jak to jest u was..?

to znaczy chodzi mi o te kobiety co mieszkaja z facetami...bo mam problem ....z moim facetem mieszkam około 3 rok a razem jestem z nim juz około 3 i poł roku z tym ze sie strasznie zmienił na poczatku było ok razem gotowalismy objady po pracy np.w kombiwarze nie grał w gry na kompie chodzilismy tez troche na taniec towarzyski razem potem sie przeprowadzilismy do innego mieszkania i wszystko sie schrzaniło zrobił sobie internet gra 5 godz po pracy bo mowi ze musi sie zrelaksowac zapisał sie do dwoch partii politycznych druga partia dopiero sie rozwija boje sie o jego czeste zebrania np.on mowi ze musi cos działac bo w Polsce sie żle dzieje a ja mam takie wrazenie ze robi mi na złosc ze mnie lecewazy wolałabym z nim chodzic znow na taniec ale mam rozne godziny w pracy trudno to pogodzic mam wrazenie ze nie jestem dla niego wazna kiedys spedzalismy cały czas razem boje sie ze przez jego te partie sie oddalimy od siebie ...jego poprzedni zwiazek rozpadłsie tez o to ze jego dziewczyna tez mu tak wszystko zabraniała nie wiem co robic kurcze a ja go kocham on tez mowi ze mnie tez strasznie płakałam przez ostanie 2 dni bo moim zdaniem zmienił sie na gorsze ...on mowi ze ta polityka to jego hobby zupełnie nie wiem co mam robic ....kurcze a sexu tez było mało bo wciaz pracujemy i zmeczeni jestesmy powiedziała mu ze o nasza miłosc powinien dbac i pielegnowac ja jakos boje sie jutra jestem załamana ...chciałam z nim miec dziecko tak sie wszystko pomotało teraz dziewczyny doradzcie mi cos.....załamana

sama sobie już odpowiedziałaś......... Albo szczera rozmowa, albo wszystko padnie jeśli nie bedzie o wasz związek dbał. Wszystko jes ważne tylko nie TY!!!

dzis mam nadzieje ze nie pojdzie na zebranie z polityki bo trzeba sprzatac my robimy wigilie ale musiałam to wymusic na nim ...duzo tez płakałam....powiedzcie mi na to pozwalacie swoim facetom jak z nimi mieszkacie i czy wszedzie jezdzicie z nim razem ...a jak chce isc z kolega na piwo pogadac to mi nie pozwala kolezanki zbytnio nie maja czasu boje sie ze przez ta jego polityke oddale sie od niego kurcze przeciez kobieta musi sie czuc kochana w zwiazku naprawde nie wiem co robic moze sie powinnam znow zapisac na taniec z nim niestety na te zebrania z nim nie moge chodzic ..kurcze chce zeby było jak dawnie naprawde nie wiem co robic.. poradzcie cos

nikt mi jeszcze nic nie doradzi...?co zrobic zeby on o mnie dbał i zebym była wazna dla niego....?

tylko rozmowa.................. charakteru faceta nie zmienisz!!!!!!!