Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adamen

Dlaczego kobiety zdradzają?

Polecane posty

Gość Adamen

Nurtuje mnie to pytanie od jakiegoś już czasu. W naszym społeczeństwie przyjęło się, że to my zdradzamy te biedne żony i partnerki. Pewnie z innymi facetami, bo przecież one zazwyczaj nie zdradzają... Jeżeli jest jakaś odważna pani proszę, aby zaspokoiła moją ciekawość, co nią powoduje, że zdradza swojego męża. Zakładam, że uchodzicie za udaną parę, mąż o niczym nie wie i jest ciągle w Tobie zakochany. Ufa Ci bezgranicznie, niczego nie podejrzewa, zajmuje się domem i dziećmi w czasie Twoich nieobecności i wyjazdów służbowych. Razem spędzacie święta i wakacje. Czasami jest lepiej, czasami gorzej - jak u wszystkich. Sex nie jest już tak porywający jak kiedyś i tak częsty niestety... Co się stało, że zdecydowałaś się na zdradę lub nawet podwójne życie... Napisz, czekam. Może lepiej będę mógł zrozumieć, być może wybaczyć albo zmienić swoje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowiek w rajstopach
kobiety zdradzają z tych samych powodów co mężczyzni... przestaja kochac swojego partnera lub chcą miec dreszczyk emocji i adrenaliny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EFTA
Kobieta zdradzi jeśli w facecie z którym jest czegoś jej brakuje, nie spełnia jej oczekiwań..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaknjmk,
maz juz nie maz , robie cna co mam ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Kobieta zdradza bo facet nie spełnia jej oczekiwań, to jego wina. A facet zdradza bo jest pierdolonym gnojem i hujem do kwadratu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EFTA
to działa w obie strony...:-) Facet też zdradzi jeśli kobieta nie spełni jego oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że powodów jest wiele więcej, a zdradzający znajdują tyle co alkoholicy na pytanie dlaczego piją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaszczurka:-)
Lukas!!! święta racja..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak motywacji owszem
Nie zdradzam i nie zamierzam. A wiesz dlaczego? Bo kocham meza. Jesli opisujesz sielanke-wszystko sie uklada miedzy mna i mezem-to po co mam go zdradzac? Bo milosc sie skonczyla? Bzdura, skoro jest dobrze, oboje dbamy o relacje, to niby dlaczego mialabym przestac kochac? N No chyba ze bylam zauroczona i zauroczenie mylilam z miloscia-motylki z brzucha odlecialy i koniec uczucia:P Ale wtedy nie zdradzalabym, tylko bym odeszla, rozwiodla sie. Seks? Co z tego, jesli nawet nie jest tak czesto jak kiedys? Ale za to jest dojrzalszy, znamy swoje potrzeby, wiemy co sie nam podoba-i najwazniejsze-kochamy sie, bo jest milosc-mimo uplywu lat i zmieniajacego sie wygladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mezczyzna zdradza kobiete bo to .........co was połączyło na początku (przypomnieć sobie pierwsze msc-e znajomości) miłość fascynacja chemia niesamowity sex , to na pewno nie zdradzą.... Bo kobiety robią się żonami, mamami, kurami domowymi , praczkami....itd.. a zapominają że przede wszystkim są KOBIETAMI!!!!!!! i mają być zawsze zadbane, eleganckie i pachnące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak motywacji owszem
Marcin, pustak z Ciebie... Sa zonami-faceci swiadomie biora z nimi sluby. Sa matkami-same dzieci sobie nie zrobily. Prrawdziwa milosc jest wtedy, gdy akceptujesz partnerke (partnera w przypadku kobiet)nie tylko wtedy, gdy jest pachnaca i w super ciuchach, ale i chora, rozczochrana czasem i w dresie :) Jesli kochasz kogos za wyglad-to znaczy, ze wcale nie kochasz. Kazdy sie starzeje, nikt tego nie uniknie-i sek w tym, zeby isc przez zycie razem, byc ze soba na dobre i na zle, poznac sie w kazdej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypoczynek T
Nie zdradzam bo kocham i mam poczucie lojalności Ale zdradzają bo Nie dostają takiego seksu pożądania i zainteresowania od tego faceta z którym są Lub Wyszły za faceta dla kasy a ten jeleń tego nie zauważył. Ważne ze ładna buzia go chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie generalizujmy tak nie wszystkie kobiety zdradzaja jest tam jakis maly odsetek ktory od tego stroni ale niestety wiekszosc ma kurestwo w genach baby sa emocjonalnymi potworami ktore karmia sie emocjami... jezeli w zwiazku zaczyna brakowac emocji, bodzicow itp to szukaja sobie emocji gdzie indziej oczywiscie walac se za plecami bo ogolnie wygodnie im sie zyje w takim ulozonym stalym zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak motywacji owszem
Zdradzaja, bo: -pomylily zauroczenie z miloscia, -wziely slub z powodu wpadki, -nie chce sie im dbac o malzenstwo/zwiazek i jak tylko pojawi sie problem, szukaja ukojenia na boku, O zwiazek/malzenstwo dwie strony powinny dbac, a nie zadac jedynie profitow dla siebie, nie dajac nic w zamian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie postepuja tak samo dlatego ze nie jestesmy emocjonalni... myslim logicznie i racjonalnie... nie kierujemy sie emocjami ktore wystepuja w nas w danej chwili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do LordK..
