Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BlagamPomocy

STRACIŁAM UKOCHANEGO W WYPADKU

Polecane posty

Gość BlagamPomocy

Witam. Chcialabym opowiedzieć Wam swoją historię. Otóż pare dni temu straciłam chłopaka. Zmarł podczas operacji. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego. Czuje pustke, smutek. Wszystko zrobiło sie takie szare i bez sensu. Nic mnie nie cieszy. On rozświetlał każdy mój dzień, nadawał mu sens. Miałam tyle planów i marzeń z nim zwiazanych. Niestety to wszystko sie skończyło. Pozostała jedna wielka pustka i wspomnienia. Nie znałam go osobiście, nasz związek oparty był na sms-ach i rozmowach na gg. Nigdy go nie widziałam na oczy a on mnie. Widział tylko mase moich zdjęć. Ja widziałam 2 jego. Nigdy nie słyszałam jego głosu a on mojego tez nie. Przez pół roku byliśmy parą. Nasza znajomość trwała z 8/9miesięcy. Z czego właśnie przez 6 bylismy razem. Jakis czas temu sama uległam wypadkowi, on w tym czasie przebywał za granicą. Gdy dowiedzial sie co mi sie stało, natychmiast chcial wrócic do kraju. I wracał.. Jednak w drodze powrotnej uległ wypadkowi. Walczył o życie prawie 3 miesiące. Jak juz wspomniałam, zmarł pare dni temu podczas operacji. Nie wiem jak mam sie pozbierać, brakuje mi pisania z nim i szkoda mi tych wszystkich naszych wspólnych marzeń. Mówil, ze jestem miłością jego życia, ze to na mnie czekał. Że to ja jestem tą jedną jedyną. Ze tylko mnie kocha i zadnej innej nie kochał. Też czuje, ze to ten jeden jedyny, którego straciłam już na zawsze. Nie mam ochoty żyć.. Chce sie zabić. Wątpie w to ze poznam jeszcze chłopaka, który pokocha mnie i którego ja pokocham. Nie chce żyć. Tak bardzo chciałabym sobie ulżyć i popełnić samobójstwo :( Brakuje mi mojego skarba.. Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem w kropce+++++
w jaki sposób dowiedziałaś się o jego śmierci? z opisu na gg?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
obcięłam mu kutasa i zasuszyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
O jego śmierci dowiedziałam sie również przez gg. Napisał do mnie ktoś z jego rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
Nigdy ponieważ przebywał za granicą. Mielismy sie spotkać jak do mnie jechał, niestety skończyło sie tak jak sie skończylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moderacjo dajcie
mozliwosc ujrzenia IP , bede szukal takich zlamasow i zabijal pl0x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
Sama nie wiem co mam o tym mysleć :( Teoretycznie go nie znałam :( Przecież nigdy nie widziałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
Mówił że mnie kocha nad życie. Był jak taki ksiąze z bajki. Dosłownie. Czułam sie, jakbym spotkała takiego właśnie ksiecia. Przy którym bede zyla jak ksiezniczka. I co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam wiele osob, ktore
Tak szczerze to skoro go nigdy nie widzialas, rownie dobrze mogl sie znudzic i sam do Ciebie napisac na gg jako swoj wlasny krewny Nie ma jak idealizowanie nigdy nie widzianych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
wykradłam jego ciało z prosektorium i z nim śpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Otóż pare dni temu straciłam chłopaka. Zmarł podczas operacji." "Nie znałam go osobiście, nasz związek oparty był na sms-ach i rozmowach na gg" co za durne prowo! skąd niby wiesz, że zmarł, skoro go na oczy nie widziałaś? :D "O jego śmierci dowiedziałam sie również przez gg. Napisał do mnie ktoś z jego rodziny" hahahaha :D ktoś sobie z ciebie durnoto niezłe jaja zrobił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
a jak byliscie parą nie widząc sie i nie słyszać to jakas sciema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgcxfghjklkjdfgh
ludzie maja pomysły parodia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
