Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PrzemierzamPolaLasy

Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

Polecane posty

Gość ostrozny
pijesz babskie piwo jak taka ciota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurna, dostałam on exa smsa z życzeniami i z zapytaniem jak się mam. Gadaliśmy potem przez telefon przez 30 minut gadając o tym wszystkim. Nie umiem się w tej całej sytuacji na niego złościć. Ale jestem w czarnej dupie.... Jutro mamy jeszcze się spotkać, ma podjechać podwieźć części samochodowe które u niego zostały... Tama pękła. Siedzę i płaczę. Nie chcę tego tak kończyć. Jak można tak kogoś kochać?!... :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak ma różowy kolor, to dużo nie pociągnę;). No to jak nie piszecie, to ja popiszę! Lubię czerwone wino - wytrawne i półwytrawne, nie lubię słodkich. Wódkę - czystą, albo z sokiem grapefrutowym lub z czymś innym, co jest gorzkie:). Mocnych, kolorowych trunków nie pijam, bo źle się po tym czuję. Generalnie nie mam zbyt mocnej głowy i niewiele mi trzeba;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś, jak kończyć, to definitywnie. Myślę, że już to przemyślałaś i nie warto znów się w tym paplać. Rozstaliście się nie bez powodu. Ja wiem, że teraz czas Świąt, Sylwestra sprzyja rozmyśleniom, ale co Ci to da? Odwróć kartkę i zaczynaj od nowa. Od Nowego Roku:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem... :( Ale to takie trudne, jak się uważa że miłość mojego życia się kończy... może to taki tandetny tekst ale tak właśnie uważam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy pierdzielicie
glupoty :o Co za debile :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja się nie kończy, jak już takie historie z nim miałam i kurna, nawet widząc jego zdjęcia z inną nie potrafiłam go znienawidzić, dalej kochałam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, trzeba by się jego zapytać, ale z tego co mi dziś powiedział: lepiej teraz niż później jak będą dzieci a my będziemy sobie skakać do gardeł. Wiem, ma rację, widzę swoich rodziców każdego dnia i mam tego dowód... Bo mimo że byliśmy skrajnie różni i uzupełnialiśmy się to jednak byśmy się pozabijali?... Ech, zagubiona już jestem. Ja chciałam być z nim MIMO wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś, ja tam nie wierzę w takie gadanie. On po prostu woli być sam. Gdyby było inaczej, to nie odpuszczałby. Nie rozklejaj się i nie rozpamiętuje tego, co teraz mówi, bo on może po prostu chce ładnie się rozstać i tyle. Głowa do góry i naprzód!:) Nie oglądaj się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość jakiś dziwny nie umie powiedzieć co chce tylko kręci i tak będzie Tobą kręcił i kręcił ah czasem Wy dziewczyny nie wierzycie wiernym i wybieracie kręciołków a potem płaczecie, że faceci są beeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze
jakie wy glupoty wypisujecie a juz wyjatkowo glupio pisze ostrozny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Nati i Aguś, jak tak czytam o tych Waszych problemach związkowych, to cieszę się, ze jestem teraz sama:). Nie chce mi się tak rozmieniać na drobne i rozmyślać, a co by zrobił, co pomyślał, co sobie tam duma. Czy nie można jakoś prościej związkować i cieszyć się z bycia razem, tak pewnie i radośnie? Bo ja tak na to czekam, a może to wszystkie związki takie pokręcone, hehe:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze
ty bardzo ostrozny nigdy nie znajdziesz kobiety ,a jesli juz to na krotko i pojdzie w dluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×