Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bluebird_358

skończone studia i brak pracy:(

Polecane posty

Witam! Chciałabym się poradzić innych forumowiczów w kwestii dotyczącej ścieżki zawodowej. Otóż jakiś czas temu skończyłam studia magisterskie na kierunku humanistycznym - kulturoznawstwo ze specjalnością, wcześniej ukończyłam filologię polską i od dłuższego czasu nie mogę znależć pracy. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że wybrałam zły kierunek studiów, ale nie stać mnie było na studiowanie zaoczne. Początkowo chciałam studiować prawo, ale się nie dostałam, więc wybór padł na inną dziedzinę. Teraz nie wiem co robić, szukam pracy, byłam na stażu w urzędzie, ale o stanowisku zapomnijcie (wiadomo koneksje). Myślałam, że może uda mi się dostać pracę w biurze podróży, gdyż pasjonuję się podróżami, ale bez powodzenia. Teraz uważam, że zmarnowałam swoje życie, nie ma nadziei na poprawę. Myślałam o podjęciu studiów magisterskich (zaocznie), ale czy w wieku 27 lat nie jest na to za póżno, poza tym nie mam pracy więc nie miałabym z czego ich opłacić. Od zawsze miałam pod górkę, naprawdę już nie wiem co mam robić... Będę wdzięczna za wszelkie porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest właśnie przestroga przed studiowaniem kierunków humanistycznych 🖐️. Ale skoro juz jesteś w takiej sytuacji to nie poddawaj sie i szukaj tej pracy do porzygania, aż w końcu znajdziesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
kierunek to wybrałaś bardzo kiepski... nie wiem co chciałabyś po tym w ogóle robić...? skoro i tak nie masz pracy to może spróbuj iść na jakąś magisterkę dziennie? może coś ekonomicznego, to do jakiegoś banku byś się załapała? Albo jakąś podyplomówkę może zrób? Nauczycielskiej nie proponuję, bo nauczycieli i tak już jest nadmiar ale może coś ciekawego jest w Twojej dziedzinie? na PUP bym nie liczyła, musisz sama szukać pracy... spróbuj na stronach internetowych, zarejestrujesz się i będziesz wyszukiwać pracy odpowiedniej do Twojego zawodu :) Powodzenia, oby Ci się udało coś znaleźć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdghtryrj
jak mozna komuś po humanie radzic aby poszedł na ekonomie? no chyba ze jest geniuszem to rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi mal.
ja jestem humanistką , nigdy nie miałam pojecia o przedmiotach ścislych, poszłam po znajomości do pracy jako mlodsza ksiegowa i teraz zaocznie kończe finanse i rachunkowość bo awansowali mnie na stanowisko księgowej ale warunek ukonczyc studia kierunkowe, jakoś daje, rade z matma bylo ciężko i z ekonometria ale dałam radę i w lipcu sie bronię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bury kot
Ja po skończonej filologii polskiej poszłam na filologię angielską. Powody były dwa - coraz trudniejsza sytuacja związana ze znalezieniem pracy oraz rozczarowanie nauczaniem tego przedmiotu w szkole. Teraz uczę angielskiego i jestem bardzo zadowolona. Pracy mam tyle, ile chcę, uczę grupy, a nie całe klasy, a poza tym tego przedmiotu uczy się po prostu o wiele łatwiej. Jeśli masz zdolności językowe, polecam ten kierunek. Choć anglistów jest też coraz więcej i za kilka lat może być trudniej znaleźć pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
asdghtryrj to poradź jej co ma robić po takich studiach :) to był tylko przykład z tą ekonomią, miałam na myśli, żeby pomyślała o jakichś bardziej przyszłościowych studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n,ndncc c c
ja tez skonczylam studia humanistyczne , konkretnie historie i pracowalam w urzedach, w handlu, teraz w banku, da sie , zacznij od handlu i nie poddawaj sie, ja gdybym mogla cofnac czas bym zrobila sobie jakas 2 letnia farmacje i bym w aptece be problemu prace znalazla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfa12
