Czy jest w zyciu /byla jakas osoba ktora skrzywdziliscie ?

Tak , w mym zyciu kiedys pojawil sie on , a ja go bardzo w perfidny sposob skrzywdzilam :O Minelo juz kilkanascie lat , ale do teraz czuje do siebie odraze :( Ten wiersz przypomina mi tamte zdarzenia , bo o nim nie zapomnialam a z wiekiem , im przybywa mi lat tym bardziej czuje odraze do siebie :( Bardzo cie ****** przepraszam :( "Czas wszystko zmienia ,ale moga minac lata a nie kazdego da sie zapomniec. Zmieniaja sie uczucia ale pamiec silniejsza bywa,jednak nadchodzi moment kiedy trzeba isc do przodu. Pomyslec czasami o sobie. Zrozumiec ze nie wszystko trwa wiecznie. Zycie jest jedno czasami aby cos zyskac cos innego sie traci . To wielka zagadka i odkrywanie na nowo siebie. Czasami nie ma miejsca w sercu juz na wielkie uczucia. Czasami brak czasu zabiera tak wiele a my skupiamy sie na tym co na koncu okaze sie nieistotne. Czasami starania nie wystarcza,wciz zabiegani omijamy innych, tracimy przyjaznie,osoby pozostaje tylko milczenie . Czasami szkoda straconych lat ,tego co juz nie wroci. Czasami za pozno na poworty kiedy sie zagubulismy w pogoni za czyms......"

Mnie skrzywdzono, ja się staram żyć tak, aby nikogo nie krzywdzić...

tak

tak

mnie tez skrzywdzono , zycie dlugie jest pewnie nie raz jeszcze bedziemy ubolewac, ale wtedy bylam glupia nastolatka i nie bylo zadnych zdrad itp tylko w bardzo perfidny sposob upokorzylam , powiedzialam cos czego nie powinnam :( jak ja bym chciala czas wrocic nigdy nie moglam go przeprosic ani nigdy mi nie bedzie to dane bo od tamtego czasu jestem znienawidzona ale coz nalezy mi sie

w życiu każdego człowieka jest cała masa osób jakie krzywdzi - swiadomie bądź nieświadomie. Im bardziej jest ktos egoistyczny tym więcej ludzi krzywdzi na swojej drodze - chociażby tym, że swoje decyzje podejmuje tylko z punktu widzenia SWOICH potrzeb, a nie otoczających go ludzi. Tu nie ma świętych, każdy krzywdzi innych w ten czy inny sposób. Tak myslę :)

ja zaraz skrzywdzę sąsiada, który zaczął właśnie trzepać dywan pod moim oknem :O ja rozumiem, że święta idą i żona pewnie go dręczy, ale to nie jest pora na takie atrakcje...

tak . były takie osoby. jedne na to zaslugiwały ( np moj byly najpierw mnie rzcucił bez powodu ,a potem ja go zdradzalam przez pare miesiecy i nie czulam wyrzutów sumienia bo to niezly dran był ,a potem go rzuciłam dla tego nowego mimo ,ze mnie prosil mimo moich zdrad) jedna osoba na to nie zaslużyła ,ale swiadomie ja skrzywdziłam ( załuje tego) a raz skrzywdziłam nieświadomie dziewczyne kiedy spotykałam sie z jej facetem i on odszedł do mnie ,a ja nie wiedzialam ze on byl kiedys z nia dowiedzialam sie dopiero duzo pozniej no i jeszcze moze kobiety kiedy flirtowalam , sypialam z ich facetami ( to było może 2 ,3 razy kiedy spałam z zonatym czy zajetym ,ale nie jestem dumna z tego wcale), albo sie calowalam ,ale one w 90% o tym nie wiedzialy I to tyle. generalnie staram sie nikogo nie krzywdzic

z tym sasiadem to dobre :D

ale powiedzmy ,ze mnie tez rozne osoby krzywdzily w dziecinstwie szczegolnie i trcohe w doroslym zyciu tez... ale juz zmądrzałam i sie nie dam

Mnie skrzywdzono, i ja w "odwecie" zrobilam komus to samo. Troche sie nawet stresowałam bo idiota mówił o samobójstwie ;) ale chyba zyje, nie wiem bo nie mam kontaktu.

Ania... to podobnie u mnie , mialam bardzo nie przyjemne dziecinstwo , brak akceptacji , zawsze bylam ta brzydsza , az on mnie pokochal taka jaka ja bylam , ale coz , przeciez znajac moje zycie , ja ta gorsza itd. splawilam go bardzo raniac i bardzo zalujac , bo nawet nie osmiele sie tu anonimowo napisac co wtedy mu powiedzialam , to by kazdy chyba mnie z was tu znienawidzil no coz .. zaluje zaluje jak jasna cholera :O:O