To znaczy że z powodów racjonalnych i logicznych z pominięciem emocjonalności ....sztywnieje i staje wam penis na widok każdej duupci pojawiającej się w pobliżu (lub na ekranie komputera) i oczywiście za ptakiem swoim dążycie racjonalnie i logicznie aby skorzystać z okazji i zamoczyć? Więd faceci dlatego zdradzają swoje żony i dziewczyny? Z powodu wrodzonej logiki i racjonalności a nie z powodu marnej emocjonalności właściwej kobietom? O żżeszzzz w mordę.....za zdrade faceta odpowiada racjonalność i logika mężczyzn? Toz to porażające jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczkanocą
Ja miałam nie raz ochotę zdradzić swojego męża wtedy gdy: - nie interesował się mną, byłam mu obojętna, nie starał się, - wolał inne kobiety i okazywał to jak gdzieś razem wychodziliśmy,-ciągle podziwiał urodę innych kobiet natomiast mnie nie doceniał. Byłam bliska zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bylam bliska zdrady
kiedy moj maz przez dosc dlugi okres czasu nie chcial sie ze mna kochac a jesli juz mu sie trafilo to byl to szybki, niesatysfakcjonujacy numerek. Na szczescie mu przeszlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona złotowłosa
Prawdę powiedziawszy nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Nigdy nie zdradziłam, w ogole zdrada jest mi obca i ani tego nie rozumiem, ani potrzeby oddania się komuś innemu, ani w ogole powodów, czy to logicznych, czy emocjonalnych. No nie wiem, skąd to się u ludzi bierze i jakie nieszczęście musi ich dotknąć, żeby się na to zdecydowali. A dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koksowi pała nie staje
z żadnych powodów, ani emocjonalnych ani racjonalnych a swoją impotencję odreagowuje szczekając na kobiety. w mechanizmach swojego działania jest prosty jak każdy facet- jak budowa syfonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamen
Dla facetów zdrada lub klasyczny skok w bok nie jest kwestią emocji. Jak mawia Sylvio Berlusconi zdradą jest sex do 200 km od domu. Powyżej 200 km jest to kwestia zdrowia i higieny. Nie jestem kobietą, ale myślę, że wy aby zdradzić musicie choć trochę ulec emocjom. Nieistotne czy to zauroczenie, czy coś więcej. Nie mam na myśli tych z was, które uprawiają sex ze wszystkim, co na drzewo nie ucieka. Piszę tu o kobietach w stałych związkach, "odpowiedzialnych" partnerkach, żonach, matkach. Często z długim wieloletnim stażem. Jak ja to widzę? Diagnoza jest banalna. W każdy związek z czasem powoli i nieustannie wkrada się rutyna i powiew nudy. Codzienne obowiązki są jak rytuał. Aby przełamać tę rutynę facet zalicza mały skok w bok - tak jest prościej i zdrowie podratowane. Wy robicie to samo, ale w bardziej subtelny sposób. Ulegacie "zauroczeniu" innemu facetowi. Dlaczego ten inny was oczarowuje? Bo nie jesteście z nim na co dzień. On jest zawsze miły i troskliwy (a twój nie zawsze), szarmancki, dowcipny i świeży. Ma zawsze czas, jeżeli wy tylko możecie mu poświęcić swój (a twój nie ma go nigdy lub prawie nigdy). Nigdy nie wymaga od was niczego, czego tak naprawdę nie lubicie robić (gotowania, sprzątania, itd). Prawi komplementy, ma czas na rozmowy o niczym i jest taki jak wasz aktualny był przed ślubem. Im dłużej z nim przebywacie, tym bardziej zauważacie jak zmienił się (na niekorzyść oczywiście) wasz partner. Ciągle jest zapracowany (te kredyty...), w domu może i pomaga w