Bujanie w wózku

Po co tak machać tym wózkiem? No rozumiem lekko kołysać,ale w bloku na przeciwko mnie mieszka dziewczyny,która jak wychodzi na spacer to prawie wyrzuci tego dzieciaka... tak macha tym wózkiem, czy ona chce żeby to dziecko ulało? jak na to patrzę to aż na wymioty mi się zbiera. ja swojego kołysałam czasem,ale lekko... może wie ktoś po co tak wywijać wózkiem? ostatnio spadla jej torba z rączki,a innym razem wypadły zakupy z koszyka...

najzwyczajniej w świecie niektóre dzieci to lubią. Mój syn płakał na spacerach w gondoli i tylko mocne bujanie powodowało sen. Gdyby nie to, nie mogłabym z nim spacerować w wózku, a na rączkach. Jak tylko mocniej zabujałam uspokajał się i spał smacznie

mi się kręci w głowie jak czytam o tym :-0

Ja rozumiem mocniej bujać,ale ona odrywa kółka od ziemi,to dziecko nie jest bujane tylko podrzucane. nie ogarniam tego a jak ją widzę to mnie śmiech ogarnia. każdy kto ją mija się ogląda. czasem z dzieckiem wychodzi starsza pani-chyba babcia i tak nie buja i dziecko nie płacze. tak się po prostu zastanawiam po co tak szarpać ten wózek?

Ale w sumie dobrze,że wogóle wychodzi:)

Odwal sie od niej i zajmij sie wlasnym smarkaczem.