jeżeli jednak jesteśmy przekonani o tym że ten ktoś pomimo chwilowych problemów - rożnego rodzaju - pomimo sprzeczek i kłótni to jednak dobry człowiek, mamy za sobą kawał dobrego życia to można tę skorupę skruszyć dzięki szczerym i otwartym rozmowom. W rozmowach nie naskakujemy na siebie nie robimy sobie zarzutów a mówimy o tym co czujemy, jak się czujemy kiedy jesteśmy tak czy inaczej traktowani ... Oczywiście to wszystko ma szansę zadziałać o ile nie żyjemy z egoistą/egoistką :) Czy to że drugiej stronie po 20 latach wspólnego życia spadło libido jest powodem do wyrzucenia go na śmietnik i szukania sobie kogoś pod tym względem sprawniejszego ? Czy może jednak warto o tym rozmawiać, pokazać jakie to dla nas ważne i może choć wstydliwe dla drugiej strony, może wcale nie kłopotliwe w uzyskaniu poprawy (coś na poprawę libido teraz jest wszędzie dostępne i to dla obu płci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
do AnkaJakas i zonaty58 Zyciu nalezy rzucac wyzwania - to moje kredo zyciowe.Poniewaz jak mowicie -ja juz sie znalazlem po drugiej stronie i widze jak to jes gdy to ja jestem ten trzeci :) Rozmawiam z moimi partnerkami i czerpie wiedze z zycia . To o czym pisze jest mozliwe i funkcjonuje w wielu zwiazkach Tak ze to wam radze sopbie przemyslec to o czym pisze tu na forum . Polska rodzina to nic innego tylko rodzina wlasnie Kalego i nic na to nie poradze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naapalony
Ale jestem napalony 694523860

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naapalony
Ale jestem napalony 694523860

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariner ... coś za łatwo Ci idzie generalizowanie, co to znaczy że każda polska rodzina to rodzina Kalego, na co jak na co ale na to jaka mamy rodzinę każdy ma wpływ i to czy ktoś woli ciągnąć nieuczciwie martwy związek czy odejść i szukać kogoś właściwego dla siebie zależy tylko i wyłącznie od nas. Zgodzę się jedynie z tym ze kobiety które w związku nie inwestowały w siebie, zajmowały się wychowaniem dzieci i domem mają gorzej bo są bez pracy bez doświadczenia, często matkami zostały tuż po ukończeniu szkoły a więc i często bez wykształcenia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
ODPOWIEDZIALEM CI JEDYNIE ARGUMENTUJAC ZE MAM SZERSZY WGLAD W ROZNE ZWIAZKI BO MAM WIELE PARTNEREK -MEZATEK.rozmawiamy sobie na rozne tematy wiec mam podglad jak to jest od srodka. Wiele osob woli uniknac rozwodu z roznych powodow,najrozniejszych i godzi sie na podwojne zycie Hipokryzja jest bardziej rozpowszechniona niz ci sie wydaje . Osobiscie gdy w moim malzenstwie zazgzrytalo wybtalem rozejscie sie niz kontynuacje bo mam wyobraznie i zdalem sobie ze tego sie posklejac juz nie da. Sa jednak osoby ktre nie maja sil psychicznych aby rozstac sie ,bo na to potzreba naprawde sil i charakteru. Oczywiscie ze mamy wplyw jaka mamy rodzine ,ale nie do konca.Moja ex byla wyjatkowa kretaczka i masz zwiazek nie wyleczyl jej ztego.Ja osobiscie uznalem ze nie moge zyc dalej w takim zwiazku gdzie nie mam minimum zaufania do partnera. JESLI PARTNER NIE ZADOWALA NAS SEKSUALNIE ALE DAJE NAM WIELE INNYCH ZABEZPIECZEN -DLACZEGO NIE? BYLE NIE RANIC GO ! JA TO DOPUSZCZAM.jESLI NIC NIE WIE TO ZYJE W BLOGIM SPOKOJU.mOJE PRZYJACIOLKI PRAKTYCZNIE ZROBILY WSZYTSKO ABY MIC POZYTEK Z FACETA ,ALE ROZNIE TO BYWA.ALBO LENIWI ALBO NIE KUMACI ALBO MAJA PROBLEMY ZDROWOTNE Z UKALDEM KRAZENIA NADWAGA ITP. I NIE SA PO PROSTU ZDOLNI DO WSPOZYCIA ANIE WYKAZUJA ZROZUMIENIA DLA WSPOLMALZOKOWYCH POTRZEB. pO 25LATACH NAUCZYLEM SIE JEDNEGO-NIGDY NIE UFAJ DO KONCA PARTNEROWI BO KTOREGOS DNIA WYLADUJESZ Z REKA W NOCNIKU.:),POGRUCHOTANY,WYCYCKANY FINANSOWO I Z ZANIZONYM POCZYCIEM WLASNEJ WARTOSCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senior
mariner ma 100% racji a nawet więcej!!!!!!! Prowadzę taki sam styl życia mimo że dla was jestem już dziadkiem , zadziwia mnie dlaczego młody facet nie chce się kochać z kobietą która to uwielbia , dla mnie to chore. Mimo swojego wieku mam dużo partnerek , muszę kombinować aby z każdą się spotkać przynajmniej raz w tygodniu . Najtrudniej to pamiętać o problemach domowych , mężach, dzieciach , każdej z osobna i nie wkopać się bo w końcu nic o sobie nie wiedzą. Ważne by one były szczęśliwe. Oczywiście ja też jestem choć czasem padam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
