Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

Piwo jagodowe? Fuj;).

piłaś bo nie wydaje mi sie :-P

Co lubicie pić? Poza tym piwem jagodowym?;)

Nie lubię tych kolorowych piw:(. Lubię tylko piwo z syropem cytrynowym i desperadosy.

PPL ale na pewno nie piłaś a jeśli lubisz desperadosa to polecam i takie :-)

pijesz babskie piwo jak taka ciota :D

myślałem że kobiece to są ubrania a nie piwo hmmmmm

o kurna, dostałam on exa smsa z życzeniami i z zapytaniem jak się mam. Gadaliśmy potem przez telefon przez 30 minut gadając o tym wszystkim. Nie umiem się w tej całej sytuacji na niego złościć. Ale jestem w czarnej dupie.... Jutro mamy jeszcze się spotkać, ma podjechać podwieźć części samochodowe które u niego zostały... Tama pękła. Siedzę i płaczę. Nie chcę tego tak kończyć. Jak można tak kogoś kochać?!... :(:(:(:(:(

Ale jak ma różowy kolor, to dużo nie pociągnę;). No to jak nie piszecie, to ja popiszę! Lubię czerwone wino - wytrawne i półwytrawne, nie lubię słodkich. Wódkę - czystą, albo z sokiem grapefrutowym lub z czymś innym, co jest gorzkie:). Mocnych, kolorowych trunków nie pijam, bo źle się po tym czuję. Generalnie nie mam zbyt mocnej głowy i niewiele mi trzeba;).

Aga musisz sie z tym ogarnąć sama wina najlepsze są swojskiej roboty :-)

Aguś, jak kończyć, to definitywnie. Myślę, że już to przemyślałaś i nie warto znów się w tym paplać. Rozstaliście się nie bez powodu. Ja wiem, że teraz czas Świąt, Sylwestra sprzyja rozmyśleniom, ale co Ci to da? Odwróć kartkę i zaczynaj od nowa. Od Nowego Roku:).

ja jestem też tego zdania, albo wóz albo przewóz nie ma środka

Gdyby było dobrze, to wzięlibyście ślub i planowali wspólne życie. A Wy się kłociliście i rozstawaliście. Chcesz do tego wracać?

wiem... :( Ale to takie trudne, jak się uważa że miłość mojego życia się kończy... może to taki tandetny tekst ale tak właśnie uważam...

Serio tak uważasz? To jak to się stało, że miłość życia tak się kończy?

choćby się zaręczyli a tak to było i minęło, pomęczy się człowiek no ale cóż tak to jest

glupoty :o Co za debile :o

moja się nie kończy, jak już takie historie z nim miałam i kurna, nawet widząc jego zdjęcia z inną nie potrafiłam go znienawidzić, dalej kochałam...:(

To dlaczego się rozstaliście, skoro się kochacie?

Pomarańczo, jak pierdzielimy, to zrób tu w końcu porządek;).

ponieważ nie czyta się pierdół to myślę, że pomarańczka powinna już iść

Tylu debili w jednym miejscu, musimy mieć też guru;).

cóż, trzeba by się jego zapytać, ale z tego co mi dziś powiedział: lepiej teraz niż później jak będą dzieci a my będziemy sobie skakać do gardeł. Wiem, ma rację, widzę swoich rodziców każdego dnia i mam tego dowód... Bo mimo że byliśmy skrajnie różni i uzupełnialiśmy się to jednak byśmy się pozabijali?... Ech, zagubiona już jestem. Ja chciałam być z nim MIMO wszystko.

i tak Cię oszuka a wy liczycie na poprawę tak naiwnie

Aguś, ja tam nie wierzę w takie gadanie. On po prostu woli być sam. Gdyby było inaczej, to nie odpuszczałby. Nie rozklejaj się i nie rozpamiętuje tego, co teraz mówi, bo on może po prostu chce ładnie się rozstać i tyle. Głowa do góry i naprzód!:) Nie oglądaj się za siebie.

gość jakiś dziwny nie umie powiedzieć co chce tylko kręci i tak będzie Tobą kręcił i kręcił ah czasem Wy dziewczyny nie wierzycie wiernym i wybieracie kręciołków a potem płaczecie, że faceci są beeee

dobrej nocy

jakie wy glupoty wypisujecie a juz wyjatkowo glupio pisze ostrozny facet

Dziewczyny, Nati i Aguś, jak tak czytam o tych Waszych problemach związkowych, to cieszę się, ze jestem teraz sama:). Nie chce mi się tak rozmieniać na drobne i rozmyślać, a co by zrobił, co pomyślał, co sobie tam duma. Czy nie można jakoś prościej związkować i cieszyć się z bycia razem, tak pewnie i radośnie? Bo ja tak na to czekam, a może to wszystkie związki takie pokręcone, hehe:).

ty bardzo ostrozny nigdy nie znajdziesz kobiety ,a jesli juz to na krotko i pojdzie w dluga