obowiązkach, ale to rzeczy mało wzniosłe i ekscytujące. Nie zawsze wygląda jak z żurnala, miewa humory i nie zawsze jest romantyczny. Rozmowy z nim nie są już tak zajmujące, zresztą zawsze lepiej porozmawiać gdzieś w kafejce na mieście niż w domu. Tylko kto zostanie z dzieckiem, kto pomoże mu w lekcjach? A wieczorem po całym tym ciężkim i nudnym dniu ma jeszcze ochotę na małe co nieco! Nie - faceci całkowicie pozbawieni są wyczucia sytuacji. Po prostu nie dbają o związek. Są schematyczni i pozbawieni wyobraźni. Łatwo przewidywalni. Prezent? Jak zwykle to samo. Kolejny na półkę perfum lub coś podobnego. Rocznica? Jak zwykle kwiaty, jakiś drobiazg, uśmiechy i miłe słowa. Banał. Coraz mniej rzeczy lub sytuacji zaskakuje, wszystko jest przerażająco przewidywalne i nudne. A ON jest inny! I jak on to robi!? To niesamowite. I jeżeli w końcu dochodzi do zdrady, to wy jesteście usprawiedliwione. Bo to on się nie starał. Zawsze dla niego było coś innego ważniejsze niż wy. To jest wasz sposób odreagowania na "nieudany" związek, na nudę i rutynę. Taka jest moja diagnoza, ale może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona złotowłosa
W moim przypadku mylisz się zdecydowanie. A nie da się ukryć, że jestem kobietą. Więc mierzysz innych swoją miarą zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mylisz sie niestety
podpisuje sie rekami i nogami pod diagnoza.Kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamen
Ta diagnoza nie dotyczy oczywiście was wszystkich, są wyjątki takie jak Ty, Wkurzona Złotowłosa. Tylko dlaczego jesteś wkurzona? Może to kwestia stażu, może doświadczeń, a może jeszcze nie zdążyłaś poznać samej siebie końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona złotowłosa
Wkurzają mnie na przykład domorośli psychoanalitycy. I politycy. I mnóstwo innych spraw. A używanie wielokropków po dwudziestym roku życia, o ile się nie jest poświatowską jest śmieszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale babeczka po--
jesli kobieta kocha to ani w glowie jej zdrady to samo tyczy sie facetow, no...chyba ze sex jest do dupy, kobieta lubi czuc sie kochana,jesli facet po latach nie daje jej czulosci,zaitereowania,udanego sexu to w pewnym momencie zaczyna sie czuc ja podmiot, jak kucharka,sprzataczka i praczka,kiedy zjawi sie ktos kto daj jej odrobine zaitersowania,czulosci ktorej nie ma u meza to idzie w bok, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzaaaaaa
Ja zdradzam swojego męża, bo czuję do niego coraz większą odrazę, nie pociąga mnie ani trochę. Na tę chwilę brakuje mi odwagi, by odejść, mamy dziecko, ale myślę że to nieuniknione, bo ile można prowadzić podwójne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniulka30
Do tango trzeba dwojga ... Jeśli uczucie nie jest podsycane, wspólne życie staje się jednokolorowe to zaczyna brakowa iskrzenia a uczucia przeradzają się w przyzwyczajenie ... Każdego dnia ludzie powinni przypominać sobie na wzajem dlaczego się pokochali i co to iskrzenie powodowało :) Może nie mam doświadczenia bo mam zaledwie 22 lata ale mam rodziców dla których każdy dzień to walentynki .. bez względu na to jak są wykończeni pracą albo o co i jak bardzo się kłócą zawsze znajdują czas na pielęgnowanie swojego małżeństwa :) Mają swoje sacrum, poza którym zostawiają problemy codzienności ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×