Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna zaniedbywana żona

zniedbywana przez mża?

Polecane posty

Gość taka jedna zaniedbywana żona
10:46 [zgłoś do usunięcia] nie stara się może on taki po prostu jest że nigdy nei przejawiał inicjatywy, woli gdy ty organizujesz i podejmujesz decyzje może powinnaś to doceniać, bo z drugiej strony pewnie nie chciałabyś go zamienić na medel tyrana, który decyduje za Ciebie i informuje Cię po fakcie, nie pytając o Twoje plany czy zdanie zawsze może być gorzej _______________________ może to jest jakieś realne rozwiązanie mojego "problemu"który być może sama sobie stwarzam. kurcze ale naprawdę chciałabym czuć,że ktoś o mnie dba , o moje "zdrowie"psychiczne ;) o to bym była choć przez chwilkę szczęśliwa. ja naprawdę jestem taką osobą ,która lubi sprawiać radość innym (bliskim) ale czemu mojemu bliskiemu na tym nie zależy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch faceci
ja tez tak mam niestety :( i wcale nie uwazam ze jak facet to ma myslenie takie nie inne.Najlepiej wytłumaczyc wszystko tym ze faceci sa prosci w mysleniu i w zwiazku z tym ma im sie wiele wybaczac.IDIOTYZM i to wielki.Maja rozum maja rece i nogi? niech myslą a jak nie to po cholere chca zakładac rodziny? Czasami mam wrazenie ze facetami rzadzi jedynie instynkt w postaci penisa a to bardzo żenujące I jeszcze gadka ze BÓg stworzył faceta na swoj obraz i podobienstwo :D marny ten Bóg Tylko ze ja olałam starania.Mam gdzies.Tyle lat poswiecen,wyrzeczen a on nic.Niech idzie na dziwki niech szuka kochanki co mnie to.Ja sobie tez znajde jak bede chciała.Dzieci duze to tez je to juz rypka. A wrocic z podkulonym penisem nie pozwole,nich spada. Zobaczysz autorko ze w koncu to wszystko olejesz,bo ilez mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu mojemu bliskiemu na tym nie zależy? " i teraz będzie 1000 stron o tym jaki to chuj i jak mu nie zależy !!! kobiety.... ale po co iśc z męzem porozmawiac o tym skoro można snuć milion domysłów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
czemu nie chce Ci sprawiac radosci ?-chce , tylko taki senny leniwiec jest, wyprany z pomyslow i energii :-D Zupelnie inny charakter ma .Ale czy to az taki problem? Uszczesliwiaj innych do woli , jak uwielbiasz to robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wrocic z podkulonym penisem nie pozwole,nich spada." pewnie że tak po co ci facet bez sterczącego pena ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch faceci
oj regres Ty inny jakis czy co? Rozmowy sa co tydzien z 5 razy i gówno dają.Mam mu w łeb nastukac czy jak zeby zrozumiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam mu w łeb nastukac czy jak zeby zrozumiał" nie ale postawic mu ultimatum i byc konsekwentna w działaniach to takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zaniedbywana żona
regres chodzi o to,że ja mówię ale spływa jak po kaczce. wygląda mi to na taką postawę "taki jestem i już a jak ci się nie podoba to sobie zmień" u niego kończy się wszystko tylko gadką. jak ma jakiś przebłysk to mówi coś w stylu: "ty jesteś najlepsza na świecie,to ty powinnaś mieć taki np. dom( ja nie mam takich wymagań). kiedyś pojechał ze mną na stok,ja jeździłam na nartach (po wielu latach) on jeździł z wózkiem z dzieckiem bo karmiłam i musiałam być pod "ręką" a on tymi słowami do mnie się zwrócił i tylko na słowach się skończyło " widziałem jaka byłaś szczęśliwa teraz codziennie jeśli sprawia Ci to taką frajdę będziemy jeździli" oczywiście na tych słowach się skończyło hehehehe tylko słowa,slowa,słowa i to musi mi wystarczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch faceci