Prosze Was, nie śmiejcie sie ze mnie. To wszystko sie tak potoczyło dziwnie. Ja sama tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
ale smutna historia .Czy dobrze zrozumialam, ze to byla wirtualna znajomosc przez 8/9 miesiecy.Juz po 2-3 miesiacach postanowiliscie, ze bedziecie para . Uleglas wypadkowi , na wiesc o tym on jechal do Ciebie.Po drodze mial wypadek.Przez 3 miesiace walczyl o zycie i zmarl po operacji . Czy dobrze to uporzadkowalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
To nie jest mój wymysł. Taka sytuacja spotkała mnie naprawdę. Sama teraz sie doszukuje różnych nieścisłości. To wszystko potoczyło sie strasznie dziwnie. Mam kontakt i spotykam sie z jego przyjaciółką, któa zachowuje sie jakby nic sie nie stało i mówi, ze mam isć przed siebie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo to dobre prowo albo to Ty jesteś wyjątkowo tępa... jechał do Ciebie zza granicy i uleg wypadkowi, potem ktos wzedl na jego gg z rodziny i napisał do Ciebie... ze on zmarł.. no leze i kwicze:D olał Cię, znalałam sobie inna- w realu i tak chciał to zakonczyc... pare dni tem uzmarł, a rodzina mu na gg wchodzi i pisze do ludzi, bo nie maja wikeszych zmartwien... hahhahaaha co za durna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
Eleeena - tak dobrze. Nie wiem sama co mam o tym wszystkim myśleć. Dostaje teraz jakieś listy, które napisał do mnie jeszcze przed operacją. Dstaje je również na gg. Od jego taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jego przyjaciołką się spotykasz a jego na oczy nie widziałaś... Ty sie słyszysz...???? a nawet jesli i ona tego nie przeżywa to pewnie on zyje, ma sie swietnie, ale ona nie chce Ci powiedziec, ze juz dawno zapomniał... powiesz, ze to prowo.. nie wierze, ze sa tak naiwni ludzi :O macie po 15 lat ..... nie wiecej.. wtedy sie takie akcje głupie robiło, sama słyszałam o kilku takich związkach przez neta i tragicznej smierci :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NBVCHJJHVGHJK
ty pierdolony ofermo zakłada na całym forum topy Moj UTAS DO OCENY ITD DZWONIE NA POLICJE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
Zostawił mi listy, w których napisał, ze to ja jestem miłością jego życia. Chociaż nie wiem czy to mozliwe przez internet? Bądźcie troche bardziej wyrozumiałe, ja nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
twoja historia jest trudna do uwierzenia , bo sie nigdy nie spotkaliscie . Do tego byliscie taka wirtualna para.Ja zakladam , ze mowisz prawde. Inaczej wszyscy beda sie smieli ze mnie , ze jestem naiwna. Ile masz lat autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Ty mówisz, pare dni temu ojcu zmarł syn, a on pisze z niedoszłą teściową na gg i listy jej wysyła :D a na oczy nie widział dziewczyno , obudz sie i zrozum, ze ktos sobie z was jaja robi... najprawdopodniej on sam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlagamPomocy
Jego przyjaciółka mówi, ze nie żyje i musze sie z tym pogodzic. Ze widać nie był mi pisany skoro tak sie stało i mam iść dalej. Jego nr jest nieaktywny. Wczoraj wyswietliło mi sie, że został na chwilę włączony po czym dalej jest nieaktywny. CO JA MAM O TYM MYSLEĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NBVCHJJHVGHJK
pierolonu autorzyno ofrmoj jebana policja zaraz sie toboa zajmie!!! Slepi ludzi nie wejdzcie na ine spojrzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, czemu jestes taka naiwna numer wlaczyl i wylaczyl :D zeby bylo bez podejrzen .... sporytkasz sie z jego przyjaciołką, to ona napogrzeb idzie pewnie, zabierz sie z nia ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcyno... jego nigdy nie by
ło.... to przyjaciółka sobie Ciebie łacha ciągnęła, ale gdy zabrnęło to za daleko, musiała się jakoś wycfać:/ Nie wiem jak możesz być tak głupia i naiwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×