My z mężem nie chcemy mieć dzieci. Czujemy sie i wygladamy świetnie

kobieto masz lat bo piszesz tak jakbys pod 40 lub 50 podjezdzala

szczesliwa weź spierd**** laj

to słodkiego, miłego, długiego życia bez wpadek i niespodzianek!

itilinka- oczywiście, że nie myslę tak, że wszystkie matki są zapuszczone. W tytule miałam na myśli to że mi i mężowi jest dobrze tak jak jest i nie chcemy się dla nikogo poświecać, nie przekonuja nas też argumenty innych. Najlepiej żeby każdy dokonywał świadomych decyzji, nie wiem po co te gadanie co do posiadania dzieci albo jej ilości

ex-D.Bill- a dziękuję :) szybko jedź i nie płacz- nie podoba się o nie czytaj, proste ;)

popieram Twój wybór, ale akurat ,,Moje koleżanki z pracy po porodach są albo tłuste albo zbyt wysuszone z wciągniętymi policzkami.'' było nie na miejscu. Co z tego, jak wyglądają, jeśli dzieciaczki dały im szczęście w życiu? To Twoje życie i każdy powinien uszanować Twoją decyzję ale Ty również szanuj te, które chciały urodzić

autorko- zwróć sie z pytaniem czemu namawiaja do tych co namawiają- bezposrednio- tu nikt cie nie nagabuje wiec nie uzyskasz odpowiedzi?

a ja ciebie doskonale rozumiem autorko , jak najbardziej mimo ze mam dzieci (chco to nigdy nie bylo moim marzeniem) to rowniez mysle ze i bez dzieci bym doskonale czula sie w zyciu,bylambuym rowneiz i szczesliwa i spelniona i niczego by mi nie brakowalo

rozumiem, że ludzie wg autorki dzielą się na 2 kategorie: 1. piękni, bogaci, wypoczęci i... bezdzietni 2. brzydcy, tłuści, wiecznie zmęczeni i narzekający - to ci z dziećmi :D no cóż, zbyt głębokie to nie jest, ale skoro lepiej się czujesz z takim postrzeganiem świata...

na świecie oficjalnie jest 7 miliardow ludzi, nie oficjalnie ponad 8 , jest kolosalne prezeludnienie, wiec mysle ze nie kadza kobieta musi sie rozmnazac i plodzic potomka i niech sie tego niekotrzy trzymają jesli nie chcą, to niech na sile pod presją spoleczenstwa nie ulegają i niech nie zachodza w ciąże, i trzymac sie tego.Kwestia wtyboru, waszego a nie cudzego

[zgłoś do usunięcia] laida rozumiem, że ludzie wg autorki dzielą się na 2 kategorie: 1. piękni, bogaci, wypoczęci i... bezdzietni 2. brzydcy, tłuści, wiecznie zmęczeni i narzekający - to ci z dziećmi Nie no , nie popadajmy skrajnosc w skrajnosc, przesada w zadną strone nie jest dobra. Ja jestem i "dzietna" piękna to nie mnei to oceniac,bogata to moze nie ale materialne dobrze nam sie zyje, wypoczeta-to zalezy jaki dzien w pracy a pracuje po 12 godz .Roznie z tym bywa, zalezy kto jak woli :)

Ale to prawda jest. Wszedzie panuje przekonanie ze po ślubie trzeba sobei zrobic dziecko... Jesli Autorka nie czuje pociagu do maciezynstwa to po co ma sobie robic dziecko i potem żałowac ze np nie poczekała.

czego ja mam ci zazdrościć??? masz coś z głową??? Bo trzeba mieć nie źle zryte pod kopułą żeby pisać o tym na forum: ciąża, poród, macierzyństwo! buhahahah to raczej ty czegoś zazdrościsz nam wchodząc na to forum i pisząc bzdety. Bo to tak jakbym weszła na forum "asów" tudzież bezdzietnych i pisala im żeby mi nie zazdrościli dziecka :D buhahahhaha no paranoja

Tania prowokacja...

Nie ukrywajmy tego ze kobiety ktore maja dzieci sa przemeczone i zazdrosza innym swobody i wolnosci wyboru

i też mamy dobre prace, mieszkanie, ja jestem zadbana, dziecko trafiło nam się bezproblemowe. Mam 26 lat, a wyglądam na mniej. Jestem szczupła (nie wysuszona). Oboje z mężem uważamy że dziecko to najlepsze co nas spokało, a trochę świata zwiedziliśmy, wiec żadne atrakcje typu wycieczki zagraniczne, super gadzety ci nie zastąpią uśmiechu własnego dziecka. Życzę tylko autorko żebyś nie obudziła się za pare lat, bez dziecka i bez męża, stara i zgorzkniała.

problem - mianoiwicie - kiepskich znajomych. Nikt kulturalny nie naklania nikogo na rodzenie. To niekulturalne wchodzenie w tematy osobiste. Przez 10 lat po slubie nie mialam dzieci i NIKT z moich znajomych ani mnie nie namawiał, ani nie komentował. TWoi znajomi swiadcza o tobie.A nie swiadcza najlepiej. Nie uogólniaj tych sądów, bo tylko sama sie kompromitujesz - znajomych sobie czlowiek sam wybiera . Ale skoro masz jeszcze takie upogolnienia, ze wszystkie znajome matki sa tłuste ,lub wysuszone, zmęczone, ponure - to nadal swiadczy o tym, ze obracasz sie w bardzo nieciekawym towarzystwie - widac na lepsze nie zasługujesz. Przemysl to.