ja też skończyłam kulturoznawstwo, ale od samego początku traktowałam te studia hobbystycznie. całe studia pracowałam w handlu i dokształcałam się dodatkowo, m.in zrobiłam drugi kierunek studiów. studia skończyłam rok temu, obecnie pracuję w wymarzonej pracy i zarabiam średnią krajową. niestety moi znajomi po kulturoznawstwie są bezrobotni, bo całe studia nie pracowali, praktyki załatwili na lewo i teraz mają problem. a próbowałaś szukać pracy w domach kultury, agencjach reklamowych itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wstępie dziękuje za wasze porady. Co do wyboru kulturoznawstwa ro miałam nadzieję, iż uda mi się znależć pracę w jakiejś instytucji kultury, w prasie, ale w moim mieście okazało się, że jest to raczej niemożliwe bo starsze panie trzymają się stołków jak mogą, próbowałam m.in. w muzeum, ale po rozmowie z dyrektorką okazuje się że będzie potrzebować do pracy raczej historyka sztuki:( Średnie wykształcenie mam ekonomiczne, początkowo chciałam iść na ae ale ostatecznie stało się inaczej. Odnośnie zaś filologii polskiej to myślałam, że będzie szansa na pracę w szkole albo przedszkolu bo mam uprawnienia pedagogiczne, ale niestety znajomości i jeszcze raz znajomości. Poza tym w moim mieście pracy raczej nie znajdę, więc czeka mnie przeprowadzka do większego miasta. Odnośnie zaś studiów to myślałam o zarządzaniu, administracji bądż pracy jako asystent rodziny, gdyż od zawsze lubiłam pomagać innym ludziom. Tylko kiedy skończę studia będę miała już 29 lat czy to nie jest za pożno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej komuchy
Odnośnie zaś studiów to myślałam o zarządzaniu, administracji bądż pracy jako asystent rodziny, gdyż od zawsze lubiłam pomagać innym ludziom. Tylko kiedy skończę studia będę miała już 29 lat czy to nie jest za pożno po chuj ci studia do otwarcia własnego biznesu ? nie umiesz inaczej zdobywać wiedzy że tak bardzo chcesz być prowadzona przez doktorków z uczelni i pośrednio przez ministra szkolnictwa wyższego który dawno stracił kontakt z rzeczywistością ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
przecież ona nigdzie nie pisała, że chce otwierać biznes... chce się douczyć żeby znaleźć pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej komuchy
przecież ona nigdzie nie pisała, że chce otwierać biznes... chce się douczyć żeby znaleźć pracę... pracę to daje obca firma jeśli takiej firmy nie ma to musi otworzyć swoją firmę i zatrudnić się w niej na etacie pracownika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubekkakao
żeby pracować w przedszkolu trzeba skończyć pedagogikę wczesnoszkolną, a nie filologię polską :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie, ponieważ miałam na tyle ogólny kierunek, że odbywałam również praktyki w przedszkolu. Poza tym na w suplemencie do dyplomu wyrażnie widnieje zapis o posiadaniu uprawnień do nauczania również w przedszkolu. Znam również osobę, która po studiach magisterskich - polonistycznych pracuje w przedszkolu, a znaczenie częściej zdarzają się osoby bez żadnego kierunkowego wykształcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Wy myślicie, że zakładanie własnego biznesu to jest jak pstryknięcie palcami? trzeba mieć porządną koncepcję (nie kolejny sklep z butami, który padnie po miesiącu bo na tej samej ulicy jest już 100 podobnych), pomysł musi być na tyle ciekawy aby zainteresować, potrzebna jest też gotówka aby rozpocząć działalność, dobry biznesplan aby ewentualnie wyciągnąć coś z PUPu czy UE. Nie sztuka rozpocząć jakąś fikcyjną działalność, która i tak nie ma szans przebicia się na rynku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po opiekunczo-wychowawczej
nie mam uprawnien do pracy w przedszkolu jako wychowawca grupy a ty chcesz tam pracowac op filologii polskiej? no chyba ze jako pomoc nauczyciela, albo sprzataczka. przeciez juz moj kierunek jest blizszy pracy w przedszkolu tez mialam praktyki tam, a mimo to w swietle ustawy nie mam uprawnien. musialbym jeszcze zrobic podyplomowke z przedszkolnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Kasiorek2010 piszesz autorce: "otwórz biznes" ale dopiero teraz poddałeś jej pomysł - może akurat z niego skorzysta :) tylko zapomniałeś o jednej rzeczy - nie każdy się nadaje do prowadzenia własnego biznesu, do tego też trzeba mieć tzw "smykałke" i w ogóle chcieć... praca u kogoś jest prostsza o tyle, że nie martwisz się o załatwianie czegokolwiek, zusy i inne bzdury tylko czekasz na wypłatę, więc nie każdy nadaje się do tego aby samemu otwierać firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saewawee332
