Co może znaczyć taki sms od niego?

"ty czegoś nie zrozumiesz, od roku mam doła, miałem wszystko, nie mam nic. Cały czas jestem złi i cały czas myślałem, że Ty to dobrze. A czasami Ciebie nie rozumiem i wtedy Ciebie nie ma. Chciałbym móc dla Ciebie wszystko, a co..." Od wczoraj nagle nie odzywa się do mnie, a jeżeli już coś powie, to że już więcej mnie o nic nie poprosi i że da mi spokój.

specjalistę :o

a tak na serio?

bo już nie wiem co mam myśleć

brzmi w ogóle bez sensu. jak z translatora google.

słowo w słowo przepisałam

No bardzo serio :o Na serio to oznacza, że jest psychiczny albo rozdygotany emocjonalnie, chcesz takie geny przekazać swojemu dziecku? Weź :o

nie wiem, może ma jakieś problemy, ale zawzięcie twierdzi, że nawet jeżeli mi powie, to ja i tak nic nie zrozumiem

jakis psychol ma strumień swiadomosci.... pisze co mysli.... ale nie wie o co mu chodzi;d

Jest ogólnie po prostu bardzo nerwowy

jak dla mnie to jakiś bełkot pijacki.

czy on ma 15 lat?

Nie, dużo więcej. Po prostu od wczoraj nagle na mnie obrażony jest, nie odzywa się, tylko mówi, że on wie, że ja chcę, żeby dał mi spokój, więc mi go da. I teraz ten sms

I teraz nie wiem dlaczego, czy chce mnie zostawić, czy co...

Moim zdniem oznacza to, że facet ma dość związku z Tobą, ale chce go zakończyć tak żeby troche winy było też po Twojej stronie i żebyś wiedziała że on tak bardzo cierpi i taki biedny jest i że nie chce Ciebie unieszczęśliwiać swoją osobą dlatego odejdzie...a po kilku dniach radośnie rozpocznie nowe życie z nową laską :)

z tego smsa to nic nie wynika.... po prostu czytajac go mialam wrazenie jakby jakis 15 emo to pisal... zycie smutne..ide sie ciac.... a czemu jest smutne?- sam nei wie.... wkreca sobie widocznie jakies pierdoly... daj sobie spokoj... po co masz znosic takie histerie bez powodu a jak jest nerwowy to kiedys CI przyłoży i tyl ebedziesz z tego miała :|

Przyłożyć na pewno mi nie przyłoży. Wczoraj powiedział jeszcze wieczorem, że mówił mi zawsze, że nigdy mnie nie zostawi i tego nie zrobi. Wyszedł wcześniej z domu, zły, powiedział, że wróci za tydzień, wrócił po dwóch godzinach z kolegami, posiedzieli u nas do jakiejś 24, a potem znowu on na mnie był obrażony. Mówił, że nie mam rano wstawać robić mu śniadania, bo i tak je wyrzuci, ale jednak zjadł, ale nawet się nie odezwał. Jak wychodził to powiedziałamL: nawet się nie pożegnasz? on na to nic, potem mu napisałam smsa, co mogę zrobić, żeby nie było tak jak jest teraz i odpisał mi właśnie to co napisałam wyżej.

Ma chłpak problemy emocjonalne, miałam takiego, wiej bo życie zmarnujesz.Jego do psychologa wyślij

pisze jakieś bzdety żeby toba manipulować -specjalnie tak bez sensu żebyś się domyślała o co chodzi i żebyś miała potem wyrzuty sumienia że go krzywdzisz.

Przecież na pewno nie pójdzie, bo nawet mi nie mówi o co chodzi. Nie odejdę od niego, bo za długo jesteśmy razem, zawsze byliśmy szczęsliwi mimo jakiś tam małych kłótni, mieszkamy razem. Ale podejrzewam, że może mieć problemy finansowe. Ale przecież co z tego, to moim zdaniem nie koniec świata.

TO JAKIŚ BEŁKOT PIJANEGO GOŚCIA

Nie bełkot pijanego, bo pisał mi to rano jak wyszedł do pracy. Może być troche niespójnie, bo ma nowy telefon i narzeka, że słownik w nim go wkurza.

Teraz nawet nie wiem jak zacząć z nim rozmowę jak wrócę z pracy i czy w ogóle będzie wtedy w domu.

Bo ja osobiście tego smsa zrozumiałam tak, że ma problem, o którym nie chce mi powiedzieć, bo myśli, że tego nie zrozumiem. I chciałby dla mnie zrobić wszystko, ale nie jest w stanie, bo czasem mnie po prostu nie rozumie ...

napisz mu wypowiedzenie

Nie chcę go zostawiać i nie chcę żeby on mnie zostawił

Bo wy tylko doradzacie, żeby od niego wiać, a ja tego nie zrobię, bo nawet jakbym chciała to bym nie umiała - to po pierwsze. A po drugie przecież to nie jest wyjście, trzeba sobie rzeczy wyjaśniać, a nie odchodzić.

A ja rozumiem to tak, że on chce żebyś Ty wiedziała jaki on ma ogromny problem i żebyś czuła się winna. I albo chce sie rozstać i nie wie jak albo coś chce od Ciebie ugrać...może cos na co nie chcesz sie zgodzić a on by chciał, nie moze Cię przekonać więc próbuje szantażu :o

Nie ma takiej rzeczy, bo ja robię dla niego praktycznie wszystko. Tylko myślę właśnie, że ma problemy finansowe, ale dlaczego mi o tym nie powie? Widziałam przez przypadek, że pisał do jakiegoś faceta, że odda mu kilka tysięcy do świąt, a ja wiem, że on nie ma takich pieniędzy.

I jeżeli to są problemy finansowe, to przecież nie ma w tym żadnej mojej winy, bo ja mam swoje pieniądze, on swoje.