Pewnie połowa studentek miało przygodne stosunki z klubowymi szpanerami

5,6? myślisz, że jest jakaś średnia liczba do wyciągnięcia? Przecież to nie ma znaczenia czy kobieta jest studentką czy nie, normalna i szanująca się sypia zwykle będąc w związku, a to czy skacze z kwiatka na kwiatek czy jest stała w uczuciach i potrafi być z jednym mężczyzną długo to indywidualne dla każdej dziewczyny... co to za pomysł z generalizowaniem wszystkiego i wyciąganiem średniej z ilości kochanków...

meeeeeeh ale Twój facet chyba też nie był przed Tobą świętoszkiem?

autorze, z tym można walczyć ;)

Ale ja nie zamierzam z tym walczyć. Wolałbym być najbardziej atrakcyjnym partnerem swojej dziewczyny

Przy czym nigdy nie będziesz, bo na starcie zjedzą cię kompleksy. Nie chodzi ci przecież o "przygody" tylko o to, że dziewczyna mogła być z kimś kto wygląda lepiej od ciebie. W momencie kiedy widzisz w lustrze króliczka z Czarnobyla zamiast własnego odbicia to każdy będzie lepiej wyglądał.

Po prostu jestem obiektywny. Adonisem nie jestem. A co do przygód - bolesne by dla mnie było, że poszła z kimś do łóżka szybciej niż ze mną, "bo tak fajnie wyglądał" :(

I każda ma już za sobą seks analny. Trzeba się z tym niestety pogodzić. Jak bym nie był frajerem i nieudacznikiem to sam bym wyrywał laski na imprezach i uprwiał z nimi seks i rozdziewiczał.

a gdyby po prostu na nim by jej bardziej zależało to już ci nie przeszkadza, tak? Ciekawa logika.

Tego czy jej bardziej zależało to bym nie był w stanie sprawdzić

Obraz polskich studentek - sorry, ale tu nie chodzi o bycie najprzystojniejszym, tylko najbardziej wartościowym i ukochanym facetem. Choćbyś był najpiękniejszy to laska Cię zostawi, jeśli będziesz idiotą. Taka prawda.

Kajsja byś mogła niby być z prawiczkiem. A sama miałaś ilu partnerów?

Myślę, że każdy jest w stanie określić czy kobiecie zależało na jej poprzednim partnerze. O miłość i oddanie nie byłbyś zazdrosny...ale o wygląd tak..no, ciekawe.

Obraz polskich studentek - a co to ma do rzeczy, że tak zapytam? Jest jakaś różnica czy miałam 2, 5 czy żadnego?

No raczej kobieta nie powie mi, że innego bardziej kochała. A jeśli bym wiedział jak eks wyglądał to sprawa prosta

Czyli kompletnie brak ci umiejętności dedukcji? ;) Poza tym to, że był przystojniejszy nie znaczy, że lepszy i odwrotnie...możesz znaleźć się w sytuacji gdzie były-brzydal kiwnie palcem, a ty zostaniesz na lodzie.

A co ma wygląd do miłości, że tak spytam? Bo bardzo mnie to ciekawi. Myślisz, że najbardziej kocha się najprzystojniejszego? Oj, biedny chłopaku...

Tu chodzi o mój komfort psychiczny

Dlatego tacy jak ty zawsze są sami - kompleksy sprawiają, że by mieć komfort psychiczny przytulić mogą się najwyżej do mamy albo poduszki.

Taa, a potem mniej atrakcyjny, ale fajniejszy od Ciebie ex kiwnie palcem i stracisz dziewczynę. :) Myśl tak dalej. Daleko zajdziesz.

cb cxbxbx zniknęłąś ;(

Do kobiety, która ma za sobą przygodny seks raczej bym i tak nie pasował. A na razie pracuję nad sobą żeby stać się ciachem atrakcyjnym wizualnie

Ty pracuj nad sobą, żeby się stać atrakcyjnym intelektualnie. Bo u faceta to jest ważniejsze. A poważnie myślące dziewczyny rzadko zwracają uwagę na odpicowanych lalusiów z włosami na żel, w markowych ciuszkach.

Ja bym chcial byc tym pierwszym dla swojej zony.

Ale jednak wygląd jest istotny. Druga osoba musi nam się podobać. Ja nie chcę panny po przygodach

Jasne, że musi się podobać. Sama nigdy nie związałam się z facetem, który mnie nie pociągał. Ale bez sensu jest takie nastawienie - nie zwiąże się z nią, bo jej ex był przystojniejszy. Gdybym ja zwracała uwagę na to jak wyglądały ex moich facetów, to nie miałabym żadnego.

A ilu sama miałaś partnerów? Bo zawsze mi się wydawało, że dziewczyny które dziewicami nie są raczej na prawiczków niechętnie patrzą

A Twoim zdaniem to do przełknięcia jak dziewczyna ma za sobą przygodne stosunku?

Wiesz, ja nie oceniam kogoś po tym jakie ma doświadczenie w łóżku. No, chyba, że facet miał kilkanaście partnerek, to wtedy ma potężnego minusa. Bardziej mnie interesuje co dany facet ma w głowie, czy mamy ze sobą coś wspólnego, jak się rozumiemy.

Musisz być mądrą i porządną dziewczyną :)

Dlatego też jestem samotną dziewczyną :)