MÓJ CHŁOPAK NIE LUBI MEGO PSA

Mam psa beagle, miły , towarzyski . Mój chłopak widząc że daję mu jeść mięso, jaja I ŻE OGÓLNIE O NIEGO DBAM TO WPADA W SZAŁ A JAK MU MÓWIĘ ŻE PIES TO RÓWNOPRAWNY CZŁONEK RODZINY I JA JAKO ODPOWIEDZIALNY WŁAŚCICIEL MAM OBOWIĄZEK O NIEGO DBAC TO JEST WŚCIEKŁY .Szydzi ze dbam o niego jak o dziecko a ja mu na to że nie widzę powodu by dbac o dziecko bardziej od psa to też dostaje szału. co o tym myślec ?

urzekla mnie ta historia

Czy to na pewno dobry człowiek w takim razie? Stosunek do zwierząt bardzo dużo mówi o ludziach.

ja tez zwracam uwage jaki stosunek facet ma do.innych istot.Jak niewlasciwy to skreslam odrazu.

Równoprawny człone rdziny mówisz? Siedzi z wami przy stole? Na wigilii podzielisz sie z nim opłatkiem? W łazience codzinnie wieczorem go kapiesz, nacierasz balsamem, pomagasz myc zęby i pakujesz do łozka, czxytasz bajki i dajesz buziaka na dobranoc a w nocy jak sie obudzi to wstajesz do niego by dac mu pic, jesc czy wyjsc z nim do toalety? He he ... jesli bedziesz o psa dbac tak jak o dziecko to OK, ale jak bedziesz o dziecko dbac tak jak o psa - to nie decyduj sie na dziecko !!! Widac ze emocjonalnie to ty sama jeszcze jestes jak ten piesek :)

bo jest ewidentnie zazdrosny o psa, chore :O