ale tą zazdroscią zeby wzbudzic to prawda. Raz tak zrobiłam to o mało ze skóry nie wylazł tak sie starał.Tyle ze trzeba by to cho chwila powtarzac a niestety nie ma czasu i okazji.Dom sam sie nie posprzata a obiad i inne tez samo sie nie zrobi Daj sobie spkój kobieto bo sie zamaczysz.I tak nic to nie da.Szkoda twoich nerwów i checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch faceci
och ilez on miała juz razy stawiane ultimatum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och ilez on miała juz razy stawiane ultimatum" stawiać to sobie można sztuką jest egzekwować owe ultimatum ... Niestety ale tutaj wina lezy po twojej stronie ... Skoro mówisz np że ma sie ogarnać bo z nami koniec a on sobie z tego robi jaja ... a ty nie rozstajesz sie z nim nadal to jak myślisz ? co on sobie z twoich żądań robi? skoro dobrze wie że jesteś słaba i nie asertywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zaniedbywana żona
nawet zasraną rocznicę ślubu potrafił zepsuć. ja wywiozłam dzieci do babci ,znalazłam film ,poszliśmy do kina .później mieliśmy iść na kolację.nie spodobał mu się lokal (nie mówiąc mi o tym) więc powiedział mi,że nie jest głodny i jeść nie będzie :) więc stwierdziłam,że i ja nie będę w tym wypadku jadła bo wyglądałoby to co najmniej jakby jakieś dziady przyszły do knajpy ona żre a on patrzy :) więc wyszliśmy do domu obrażeni na siebie hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch faceci
spoko no juz ja sie wyprowadze z wałsnego domu z dziecmi a on król zostanie sam hahaha typowo meskie myslenie.Niech on sie wynosi .Tak tylko gdzie? koledzy maja go w d... mamusia tez. Oj regres regres. Jak kazdy facet madry w gebie a jak przychodzi co do czego to doopa. Szkoda z Toba gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zaniedbywana żona
ch faceci z tą zazdrością też próbowałam ale u mego to przejawiało się tylko przypływem uczuć i wyznaniami po chuj mi słuchać tego samego gdy mnie się trzyma w domu . ale mam nerwa zaraz sobie poszukam jakiś film i wieczorem pójdę sama do kina a mam go w dupie. jak tak bym miała czekać na niego to chyba prędzej starości się doczekam niż jakiejś inicjatywy,męskiej decyzji mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko no juz ja sie wyprowadze z wałsnego domu z dziecmi a on król zostanie sam hahaha typowo meskie myslenie.Niech on sie wynosi .Tak tylko gdzie? koledzy maja go w d... " liczyłem trochę na twoją inteligencję ale chyba sie przeliczyłem :) Ok napisze wprost ... To w takim razie ty mu wystaw walizki za drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAutorkOO
Faceci tacy sa, musisz to zaakceptowac. Ja bylam taka sama jak TY. Zaczelo sie od rozmow z moim mezem, mowieniem o moich oczekiwaniach. Tez mi mowil, ze kocha, ale taki jest niewylewny i juz. We mnie wscieklosc to wzbudzalo, pozniej od rozmow przeszlam do awantur, ciaglych pretensji. Autorko, jestes na dobrej drodze do tego samego bledu... I wiesz co? Oddalilismy sie od siebie, przestalismy ze soba gadac. I wtedy moj maz znalazl przyjaciolke w pracy-zwierzali sie sobie. Zauroczyl sie w niej chyba. Ona nastawiala go przeciwko mnie. Szybko skapnelam sie, co sie kreci, bo maz w ogole przestal zwracac na mnie uwage. Przecztytalam jakiegos esa od niej. I wiesz co? spadly mi klapki