Przyszłość takiego związku

Czy znacie może taki związek lub małżeństwo, ze jedna osoba ma mgr a druga doktorat? Czy taki związek ma szanse przetrwać??

że on jest po zawódce a ona mgr? czy taki związek ma szansę przetrwać?

ja znam, jeden ma doktorat, a drugie jest nieboszczykiem kotem , na A

ja nie wiem ale te topiki na kafeterri to glupsze i glupsze sie robia http://www.youtube.com/watch?v=Wrx7B9jrafw

Ja mam mgr, a mój mąż jest prof. dr hab.

Na co dzień dobrze się dogadujecie? Czy ty też w jakiś sposób robisz karierę zawodową, czy por prostu masz już od dawna jedną stała dobrą pracę?

faktycznie kretynski temat, przeciez jak ktos zrobil mgr to rownie dobrze moglby zrobic dr, co za problem? a moze mu sie juz nie chcialo gnic na uczelni i uzerac sie z profesorami i zakonczyl swoja kariere na mgr. a bycie dr o niczym nie swiadczy, wiekszosc to debile

racja, śmiechu warte! Oboje inteligenci i mają się niedogadywać? To właśnie dobrze jak on i ona mają te same poglądy, status, wykształcenie itp. Tak właśnie ludzie powinni się dobierać!

Jezeli ktos robi doktorat z zainteresowania swoja droga zawodowa a nie dla pozbycia sie wlasnych kompleksow to moze kochac i kogos ze srednim wyksztalceniem - nie o to chodzi, oczywiscie prawdopodbientwo ze spotka i zianteresuje sie pania a zkiosku jest mniejsze - bo w innych kregach sie obracaja

znam ja pomaturalne z dr prof hab n i jest bdb

@mujer_85 Dziecko, powiedz skąd obawa że taka różnica w wykształceniu to problem? Jak para się nie dogaduje, to zrobią sobie problem z tego że kwiatek stoi w/g jednej osoby 5cm za bardzo w lewo, a w/g drugiej za bardzo w prawo. Różnica wykształcenia to pierdoła. Czy nie uważasz, że dobre serce, uczciwość, porozumienie intelektualne jest ważniejsze?