uważajcie na kasiorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
ale ludzie zakładający firmę raczej nie mają swoich "mentorów prowadzących ich za rękę" tylko sami kombinują, czasem przeceniając swoje możliwości... poza tym podałeś jeden przykład, ale jest wiele działalności, które wymagają znacznie więcej zaangażowania i pieniędzy aby je otworzyć. A i pracując u kogoś jeśli masz fach w ręku i znasz swoją wartość to nie jest wcale tak źle a masz znacznie mniej zabawy związanej z prowadzeniem własnej firmy (pomijając 99% polskich pseudoprzedsiębiorców, lepiej zatrudniać się moim zdaniem w zagranicznych firmach bo Polacy niestety zarządzać nie potrafią - tylko zyski się dla nich liczą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Kasiorek2010 ale nie bierzesz pod uwagę, że komuś może akurat ta JEDNA którą podałeś nie pasować z różnych powodów? Np. mieszka na wiosce, gdzie mieszka 500 osób, to myślisz, że taki biznes się opłaci? trzeba dostosować działalność do rynku zbytu i nie piszemy tu tylko o jednym przykładzie jaki podałeś ale ogólnie o działalności gospodarczej, a tak naprawdę nie słyszałam, żeby w jakiejkolwiek wystarczyły 3tys zł na otworzenie... prędzej 300tys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
folemeyev to ciul stary - zauważyłam, że typ podejrzany i stara się namówić kogokolwiek na ten swój biznes, ale chciałam popisać żeby zobaczyć jakie jeszcze wysunie argumenty ;) nie jestem głupia i wiem, że za 2700 to się nie da biznesu otworzyć, ale pewnie znajdują naiwniaków co im tą kasę z nadzieją dają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w polsce tak nie jest
praca u kogoś jest prostsza o tyle, że nie martwisz się o załatwianie czegokolwiek, zusy i inne bzdury tylko czekasz na wypłatę" w polsce łatwiej co nie znaczy że łatwo zatrudnić siebie w swojej firmie niż szukać pracy w mieście którym nie ma firm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w polsce tak nie jest
Co do pracy u kogoś, to jest to pozorna prostota. Zobacz - na początek ile trzeba się nagimnastykować, żeby tą pracę zdobyć? Potem trzeba stać na uszach żeby tam się utrzymać. Potem wypadałoby otrzymać awans, choćby z tego powodu, że jest inflacja i dzisiejsze 1000 zł to nie te same, 1000 za 2-3 lata. zgadza się nawet w moim mieście właściciel firmy po zawodówce zatrudnia sobie pracowników po studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
no ok, ale tak jak pisałam, jak ktoś ma konkretną kasę na otworzenie porządnej działalności, naprawdę dobrą koncepcję i smykałkę do tego to niech otwiera firmę - wiadomo, że z biegiem czasu zyski z tego są większe. Ale w niektórych zawodach można zarobić zadowalające pieniądze a z pracy wychodzi się o 16:00 i ma wszystko gdzieś i czas dla rodziny, natomiast mając firmę jest się szefem 24h/dobę - zwłaszcza jeśli firma jest mała, a nikt nie zaczyna od 2tys pracowników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
folemeyev to ciul stary - takich typow nie brakuje, ale chyba trzeba mieć naprawdę kukułczy rozumek, żeby w ciemno wysyłać jakiemuś gościowi z forum tyle kasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w polsce tak nie jest
folemeyev to ciul stary - zauważyłam, że typ podejrzany i stara się namówić kogokolwiek na ten swój biznes, ale chciałam popisać żeby zobaczyć jakie jeszcze wysunie argumenty nie jestem głupia i wiem, że za 2700 to się nie da biznesu otworzyć, ale pewnie znajdują naiwniaków co im tą kasę z nadzieją dają... może i da się za tyle otworzyć biznes np. jakieś usługi sprzątania lub jakiś montaż ogrzewania w domach wszystko zależy czy masz wiedzę jak szukać sobie klientów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×