z oczu, uswiadomilam sobie, ze kocham meza, ze nie wazne, ze nie byl nigdy wylewny, nie latal za mna itd. Porozmawialismy w koncu po takim czasie spokojnie. Maz powiedzial, ze tez mnie kocha, ze sie pogubilismy. Postanowilismy wszystko naprawic. Udalo sie, juz mu nie truje dupy, ze ma mi uczucia okazywac. Dostrzegam, ze mnie kocha w sposobie, w jaki na mnie patrzy, jak mi pomaga. chcesz w taki sposob sie przekonac? Moj maz mnie nie zdradzil fizycznie, ale juz na horyzoncie pojawila sie chetna na niego lala. Chcesz tego? Nauczyc sie cieszyc, tym co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zaniedbywana żona
ch faceci może nie jest aż tak źle zawsze mogłoby byc gorzej. głupie by było gdybym np.mojemu mężowi wystawiła walizki za drzwi bo nie chce mnie zabrać do kina albo ze zepsuł rocznicę ślubu nie robiąc sam nawet nic palcem. ja mogę się poświęcić spędzając czas tak jak on lubi ale i on też powinien się również poświęcać dla mnie skoro to takie straszne co ja tutaj wypisuję. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna:)
mam bardzo podobnie . Mój mąż , człowiek ogarnięty we wszystkich innych dizedzinach życia ze szczególnym uwzględnieniem samochodów i komputerów i doskonale rozumiejeący ,ze jeśli chce dobrze i bezpoblemowo jeździć to musi o o samochód dbać - kompletnie jest pozbawiony takiego myślenia jeśli chodzi o nasze małżeństwo . Wydaje mu sie ,ze dobre małżeństwo " stwarza " sią samo . Jak pytam go dlaczego tyle inwestuje w rzecz , która nie ma uczuć to mi odpowiada ,ze nie chce w polu stanąć z powodu np . starego oleju w silniku . Jak pytam dlaczego tak samo nie dba o nasz związek słyszę tylko - nie wiem . a ja nie wiem co jest gorsze - rób jak chcesz czy wieczne nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna:)
to nie jest problem na tyle wążny ,zeby sie rozwodzić ale na tyle przykry żeby czuć ból. Mój mąż wcale sie nie posieća dla mnie , on po prostu nie uważa za ważne inwestowanie we mnie , w nasz związaek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch faceci
smutne autorko to co piszesz.Nie jestes sama wierz mi.Mase kobiet tak ma. Moj maz zapomniał juz dawno co to żona kobieta.Jestem dla niecho tylko matka jego dzieci.Starałm sie wiele lat.Wiele tłumaczyłam,robiłam,kłociłam sie.Stawiałam jak mowi regres walizki za drzwi itp.Obiecywał,starał sie chwilke potem znowu zapominał i tak w kołko.Juz mi sie nie chce.Ani go wywalac nie bede ani ja odchodzic.Bede taka jak on-obojetna.Jesli sie kiedys opamieta,a bedzie za pozno to trudno.Ja nie mam sobie nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zaniedbywana żona
nic innego mi nie pozostaje jak wierzyć w powiedzenie,że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna:)
jednak po dłuższym namyśle doszłam do wniosku ,ze śa sprawy , których przeskoczyć nie mogę .I postanowiłam to zaakcetować . Zeby jednak nie pogrążyć siew całkowitym maraźmie i życiu zobojętniłym na wszystko ustliliśmy pewnien podział ról - " ja organiuję , ty na to zarabiasz " . Ja wymyślam wyjazdy , wyjścia , imprezy . Mąż na to zarabia . Na wyjeździe , posród innych " okolicznośći przyrody " łatwiej nam odnaleśćsiebie , łatwiej nam sprawić sobie przyjemność , okazać troskę i staranie . polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zaniedbywana żona
