jezdzik z biedry

mial ktos jak on sie sprawuje?da sie go obciazyc,zeby dziecko nadazalo za nim?

biedra to skrot biedronki jakby ktos nie wiedzial

Ja kupiłam tylko nie wiem czy pytasz o to samo, bo ja na to mówię pchacz :D Taki z króliczkami, drewniany. I jest świetny! Kosztował 79zł chyba, króliczki skaczą jak dziecko pcha, jest też pokrętło pozwalające zwiększyć albo zmniejszyć opór na koła, w sensie, że pcha się go albo lżej - dla takich dzieci co to już bardziej umieją chodzić i ciężej żeby pchacz jechał wolniej jak dziecko się dopiero uczy żeby Maluch mógl nadążyć.

dzieki wlasnie pytam o ten pchacz.jedni mowia pchacz inni jezdzik.czyli warto go kupic?moje dziecie maszeruje jak sie je prowadzi,ale samo nie.czyli mozna tak ustawic kolka,ze krzywdy sobie nie zrobi?dzieki za odp

Warto, mnie skusiło to, że jest drewniany, a ogólnie Mały lubi drewniane zabawki. Może nie ma żadnych świecidełek i innych funkcji tak jak te plastikowe ale mamy mnóstwo innych zabawek do tego celu. I też się baliśmy, że jak tylko mu damy to poleci jak szalony i będzie leżał co chwilę ale pojechał parę razy i zorientował się, że trzeba się trzymać i nie można szybko, z resztą od razu załapał do czego to służy, bo jak jeszcze składaliśmy - trzeba przykręcić rączkę to już ją trzymał i chciał iść :D A przy kółkach jest taki "dynks" i można go przykręcić i wtedy będzie ciężej się pchało czyli pojedzie wolniej. Jedyny problem jest taki, że pchacz nie ma skrętnych kółek tak jak niektóre plastiki i mamy poobijane meble - bo nie da się nim łatwo zakręcić, i to jeszcze musi opanować.