od roku nie pracuje-najpiekniejszy rok mojego zycia

wczesniej tyralam u tyrana:o mobing, stres, nerwy codziennosc psychicznie jest cudownie:) maz nas utrzymuje zaczynam myslec o szukaniu czegos po nowym roku:/

fajnie, ale co nas to?

w sumie nic:) ale jakos nie chce wracac do pracy

Z tego co zauwazylam, wiekszosc kobiet, ktore sa na utrzymaniu meza, tak ma. Niechodzenie do pracy jest wygodne, oczywiscie dla nie chodzacego :)

no tak praca przyjemnoscia dla mnie nie byla:o

mam to samo co Ty :) rok temu odeszlam rowniez od tyrana, codziennego mobbingu,ciaglych nadgodzin,spotkan,zebran,wykazywania sie 10h na dobe,psychicznie bylam zrujnowana,emocjonalnie zreszta tez. Od roku czuje ulge,tez utrzymuje nas maz i tez po roku czegos poszukam,bo jednak na stale w domu siedziec nie chce, pozdrawiam :)

Ja od września ruszam atakowac rynek pracy. Do tej pory siedziałam/siedze w domu z dziećmi, choć słowo "siedzę" jest zdecydowanie nie na miejscu :-D

czemu dopiero od wrzesnia?:) ja od stycznia/lutego

Ponieważ od września wysyłam najmłodsze do przedszkola :-P Nie opłaca mi sie wcześniej wysyłac cv, bo jak znalazłabym pracę to i tak nie mogłabym z niej skorzystać.

w sumie racja \bedziesz miala problem z powrotem?? ja tak;/ nie mam znajomosci i nie wiem gdzie pracy szukac,bede wysylac gdzie sie da ech