wessieuspokoj dlatego to napisalam powyzje ze jesli autorka nie che decydowac sie na dziecko jak najbardziej ma do tego prawo i ja rozumiem i nawet popieram ze nie ulega presji spoleczenstwa, kolezanek,sąsiadek, dziadkow, ciotek itdi na chama sobie dzieciak nie robi tylko dlatego bo taka rola kobiety Ja dziecmi akurat nie jestem zmeczona tylko pracą, maż sie glownie dziecmi zajmuje, ale tez pracuje, tylko ze mniej, co do wolnosci i swobody no to prawda, bezdzietne osoby moga na spontana gdzies wyjechac, nie musza inwestowac w dzieci a dzieci to skarbonka bez dna, tylko moga sobie pzowolic na jakies nieplanowane wczesniej wyjazdy wczasy, a gdy ma sie dzieci to trzeba wszystko duzo wczesniej ustalic i odkladac

też się właśnie zastanawiam co to za ludzie, którzy innych tak usilnie namawiają na dziecko. ostatecznie przecież nigdy nie wiemy dlaczego ich nie mają - nie chcą, a może starają się bezskutecznie? można by było komuś sprawić dużą przykrość takim namawianiem - już nawet dla tego ani ja ani moi znajomi nigdy czegoś takiego nie robimy...

Chyba nie do końca jest tak jak piszesz autorko. Czegoś/kogoś musi Ci być brak skoro wchodzisz na forum ciąża-poród-macierzyństwo :D:D:D

I jeszcze coś ; to, że Twoje koleżanki są tłuste czy wysuszone to nie oznacza, że wszystkie takie są !!!! Nie obrażaj tym stwierdzeniem kobiet, które mimo, ze są matkami to dbają o siebie !!!

To jest ciekawe u mnie jest akurat tak, że ja chcę mieć dzieci a mam skończone 25 lat a mój brat z zoną są po 30 i "na razie nie myślą o tym" a sytuacja jest taka, że co druga rozmowa telefoniczna z moim bratem zaczyna się pytaniem z jego strony "jak tam robienie dzieci?" aż ostatnio mu powiedziałam, że jak chce przy tym być to ma przyjechać pokarzę mu jak to się robi bo najwidoczniej mu nie wychodzi. Głupie gadanie ja nie wnikam w to czy on będzie miał dzieci dziwi mnie to, że uważają, że mają jeszcze na to czas ale nie mówię mu tego bo to nie mój biznes więc dlaczego jego interesuje ciągle to czy już jestem bądź nie w ciąży? Ja ze swojej strony nigdy nikomu nie trułam, że powinien mieć dzieci bo to nie mój interes.

nic na sile i trzymaj sie tego

autorko tylko zachwile nie zakladaj tematu maz mnie zdradzil nie wiem co robic jestem sama!! hehe.. nie wiesz jak wiec nie mow ze teraz jestes szczesliwa ile jestescie tym malzenstwemm rok 2? a za 10 lat mozesz inaczej myslec maz moze cie juz nie chciec znudzic sie.. szkoda ze nie chcesz nic pozostawic po sobie na tym swiecie nawet na Twoj grob nikt nie przyjdzie jak umrzesz

jest pare pytan, ktorych KULTURALNY czlowiek NIGDY nie zada znajomemu, a mianowicie : kiedy slub, kiedy dzieci, na kogo głosowałes w wyborach, ile zarabiasz, jakie jest twoje wyznanie i pare podobnych, bardzo osobistych, zarezerwowanych ew dla absolutnie najblizszej rodziny. Owszem, mozna zadac takie pytanie na anonimowym forum, ale nigdy wprost, bo to niegrzeczne i krepujace. Znajomych mozna i trzeba dobierać.

ale tanie prowo a tak a propos każdy zyje jak chce więc po co przyszłaś na to forum?czerpiesz przyjemność że cie tu zrugają bo nie czaje? moim zdaniem specjalnie tak piszesz bo zazdrościsz tym co mają

autorko zapomnialas dodac do swojego postu-I MAMZ tego POWODU UKRYTE KOMPLEKSY. bo ktos kto nie chce dzieci to ich po prostu nie ma i na pewno nie siedzi w dziale macierzynstwo.

A ja autorkę popieram!!! Mam 28 lat i ciągle tylko słyszę kiedy dziecko? że już czas, że powinnam juz 5 cio letnie mieć,że strawa się robię na dziecko itp. Co to ich obchodzi?!!! takie pytania tylko mnie blokują!! nie czuje się gotowa i już!!! lubię wygodne życie, lubie się wysypiać i zadbać o siebie, lubie być spontaniczna.A te moje kumpele co mają po 2-3 dzieci wygladają jak siedem nieszczęść!!!!

no ok ale co robicie na tym forum i po co tu zakładać ten temat???????????????????????????

ludzie, gdie wy zyjecie? Z kim sie kolegujecie? naprawde , przez 10 lat ani jedna osoba mnie nie spytala, kiedy dzieci - a mam bardzo wielu znajomych.