no właśnie dziewczyny nie ma realnego sposobu na zmobilizowanie tych naszych chłopów. wszystko co uda się nam wyegzekwować jest albo krótkotrwałe albo olewane. mnie też to czasem boli. może tym naszym przydałaby się taka wstrząchoterapia jaką zastosował swojej żonie mąż aaautorkooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch faceci
to zalezy tylko od kobiety co z tym zrobi. Jedna jak podobna bedzie walczyła,wiele zaakceptuje,troche przekona.Inna jak ja oleje tez jak on bo tak włąsnie chce.Tylko od ciebie autorko zalezy co z tym fantem zrobisz,jak rozwiazesz lub nie wasz a własciwie twój kłopot bo on przeciez kłopotu nie widzi. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zaniedbywana żona
podobna:) u nas taki podział jest.sam się ustalił jakoś tak bez wypowiadania tego na głos.tylko ,że mnie już się znudziło. i chyba też to oleję tak jak "ch faceci " robi . znudziło mi się i już mi się nie chce .będę egoistką ,będę dbała o swoją dupę jeśli nikt nie chce inny tego robić ;) bo nikt nie kocha mnie tak bardzo jak ja siebie hehehe i chyba zacznę to praktykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna:)
oczywiście mozna zrobić i tak ,pytanie tylko czy chcesz przeż=yć swoje życie w takiej obojętności ? tak naprawde nikomu nie zrobisz krzywdy a tylko sobie . i częsciowo męzowi a na pewno dzieciom . czy to jest tego warte ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAutorkOO
Jak olejesz sprawe, to maz dojdzie do wniosku, ze nie ma nic sensu i znajdzie sobie lale na boku. Tego chcecie? Co Wy myslicie, ze polega na ciaglym slodzeniu sobie? chyba nie. Co innego w narzeczenstwie, co innego w malzenstwie. Docencie to, ze mezowie sa w porzadku wobec Was, kochaja. Dobrze pisala Eleena-ze dom dla niej i meza jest ostoja spokoju, gdzie fajnie sie wraca. Chcecie to stracic niepotrzebnymi fochami? Wiem, co pisze, bylam taka sama jak Wy-dobrze ze sie opamietalam w koncu. Obca niunia musiala docenic mojego faceta, zebym otworzyla oczy i zobaczyla w nim to co kiedys widzialam. Faceci nie sa wylewni, nie potrzebuja ciaglego slodzenia, zapewniania o milosci. I fajnie od czasu do czasu zrobic sobie wlasnie weekend poza domem-nowe miejsce, brak dzieci i bedzie znowu super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zaniedbywana żona
podobna:) nie wiem czy tego chcę ale wszystkie moje próby idą w łeb. nie umiem zmobilizować swojego leniwego męża . ja tez chciałabym się czuć kochana, czuć,że jemu na moim szczęściu zależy. cieszyłabym się podwójnie przecież z najmniejszej pierdoły. jednak śmiem twierdzić,że jemu nie zależy skoro ma to gdzieś. miałam do pomalowania jedną ścianę w domu.już nie mogłam patrzeć na te brudne ściany w końcu poinformowałam mojego szanownego,że malujemy dziś już ! pojechałam kupiłam farbę i pomalował. a wystarczyło mnie podpytać jaki kolor by mi pasował bo ostatnio wiele czasu spędziliśmy w marketach budowlanych i zrobić mi niespodziankę bo cale zamieszanie trwało dosłownie 1 godz,..on chyba nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jaką radość takim gównem by mi sprawił. ech faceci mało do rozwinięci są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAutorkOO
I jak tam ktoras z Was sie zarzeka ze stanie sie obojetna dla meza-zebys za jakis czas nie zakladala topiku, ze maz znalazl inna, a Ty biedna go kochasz, ze on zly i niedobry bo sie nie staral i znalazl panne na boku. Ok-nie popieram zdrady, ale w tym wypadku nie bedzie to wina wylacznie meza-bo facet ucieknie z domu, gdzie non stop baba mu suszy glowe, bawi sie w olewanie itd. Docencie to, co macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×