Hej. Czytałam trochę wątek i podziwiam żonatego58, bardzo mądre i dojrzałe wypowiedzi, gratuluję 🌼 Chciałabym mieć takiego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet76
hejka, kilka dni nie zaglądałem, ale dzis przeczytałem od dechy do dechy :)) ja chyba niestety nie potrafie wytrzymać, bez bliskosci i sexu czuje sie jak bezwartosciowy wór śmieci :(( a rozmowy z żona konczą sie kótnią, ona nie ma ochty i juz nie bedzie nic z tym robic, zadnego seksuloga itd, wiec na co ma czekać?? ile lat jeszcze ??? jest to dla mnie osobista porażka mam 35 lat piękną żonę i zyje jak prawiczek. Coraz bardziej utwierdzam się ze potrzebuję przyjaciółki do sexu, choć jest zupełnie sprzeczne z moim postrzeganiem związku :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wessieuspokoj
hahaha tez o tym marze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do facet 76 SADZE ZE BARK CI JAJ! MOJA ZONKA TEZ BYLA PIEKNA KOBIETA ALE PATRZEC NA NIA PRZECIEZ CALY CZAS NIE MOGLEM.mUSZE WSADZIC ABY ZYC. tERAZ MAM KOBIETY KTORE WIEDZA CZEGO CHCA OD FACETA. poszukaj sobie i ty i rzuc te lalke w diably a poczujesz ze zyjesz i to jak ! ale jesli z jakichs powodow musisz trwac w zwiazku to nie wahaj sie i znajdz sobie kochanke tez mezatke .Dyskretne spotkania maj awiele uroku i dzialaja na wyobraznie ! Po prostu sie zyje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOAnkaJakas NIE WSPOMINALAS WCZESNIEJ ZE JESTESCIE DALEKO OD POLSKI. Mnie to wiele wyjasnia z zachowania twego malzonka. Ma widac jakies zgryzoty a tym samym stress.CIAGNIJ GO WIEC ZA JEZYK ,ALE NIE NACHALNIE I NIECH W KONCU Z SIEBIE WYRZUCI CO SIE DZIEJE.lATWIEJ WAM BEDZIE OBOJGU.tY POZNASZ PRAWDE ON SIE WYGADA,ZAWSZE BEDZIE MU LZEJ JESLI ZNAJDZIE U CIEBIE ZROZUMIENIE. MOZE ODPOWIEDZIALNOSC ZA WAS GO PRZYTLACZA ? KONIECZNIE PODPYTUJ ! NIBY OD NIECHCENIA ALE REJESTRUJ KAZDY TIMBR GLOSU.MOZE TO CI COS DA. POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie znudzony mąż
facecie76 wyprowadzaj się czym prędzej od żony i szykuj pozew rozwodowy. W najgorszym razie odzyskasz wolność. A może kobieta się opamięta i przed sądem zawrzecie ugodę, że pozostaniesz w związku pod warunkiem, że będzie dawać doopy 3 x w tygodniu a jak nie, to rozstajecie się z orzeczeniem jej winy. Zupełnie inny acz w pewnych względach podobny przypadek: mój brat rozchodzi się z żoną, do krótej wzywał policję jak zaczynała awanturę. Teraz jak złożył pozew, to ona jest słodziudka, przeprasza, jest gotowa iść do psychologa, prezenty przynosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... deszczowa piosenka :) dzięki Mariner, Senior ...podziwiam za kondycję i odporność psychiczną, pomijam aspekty etyczne - nie mnie oceniać - ale sam bym nie dał rady żyć w takim ciągłym napięciu, konieczności pamiętania kto jest kim i jakie problemy mają ich mężowie dzieci itd. ...poza tym jaki sens w uprawianiu seksu z tyloma partnerkami jeśli choć z jedną jest on satysfakcjonujący ? Rozumiem że szuka się kogoś odpowiedniego dla siebie ale jeśli spróbowałem i mi nie odpowiada to tego nie kontynuuję ... szukam kogoś innego, jeśli jest to to o co mi chodzi to zostaję i nie szukam, w końcu znalazłem to o co mi chodziło ... Poza tym zdajecie sobie sprawę, że to, że jakaś mężatka idzie z wami do łóżka nie zawsze wynika z tego że ma w domu sku...syna, albo impotenta, może robicie krzywdę jakiemuś porządnemu gościowi (gdzie męska solidarność) ...może bez waszych zabiegów ta kobieta nie zdecydowałaby się na ten krok (tłumaczenie ze "nie ja to inny" nie musi mieć tu zastosowania) ale najczęściej kiedy już tego spróbuje w domu sytuacja staje się nieodwracalna bo u męża będzie już widziała same wady, nawet zbliżenie będzie dla niej czymś trudnym. Tymczasem wy wędrujecie dalej zostawiacie ją ze spalonymi mostami ... Nic tylko gratulować wam dobrego samopoczucia i zadowolenia z prowadzenia tego jak piszecie "stylu życia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×